Szczawnica: zdrowe wody wśród pięknej architektury
Biblioteka Jagiellońska / Biblioteka Narodowa Polona
Architektura

Szczawnica: zdrowe wody wśród pięknej architektury

Z tego artykułu dowiesz się:
  • gdzie w Szczawnicy spali Modrzejewska, Konopnicka i Prus
  • co robią w Szczawnicy okręty
  • czemu jedna z mozaik wyjechała stąd do Krakowa

„Uzdrowisko leży w Dolinie Dunajca, w bezpośrednim sąsiedztwie Parku Narodowego w Pieninach wśród malowniczych zalesionych wzgórz, osłaniających je od wiatru. Czyste i spokojne powietrze, duże nasłonecznienie, małe wahania ciepłoty dziennej stwarzają idealne warunki klimatyczne” – fragment ten otwiera akapit poświęcony Szczawnicy w publikacji „Polskie Uzdrowiska” z lat 50. XX wieku. I chociaż jakość powietrza pozostawia obecnie wiele do życzenia, cała reszta wydaje się być aktualna.

Początki malowniczej, atrakcyjnie ulokowanej Szczawnicy sięgają XV wieku, a jej nazwa wywodzi się od wybijających na powierzchnię, kwaśnych wód, zwanych przez górali szczawami. Według rozpowszechnionej przez Józefa Szalay informacji, ich właściwości znane były już w XVI wieku – zarówno miejscowi, jak i mieszkańcy sąsiednich osad ochoczo z nich korzystali, było to jednak przez długi czas zjawisko niezbadane. Sytuacja ta uległa zmianie dopiero na początku XIX wieku, gdy w 1810 roku dr Rhodius z Krakowa dokonał pierwszej analizy chemicznej wód, czego następstwem było oficjalne rozpoznanie dwóch leczniczych źródeł i stworzenie, przy jednym z nich, łazienek kąpielowych. To przełomowe wydarzenie otworzyło nowy rozdział Szczawnicy jako uzdrowiska.

Biblioteka Jagiellońska / Biblioteka Narodowa Polona
Szczawnica: zdrowe wody wśród pięknej architektury
Karol Auer (1818-post 1858), ok. 1837 r., Góry Pieniny od wsi Szczawnicy w obwodzie sandeckim (Das Pieninen Gebirge bei dem Dorfe Szczawnica im Sandecer Kreise)

Życie towarzyskie i uczuciowe

W1828 roku Szczawnica przeszła na własność Józefiny i Stefana Szalayów, węgierskiej rodziny ziemiańskiej. To z ich inicjatywy powstało wówczas kilka nowych budynków, m.in. okazały, nieistniejący już obiekt zwany „Zamkiem”, rozebrany w latach 30. XX wieku. W 1839 roku doszło do kolejnej kluczowej dla tego miejsca zmiany – zarząd nad dobrami w Szczawnicy objął ich syn Józef Stefan Szalay, który przyczynił się do ważnego rozwoju i rozbudowy kurortu. Z inicjatywy Szalaya, który często sam zajmował się projektowaniem budynków, od lat 40. XIX wieku w Szczawnicy powstawało wiele nowych obiektów zdrojowych, które w dużej mierze nadały kształt urbanistycznej tkance uzdrowiska. Najstarsze budowle posiadały klasycystyczny bądź neogotycki charakter, nowsze natomiast reprezentowały tzw. styl szwajcarski (zwany też tyrolskim czy uzdrowiskowym), niepozbawiony lokalnych akcentów i przekształceń. Drewniane, wielokondygnacyjne pensjonaty i wille otrzymywały bardzo bogatą dekorację snycerską oraz liczne tarasy i balkony, pozwalające zażywać kąpieli słonecznych.

Biblioteka Narodowa Polona
Szczawnica: zdrowe wody wśród pięknej architektury
Villa Szalay`a, Szczawnica, 1907 r.

