Przejrzyjcie naszą interaktywną mapę skojarzeń!
Na pewno znajdziecie coś dla siebie!
Wzruszają mnie włosy Napoleona. Rozsiane po świecie – od Australii (The Briars Homestead w Mount Martha, Mornington Peninsula) po Wielką Brytanię (Royal Collection Trust) – są żywym dowodem na to, że o ile pamięć po nas splata się najprostszym nawet ściegiem, wciąż tu jesteśmy.
Niby drobina, ale trudno złodziejom się dziwić: ostatecznie nie mamy nic poza naszym ciałem, a jego fragmenty – nawet te najmniejsze i najwątlejsze – są nie tylko niezbitym dowodem na istnienie, są też jego przedłużeniem, formą przetrwalnikową, której cierpliwość nie jest bierna, zasadza się w pamięci i rozmnaża.
W Domu Długosza w Sandomierzu włosów Napoleona jest może sześć, stanowią pamiątkę historyczną z kolekcji ks. Jana Wiśniewskiego, który otrzymał ją w 1934 roku od ks. Józefa Jarzębowskiego ze Zgromadzenia Księży Marianów na Bielanach w Warszawie. Złożone w niewielkim pudełeczku, razem z rękopisem notatki o pochodzeniu. Kilka, luzem. I jeszcze „relikwiarzyk” cesarza ze zbiorów Muzeum Narodowego w Poznaniu należący do Wincentego Krasińskiego (1782–1858), mianowanego w 1807 roku przez Napoleona na dowódcę 1. Pułku Szwoleżerów-Lansjerów Gwardii Cesarskiej.
Jego żołnierze brali udział w słynnej szarży pod Somosierrą. Przypuszcza się, że to właśnie w trakcie służby w armii napoleońskiej (1806–1814) zdobył kosmyk jego włosów, który otoczył szczególną czcią. W szklanej trumience, długiej na pięć, a wysokiej na trzy i pół centymetra, ustawionej na kryształowej „skale” i okrytej miniaturą cesarskiego płaszcza, odnajdujemy niewielkie zawiniątko siwych włosów. Kruszyna spięta złotymi opaskami.
W epoce wiktoriańskiej, po śmierci księcia Alberta w 1861 roku, kiedy to królowa Wiktoria na wiele lat pogrążyła się w żałobie, rozwinęła się nie tylko moda na biżuterię żałobną w Europie, nastał również czas intensywnego rozwoju specjalistycznej techniki plecenia, formowania i wykorzystywania włosów jako surowca jubilerskiego, choć pierwsze ślady biżuterii z ludzkich włosów sięgają czasów starożytnych cywilizacji, takich jak Egipt czy Grecja. Mark Campbell, XIX-wieczny autor i praktyk specjalizujący się w technikach pracy z włosami, w 1867 roku opublikował
„Self-Instructor in the Art of Hair Work, Dressing Hair, Making Curls, Switches, Braids, and Hair Jewelry of Every Description” – szczegółowy podręcznik dla osób chcących nauczyć się tworzenia biżuterii z włosów oraz zaplatania fryzur. Popularność poradnik zawdzięczał klarownemu stylowi, drobiazgowym instrukcjom oraz szczegółowym ilustracjom, które dawały wiele różnorodnych możliwości zarówno dla amatorów, jak i profesjonalistów.
Czytelnik odnajdzie w niej nie tylko wzory i techniki, które z łatwością można było zastosować do tworzenia bransolet, wisiorków czy naszyjników, lecz także przedstawia tło rozwoju zapotrzebowania na ten wyjątkowy produkt: „Włosy przeznaczone do zaplatania rozczesz starannie na prosto i zbierz sznurkiem u nasady, by uniknąć ich marnowania. Następnie policz ich liczbę na pasmo, zanurz je w wodzie i przeciągnij między kciukiem a palcem wskazującym, by gładko leżały. Zawiąż solidny, pojedynczy węzeł na jednym końcu, tak samo jak w przypadku nici do szycia” (wszystkie tłumaczenia – K.M.).
Z pracy Campbella dowiadujemy się np., że jest to biznes w Stanach wciąż stosunkowo nowy, o którym niewielu wie, o wyjątkowej żywotności i mocy podwajania zysków, że większość włosów jest importowana z Europy, gdzie szczególną wagę przykłada się do drobiazgowego przygotowania ich na eksport.
(…)
Całość tekstu w wydaniu 1/2025 kwartalnika „Spotkania z Zabytkami”, dostępnym na rynku od początku stycznia 2025 roku. Do kupienia TUTAJ.
Na pewno znajdziecie coś dla siebie!
Katarzyna Wąs i Leszek Wąs, czyli doradczyni w dziedzinie zakupu dzieł sztuki oraz marszand i kolekcjoner, a prywatnie córka z ojcem, w naszej stałej rubryce „NieWĄSkie spojrzenie” rozmawiają o obiektach dostępnych na aukcjach, ich historii i wartości. W tym odcinku dyskutują o obiektach orientalnych w kontekście kolekcjonerskim...
Z gościem w muzeum trzeba komunikować się telegraficznie i jednocześnie w sposób, który dociera do istoty historii – mówi prof. Barbara Kirshenblatt-Gimblett, główna kuratorka wystawy stałej Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN...
Z Tomkiem Wichrowskim, warszawskim projektantem biżuterii, rozmawiamy o jego pasji do historycznych artefaktów, masońskich tajemnicach, symbolice oczu kochanków i o tym, czy młodemu człowiekowi wypada zbierać antyki...