Z oddali widać inaczej

Ten rok w polskiej sztuce należy do nich. I nie chodzi tylko o książkę (znakomitą!) „Awangarda między kuchnią a łazienką” autorstwa ich córki Bettiny czy wystawy, które przypominają ich twórczość. Ważniejsze, że Jerzy Bereś i Maria Pinińska-Bereś stają się artystami, którzy mówią współczesnym głosem, zyskując posłuch już u kolejnego pokolenia kuratorów, krytyków i odbiorców sztuki...

NieWĄSkie spojrzenie. Funta kłaków warte

O tkaninie jako technice artystycznego wyrazu możemy mówić dopiero od lat 60. XX wieku. Do tamtego czasu funkcjonowała przede wszystkim jako dziedzina sztuki użytkowej. Była elementem dekoracji wnętrza, spełniała swoje praktyczne funkcje techniczne. Rewolucja nastąpiła wraz z Biennale Tkaniny w Lozannie w 1962 roku, kiedy to „odklejając się” od ściany i nabierając bardziej rzeźbiarskiego charakteru rozpoczęła swoją nową drogę ku świetności.

Szopki krakowskie, czyli esencja miasta

Pomysłów na szopkę krakowską może być tyle, ilu szopkarzy, którzy ją tworzą. Bo to żywa tradycja, która reaguje na zastaną rzeczywistość. To dlatego zasiedlają ją nie tylko Święta Rodzina i tradycyjni bohaterowie krakowskich szopek: Lajkonik, Smok Wawelski, hejnalista, krakowiacy, bracia kurkowi. W ostatnich latach pojawiali się m.in. Jan Paweł II, Robert Lewandowski, muzyk uliczny Gienek Loska, Biała Dama - niezapomniany krakowski mim występujący przed kościołem Mariackim, Dzidzianna - najbardziej znana krakowska wróżka, a nawet Anna Szałapak, piosenkarka związana z Piwnicą Pod Baranami, która była wielką fanką szopek. Zasiadała nawet w jury konkursu, który pod Wawelem odbywa się od 1937 roku...