Uzdrowisko kierowało do „gości kąpielowych” bogatą ofertę leczniczą i turystyczną. Spacery popularnymi deptakami, spływy Dunajcem, górskie wycieczki, koncerty, przedstawienia teatralne, życie restauracyjne i towarzyskie

W 1857 roku Szczawnicę odwiedził Józef Dietl, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, lekarz i propagator balneologii, z którym Szalay utrzymywał przyjacielskie relacje. Badacz nakreślił dalszą drogę rozwoju uzdrowiska, mając na uwadze standardy innych europejskich kurortów.

fot. Walery Rzewuski (1837-1888) / Biblioteka Narodowa Polona
Szczawnica: zdrowe wody wśród pięknej architektury
Portret Józefa Dietla, około 1870 r.

Najważniejszym miejscem był wówczas wyznaczony przez Szalaya Plac Zdrojowy (później Dietla), przy którym powstały reprezentacyjne obiekty architektoniczne. Warto wymienić chociażby willę „Holenderkę” z 1855 roku, zbudowaną według projektu Szalaya w 1863 roku i pełniącą rolę pijalni wód „Willę nad zdrojami”, połączoną z nią galerią willę „Szwajcarkę” z 1855 roku czy piętrowy „Pałac” wraz ze „Starą Kancelarią” powstałe w 1864 roku. Dla upamiętnienia zasług Józefa Dietla, Szalay ufundował tam poświęcony badaczowi obelisk. Ważną częścią uzdrowiska był również rozbudowywany Park Górny, mieszczący m.in. powstałą w 1847 roku wieku neogotycką Kaplicę Zdrojową, zaprojektowaną i ufundowaną przez samego włodarza z myślą o kuracjuszach.

Fot. Biblioteka Narodowa Polona
Szczawnica: zdrowe wody wśród pięknej architektury
Kaplica, Szczawnica, około 1907 r.

W 1860 roku Józef Szalay wydzierżawił Spółce Zdrojowisk Krajowych część ziemi na Miedziusiu, wraz z ulokowanymi tam trzema źródłami mineralnymi. Tym samym rozpoczęto tworzenie Dolnego Zakładu Zdrojowego. Zbudowano tam liczne wille i pensjonaty (m.in. „Szwajcarkę Dolną”, „Zacisze”, „Maksymówkę”) pozwalające sprostać potrzebom kuracjuszy, wydzielono także Park Dolny. Od lat 70. XIX wieku przestrzeń pomiędzy oba Zakładami Zdrojowymi wypełniała się szybko kolejnymi domami zamożnych Żydów i mieszczan, prowadzących swoje handlowe czy turystyczne biznesy. Uzdrowisko kierowało do „gości kąpielowych” bogatą ofertę leczniczą i turystyczną. Spacery popularnymi deptakami, spływy Dunajcem, górskie wycieczki, koncerty, przedstawienia teatralne, życie restauracyjne i towarzyskie – wszystko to stanowiło atrakcyjny dodatek do zdrowotnej oferty Szczawnicy, cieszącej się coraz większą popularnością.

Biblioteka Narodowa Polona
Szczawnica: zdrowe wody wśród pięknej architektury
Zakład zdrojowo-klimatyczny, Kraków: Druk. “Czasu”, 1893 r.

Zakład w stanie zapłakanym

Po śmierci prężnie działającego włodarza w 1876 roku uzdrowisko częściowo przeszło na własność Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie. Najważniejszą realizacją architektoniczną w tamtym czasie był „Dworzec Gościnny”, zaprojektowany przez Macieja Moraczewskiego i oddany do użytku w 1884 roku. Wybudowany z drewna modrzewiowego pod kierownictwem Stanisława Eljasza-Radzikowskiego, niezwykle okazały gmach otrzymał bogatą dekorację w postaci wieżyczek, galeryjek, lukarn i ganków. Wewnątrz mieściły się m.in.: scena balowa, sala widowiskowa, fortepianowa, a także pięciopokojowe atelier fotografa Awita Szuberta. Pod koniec XIX wieku budynek stanowił centrum życia artystycznego i towarzyskiego Szczawnicy, w swoich progach goszcząc m.in. Helenę Modrzejewską, Marię Konopnicką, Bolesława Prusa czy Kazimierza Przerwę-Tetmajera. W 1962 roku na skutek pożaru obiekt uległ doszczętnemu spaleniu. Na szczęście w latach 2008-2011 udało się go odbudować w niemal identycznej formie architektonicznej.

