Była środa, gdy pracownik Muzeum Narodowego w Gdańsku przypadkowo strącił ze ściany nieduże (około 17x17 cm) dzieło Pietera Breughla młodszego „Kobieta niosąca żar”. Do leżącego na podłodze obrazu został poproszony pracownik pracowni stolarsko-konserwatorskiej, by sprawdzić, czy nie stało się nic złego. Wtedy okazało się, że w ramie zamiast oryginału znajduje się jedynie... wycięta z kolorowego czasopisma „Polska” ilustracja przedstawiająca to dzieło...
Czytaj dalejhistoria
„Co babie do pędzla?” – zapytał zgryźliwie malarz Kazimierz Sichulski, widząc obrazy Olgi Boznańskiej. Miał być cięty dowcip, a wyszło coś na kształt historycznego autooskarżenia. Bo to zdanie – anegdota, bon mot, złośliwość rzucona w eter – wraca dziś nie jako pytanie. W Muzeum Narodowym w Lublinie staje się tytułem wystawy, która wpisuje się w międzynarodowy nurt artystycznej inwentaryzacji, w którym porządkuje się nie tylko magazyny muzealne, lecz także sumienia historyków sztuki. Tu każda praca to zarówno dzieło, jak i petycja o miejsce w historii...
Czytaj dalejWystawa „Wybielanie” w Państwowym Muzeum Etnograficznym w Warszawie wzbudziła szeroką dyskusję – o języku, pamięci, kolonialnych ambicjach II RP i odpowiedzialności instytucji. O tym, czy etnografia jest dziś nadal użytecznym narzędziem i dlaczego muzeum postanowiło zakwestionować własne zbiory, opowiadają kuratorzy wystawy, Magdalena Wróblewska i Witek Orski...
Czytaj dalejMłodopolska sztuka przełomu XIX i XX wieku nieodmiennie kojarzy się z Krakowem. To tam działali najwybitniejsi polscy artyści tego okresu, tam pozostawili po sobie emblematyczne dzieła. Mało osób wie, że w tym czasie Młoda Polska dotarła także na mazowiecką wieś i co najmniej w jednym aspekcie wyprzedziła stolicę Małopolski...
Czytaj dalejJacek Leociak napisał książkę o warszawskim Muranowie. O jego przeszłości od czasów wzniesienia na tym terenie pałacu Murano należącego do Józefa Szymona Bellottiego, nadwornego architekta Jana III Sobieskiego (stąd nazwa dzielnicy), funkcjonowania tam folwarków i młynów po powstanie dzielnicy miasta, skupiającej przede wszystkim społeczność żydowską miasta...
Czytaj dalejWedług mitu stworzonego przez firmę Mattel i powielanego przez film „Barbie”, dziewczynki od zawsze bawiły się wyłącznie lalkami będącymi wyobrażeniem niemowląt i małych dzieci. Czy rzeczywiście? W hicie kinowym „Barbie” głos narratorki (w tej roli Helen Mirren) informował nas, że dziewczynki od zawsze bawiły się wyłącznie takimi właśnie lalkami. Rzekomo w ten właśnie sposób patriarchalne społeczeństwo od dziecka edukowało dziewczynki do roli żony i matki. Rzecz w tym, że choć brzmi to bardzo prawdopodobnie, teza ta ma się nijak do historii lalek.
Czytaj dalejWładysław Hasior wrócił do sal wystawowych, a jego twórczość ponownie przyciąga publiczność. Dlaczego artysta, niegdyś niezwykle popularny, a potem zepchnięty na margines, wzbudza teraz tak duże zainteresowanie?
Czytaj dalejCzy warszawska Starówka jest atrakcyjna dla warszawiaków? Czy jesteśmy jej ciekawi? A może postrzegamy ją tylko jako naszą sztandarową atrakcję turystyczną? W poszukiwaniu odpowiedzi na te pytania przypomnę kilka staromiejskich spacerów. Głównie takich, których nie odbywali turyści, ale mieszkańcy miasta...
Czytaj dalejWystawa „Saskie wizje” na Zamku Królewski opowiada o architekturze za panowania Augusta II i Augusta III, o roli, także politycznej, jaką pełniła. Mówi też o tym, jak za ich czasów zmieniła się Warszawa...
Czytaj dalejO tropieniu prawdy dot. średniowiecznych relikwii głów owiniętych warstwami kunsztownych, drogocennych tkanin opowiadają: ks. prof. Janusz Nowiński, historyk sztuki, kustosz zabytków dawnego opactwa w Lądzie, i prof. Przemysław Mrozowski, historyk sztuki i heraldyk...
Czytaj dalejGranitowe „menhiry” i mury z nieobrobionego kamienia sprawiają wrażenie ruin jakiejś upadłej cywilizacji. Z drugiej strony wciąż czytelne są tu wolnomularskie metafory – o założeniu pałacowo-pakowym w Dylewie mówi Piotr Hardecki, kierownik Pracowni Projektowo-Badawczej Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej...
Czytaj dalejW 1580 r. ówcześni lekarze w ramach eksperymentu podali truciznę dwóm psom oraz jednemu skazańcowi - a następnie glinę śląską jako antidotum. Wszyscy mieli próbę przeżyć...
Czytaj dalej