Dziedzictwo na co dzień

Wywiady

Photoshop w XIX wieku? Oczywiście! To pomysł tak stary jak sama fotografia

Mogłoby się wydawać, że poprawianie wyglądu na zdjęciach to wynalazek naszych czasów – okresu kolorowych pism, celebrytów i mediów społecznościowych. Nic bardziej mylnego – pokusa, by coś „zamalować lub zeskrobać”, jest tak stara, jak sama fotografia. Na temat tego, jak w zakładach fotograficznych w XIX wieku poprawiano klientom urodę, opowiada konserwatorka fotografii Anna Seweryn z Archiwum Narodowego w Krakowie…

Dziedzictwo na co dzień

Czy przymiotnik „romska” ma znaczenie?

Katarzyna Wąs i Leszek Wąs, czyli doradczyni w dziedzinie zakupu dzieł sztuki oraz marszand i kolekcjoner, a prywatnie córka z ojcem, w naszej stałej rubryce „Niewąskie Spojrzenie” rozmawiają o obiektach dostępnych na aukcjach, ich historii i wartości – nie tylko…

Najsłynniejsza sprzedawczyni owoców i inne odzyskane dzieła 

II Rzeczpospolita nie plasowała się z pewnością w ścisłej czołówce światowego kolekcjonerstwa, ale nie oznacza to bynajmniej, że nie było w kraju dzieł artystek i artystów o międzynarodowej renomie. Wystarczy wymienić kilka pozycji z długiej listy polskich strat wojennych, żeby zdać sobie sprawę ze skali spustoszenia, jakie w polskich zbiorach wywołały wojenne grabieże i jakiej klasy obiekty rabowano. Od „Portretu młodzieńca” pędzla Rafaela zaczyna się litania wielkich nazwisk i dzieł, które z radością powitalibyśmy z powrotem w krajowych zbiorach...

To nie ludzie, to lamparty, czyli o motywie futra na dawnych tkaninach 

Francuskie jedwabnictwo w XVIII wieku wiodło prym na europejskim runku wytwarzania najróżniejszych typów tkanin odzieżowych. Manufaktury i drobne warsztaty z Lyonu i Nimes konkurowały z niemniej prężnie działającymi ośrodkami jedwabniczymi w Anglii i Italii. Konkurowano na wielu płaszczyznach – od rozwiązań technicznych usprawniających proces ręcznego tkania tkanin jedwabnych, poprzez dostęp do jak najlepszego jedwabnego surowca, przędzenia go i barwienia, po ciekawe wzornictwo cieszące się wzięciem wśród zamożnej klienteli...

Wałbrzych: poznać mikrokosmos kopalni

Centrum Nauki i Sztuki „Stara Kopalnia” w Wałbrzychu nie idzie ani w ślady Wieliczki, gdzie zwiedzamy drążone przed wiekami korytarze i podziemne komnaty, ani Katowic, gdzie nad i pod ziemią można podziwiać znakomitą kolekcję sztuki i poznać historię Śląska. Instytucja – powstała na miejscu zamkniętej w 1996 roku wałbrzyskiej kopalni „Julia” – miała na siebie inny pomysł...