Narodowe Archiwum Cyfrowe
Szczawnica: zdrowe wody wśród pięknej architektury
Zakład Zdrojowo-Kąpielowy im. Adama hr. Stadnickiego w Szczawnicy, żródło „Jan”, 1933 r.
Biblioteka Narodowa Polona
Szczawnica: zdrowe wody wśród pięknej architektury
Dworzec Gościnny, Szczawnica, przed 1930 r.

Polska Akademia Umiejętności, borykająca się z problemami finansowymi, postanowiła wydzierżawić oba Zakłady Zdrojowe. Zakład Dolny, zarządzany m.in. przez lekarza Józefa Kołączkowskiego, wzbogacił się o wybudowany w 1889 roku Zakład Wodoleczniczy, „Hydropatia” w skład którego wchodziło kilka budynków. Ogólny stan uzdrowiska za czasów PAU był kiepski i pogarszał się z każdym rokiem. Problemy finansowe i niemożliwość realizowania koniecznych inwestycji spowodowały, że zakup uzdrowiska zaproponowano w 1909 roku hrabiemu Adamowi Stadnickiemu, który dwa lata wcześniej nabył część szczawnickich lasów, należących niegdyś do Szalaya. Stadnicki w swoich wspomnieniach zanotował ogromne wątpliwości związane z nową dla niego inwestycją, zdecydował się jednak podjąć ryzyko, dostrzegając w kurorcie ogromny potencjał. Pomimo – jak pisał Stadnicki – „objęcia zakładu w stanie zapłakanym” oraz wielu poważnych trudności i wyzwań, nowemu włodarzowi udało się zmodernizować uzdrowisko i na nowo uczynić je atrakcyjnym miejscem.

Ważną realizacją, reprezentującą nowoczesne, modernistyczne budownictwo w Szczawnicy jest „Willa pod Modrzewiami” wybudowana w latach 1938-1939 dla córki Adama Stadnickiego Marii oraz jej męża Stefana Świeżawskiego, wybitnego filozofa

Fot. Henryk Bielamowicz / CC BY_SA 4.0 / wikipedia.org
Szczawnica: zdrowe wody wśród pięknej architektury
Willa “Pod Modrzewiami”.

W latach 1912-1920 wieku dokonano ponownej analizy wód, wyremontowano, unowocześniono oraz doposażono wiele obiektów zdrojowych, które na nowo mogły cieszyć przybywających kuracjuszy. Spośród wielu ważnych działań, największą i najważniejsza, także dla samego Stadnickiego, inwestycją było stworzenie nowoczesnego Inhalatorium. Obiekt, usytuowany w Parku Górnym i zbudowany w latach 1933-1936 zaprojektowany został przez Stanisława J. Dziewolskiego. Funkcjonalistyczny, dwukondygnacyjny budynek o białej fasadzie posiada okazały fronton z kolumnadą. Budynek został wyposażony w innowacyjne, pierwsze w Polsce komory pneumatyczne oraz nowoczesne urządzenia inhalacyjne. Kolejną ważną realizacją, reprezentującą nowoczesne, modernistyczne budownictwo w Szczawnicy jest „Willa pod Modrzewiami” wybudowana w latach 1938-1939 dla córki Adama Stadnickiego Marii oraz jej męża Stefana Świeżawskiego, wybitnego filozofa. Zastosowanie cylindrycznych form narożnych oraz metalowych balustrad zdradza inspiracje popularnym w architekturze modernistycznej stylem okrętowym. Zaokrąglony narożny ryzalit oraz analogicznie wykończone balkony i balustrady posiada również modernistyczna willa „Adria” powstała w 1933 roku, a należąca do lekarza żydowskiego pochodzenia Stanisława Mohra.

