Ma ponad 360 lat i jest zaliczany do największych drewnianych budowli barokowych na świecie. Mowa o kościele ewangelicko-augsburskim pw. Ducha Świętego w Jaworze. Powstał w 2. połowie XVII wieku na mocy porozumień pokoju westfalskiego kończącego w 1648 roku wojnę trzydziestoletnią...
Egipska wyprawa Napoleona (i zagrabione przez ną skarby) oraz odkrycie grobu Tutanchamona w 1922 r. przyniosły Europie dwie fale mody na sztukę znad Nilu. Polacy mieli w tym czasie inne sprawy na głowie, co nie znaczy, że niektórzy z nich nie ulegli tej fascynacji...
Ideologiczne sojusze w drugiej połowie XX wieku przynosiły czasem Polsce zaskakujące alianse o ciekawych konsekwencjach. Polityczny kompas wskazywał nowych, dyplomatycznych przyjaciół i wprawiał w ruch biurokratyczną machinę, a urzędnicy dbali, by zacieśnianie więzów miało odpowiedni charakter i tempo. Właśnie w ten sposób po wojnie polska sztuka trafiła do Chin...
Przepis na nie podobno przywędrował do Polski dzięki Krzyżakom. Już bowiem w XI wieku w Europie – a dokładnie na terenach dzisiejszych Niemiec - zaczęto zajmować się piernikarstwem w zakonach. Ale tradycja ich wyrobu sięga starożytnej Grecji, Egiptu, a także Chin! Rzekomo ulubionym przysmakiem cesarza Nerona. Lecz kedy dokładnie piernik pojawił się w Toruniu - nie wiadomo...
Wieś Smolnik lokowano w XVI wieku na prawie wołoskim, jak wiele innych miejscowości w ziemi sanockiej. Wkrótce potem powstała tu cerkiew. Po spaleniu świątyni przez Tatarów zbudowano następną, potem kolejną. Ostatnia cerkiew została wybudowana w innym niż jej poprzedniczka miejscu, w środku wsi, na odkrytym wzgórzu oddzielonym wodami potoku Smolniczek. W latach 20. XX wieku 80 procent mieszkańców miejscowości było grekokatolikami. Po II wojnie światowej teren wsi wraz z cerkwią znalazł się na obszarze Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Ludowej, by z ostatnią powojenną zmianą granic w roku 1951 roku znaleźć się znów po stronie polskiej...
Wejście do Fabryki Czekolady – muzeum otwartego niedawno w zakładach Wedla na warszawskim Kamionku – nie znajduje się przy głównej bramie fabryki. Nietrudno tu jednak trafić, bo po okolicy krążą grupy podekscytowanych dzieci. Zmierzają na wystawę lub wychodzą z niej z plecakami pełnymi słodyczy. – Rzeczywiście, musimy nauczyć naszych zwiedzających, że do muzeum czekolady nie wchodzi się od ulicy Zamoyskiego, ale od strony Parku Skaryszewskiego – przyznaje dyrektor Robert Zydel...
Znamy Stare Miasto w Toruniu, ale czasami warto wyjść poza nie, by odkryć piękno XIX-wiecznej architektury. Znamy florenckie pałace, ale czasami warto ich też poszukać w... Warszawie.
Pracowitość, talent i wybitna technika nie wystarczą, by artysta zyskał sławę i pieniądze. Potrzeba jeszcze doskonałego wyczucia rynku i gotowości do nieprzerwanej produkcji w rytmie zamówień marszandów. Przyda się trauma z dzieciństwa i sprawne działania PR. Alfred Wierusz-Kowalski wiedział to doskonale. Odniósł sukces, choć koledzy patrzyli na niego wilkiem...
Była środa, gdy pracownik Muzeum Narodowego w Gdańsku przypadkowo strącił ze ściany nieduże (około 17x17 cm) dzieło Pietera Breughla młodszego „Kobieta niosąca żar”. Do leżącego na podłodze obrazu został poproszony pracownik pracowni stolarsko-konserwatorskiej, by sprawdzić, czy nie stało się nic złego. Wtedy okazało się, że w ramie zamiast oryginału znajduje się jedynie... wycięta z kolorowego czasopisma „Polska” ilustracja przedstawiająca to dzieło...
Młodopolska sztuka przełomu XIX i XX wieku nieodmiennie kojarzy się z Krakowem. To tam działali najwybitniejsi polscy artyści tego okresu, tam pozostawili po sobie emblematyczne dzieła. Mało osób wie, że w tym czasie Młoda Polska dotarła także na mazowiecką wieś i co najmniej w jednym aspekcie wyprzedziła stolicę Małopolski...
Według mitu stworzonego przez firmę Mattel i powielanego przez film „Barbie”, dziewczynki od zawsze bawiły się wyłącznie lalkami będącymi wyobrażeniem niemowląt i małych dzieci. Czy rzeczywiście? W hicie kinowym „Barbie” głos narratorki (w tej roli Helen Mirren) informował nas, że dziewczynki od zawsze bawiły się wyłącznie takimi właśnie lalkami. Rzekomo w ten właśnie sposób patriarchalne społeczeństwo od dziecka edukowało dziewczynki do roli żony i matki. Rzecz w tym, że choć brzmi to bardzo prawdopodobnie, teza ta ma się nijak do historii lalek.
Władysław Hasior wrócił do sal wystawowych, a jego twórczość ponownie przyciąga publiczność. Dlaczego artysta, niegdyś niezwykle popularny, a potem zepchnięty na margines, wzbudza teraz tak duże zainteresowanie?