Górski drapacz chmur

W okresie II wojny światowej rozwój uzdrowiska, z oczywistych względów, uległ zahamowaniu. Rola niektórych obiektów w tamtym czasie została podporządkowana nowej, wojennej rzeczywistości. W 1948 roku uzdrowisko przeszło na własność państwa, czego następstwem był szereg zmian w sposobie zarządzania i funkcjonowania kurortem. W 1956 roku powołano Przedsiębiorstwo Państwowe „Uzdrowisko Szczawnica”. Ponieważ skład wód leczniczych stosowanych do inhalacji, picia oraz kąpieli sprawdzał się najlepiej w leczeniu chorób górnych dróg oddechowych (pylica, choroby gardła), zdecydowano się ukierunkować działalność szczawnickiego uzdrowiska na choroby zawodowe m.in. górników, hutników czy nauczycieli. W pełni zdawano sobie sprawę z nowych wyzwań, którym nie sposób było sprostać, mając do dyspozycji jedynie obiekty istniejące, często w kiepskim stanie technicznym i nieprzystosowane do nowych potrzeb. Na początku lat 60. XX wieku plan rozbudowy uzdrowiska przewidywał aż 13 nowych, dużych inwestycji: budowę sanatoriów, przebudowę placu Dietla i stworzenie wyciągu krzesełkowego.

Fot: Wacław Klag/ REPORTER / East News
Szczawnica: zdrowe wody wśród pięknej architektury
Sanatorium “Hutnik”, Szczawnica, 2012 r.

Pierwszym obiektem uzdrowiskowym zrealizowanym po wojnie było sanatorium „Hutnik” powstałe w 1960 roku. Za projekt odpowiedzialni byli Zofia Fedykówna i Jerzy Leszek Nowicki. Architekci musieli zmierzyć się z trudnym wyzwaniem, jakim było ulokowanie bardzo wysokiej, prostopadłościennej bryły w wietrznym i górzystym krajobrazie. Część wysoka, hotelowa, została połączona z płaskim pawilonem pełniącym funkcje socjalno-usługowe. „Hutnik” był wówczas w województwie krakowskim pierwszym czternastokondygnacyjnym wysokościowcem o stalowej konstrukcji. Sanatorium otrzymało efektowny wystrój wnętrz oraz oprawę plastyczną, na którą składała się m.in. kompozycja z metalu autorstwa Leopolda Pędziałka, naścienne okładziny ceramiczne czy filar w czytelni (później restauracji) ozdobiony efektowną barwną mozaiką autorstwa Krystyny Zgud-Strachockiej – tę ostatnią można podziwiać po dziś dzień. (Obecnie hotel, poddany gruntownej przebudowie, funkcjonuje pod nazwą „Pieniny Grand”).

W 1964 roku oddano do użytku prewentorium górnicze im. W. Pstrowskiego, w późniejszym czasie przemianowane na sanatorium „Górnik” (obecnie hotel „Solar Spa”), zaprojektowane przez Henryka Buszko i Aleksandra Frantę. Obiekt składał się z kilku połączonych ze sobą budynków. W części wysokiej znajdowały się bardzo ciekawe balustrady balkonów, które, podobnie jak inne elementy architektury, zostały w latach 90. XX wieku niefortunnie zmienione. Niestety, do naszych czasów nie zachowały się także żadne dekoracje ceramiczne ani plastyczne zdobiące obiekt.  

„Dzwonkówka” to obiekt zaprojektowany przez Barbarę Perchał działa od 1985 roku, a jego plastyczny wystrój pozostał niezmieniony do dziś. Do jego stworzenia zaproszono w 1983 roku artystkę Annę Praxmayer, która wykonała niezwykłą kompozycję przestrzenną w hallu, płaskorzeźbę i fryz zdobiące ściany, a także zaprojektowała wzór liternictwa obowiązującego z w całym obiekcie

M. Lasyk / REPORTER / East News
Szczawnica: zdrowe wody wśród pięknej architektury
Uzdrowisko “Dzwonkowa”, Szczawnica, 2013 r.

Warto w tym miejscu wspomnieć także o Zakładzie Przyrodoleczniczym zaprojektowanym przez Mieczysława Gliszczyńskiego w 1961 roku, a oddanym do użytku dopiero w 1973 roku.  Kilkupoziomowy kompleks położony na stoku został efektownie wpisany w rzeźbę terenu i składał się z trzech części. Nad dachu głównego budynku umieszczono taras oraz kawiarnię „Aidę”, wyróżniająca się ciekawą, stożkową formą. Kolejne dwa budynki pełniły funkcje usługowe – jeden był miejscem zabiegów balneologicznych, w drugim mieściła się przychodnia. Ze wszystkich powojennych realizacji opuszczony Zakład Przyrodoleczniczy jest obecnie w najgorszym stanie technicznym, a szanse na jego uratowanie maleją z roku na rok. Niewątpliwie cieszy fakt, że udało się zabezpieczyć jedną z mozaik ceramicznych zaprojektowanych przez Krzysztofa Henisza, zdobiącą kawiarnię „Aida”. Z inicjatywy Zarządu Uzdrowiska Szczawnica w 2016 roku praca została zdemontowana i obecnie jest przechowywana w Muzeum Narodowym w Krakowie.

Na liście powojennych, dobrze prosperujących, szczególnie w latach 60. i 70. XX wieku, sanatoriów należy umieścić także takie obiekty jak „Papiernik”, „Nawigator, „Budowlani”, sanatorium „Związku Nauczycielstwa Polskiego” czy „Dzwonkówka”. Większość z nich nadal spełnia swoją uzdrowiskową bądź hotelową funkcję, bywało jednak, że na przestrzeni lat ich bryły i wnętrza ulegały znacznym, nierzadko niekorzystnym przekształceniom. W tym kontekście bardzo pozytywne wrażenie na tle innych obiektów robi wspomniana „Dzwonkówka”. Obiekt zaprojektowany przez Barbarę Perchał działa od 1985 roku, a jego plastyczny wystrój pozostał niezmieniony do dziś. Do jego stworzenia zaproszono w 1983 roku artystkę Annę Praxmayer, która wykonała niezwykłą kompozycję przestrzenną w hallu, płaskorzeźbę i fryz zdobiące ściany, a także zaprojektowała wzór liternictwa obowiązującego z w całym obiekcie – także na zewnątrz. Po okresie widocznego regresu, który przypadł na czasy po 1989 roku, bardzo ważnym wydarzeniem w historii Szczawnicy było zwrócenie upaństwowionego uzdrowiska w 2005 roku w ręce potomków przedwojennych właścicieli. Od tamtego momentu wnuk Adama Stadnickiego, Andrzej Mańkowski, jego żona Monique oraz ich dzieci zarządzają kurortem jako rodzinna spółka Thermaleo. Na przestrzeni lat działalność ta zaowocowała wieloma ważnymi inwestycjami, związanymi zwłaszcza rewitalizacją oraz rozbudową najstarszej części uzdrowiska. Fakt, iż część obiektów odzyskała dawny blask, niewątpliwie napawa optymizmem, jednak budynków które pilnie domagają się naprawy, jest w uzdrowisku wciąż bardzo dużo, a to, jak wiadomo, generuje kosztowne i czasochłonne działania. Niestety, niektóre z nich, z racji przekształceń i remontów dokonywanych na przestrzeni lat, bezpowrotnie zatraciły swój pierwotny kształt – tego typu działania na zabytkowych tkankach wydają się być powszechną bolączką, z którą jesteśmy zmuszeni się mierzyć.

Justyna Stasiek-Harabin

historyczka sztuki; oprócz prowadzenia bloga laminerva.pl pracuje także w Dziale Sztuki Muzeum Okręgowym w Nowym Sączu.

Popularne