Najcichszy instrument świata
Fot. Paweł Czernicki / Muzeum Narodowe w Krakowie
Wywiady

Najcichszy instrument świata

O tym, co wspólnego z klawikordem miał Pitagoras, czemu ten instrument przegrał z fortepianem i w którym kraju jest obecnie najchętniej produkowany mówi Maria Erdman,  klawikordzistka, organistka i teoretyk muzyki.

Na czym polega dyskretny urok klawikordu?

Klawikord jest najcichszym instrumentem klawiszowo–strunowym. Jego delikatny dźwięk, dla jednych – subtelny i wyrafinowany, dla drugich –  wątły i słabo słyszalny, jest cechą wyróżniającą go spośród wielu instrumentów, które zdołała wymyślić ludzkość. Instrumenty tak zwane „historyczne” bardzo różnią się od tych znanych nam z dzisiejszych sal koncertowych. Łączono je niekiedy w „rodziny” złożone z kilku instrumentów tego samego typu, lecz różniących się rozmiarami – od najmniejszych do największych, na wzór zespołów wokalnych. W klawikordzie każda z kolejnych oktaw klawiatury, poczynając od basowej, na sopranie kończąc, odwzorowuje pojedynczy instrument, a ich połączenie daje wrażenie zespołu muzycznego. Klawikord jest też jedynym spośród instrumentów klawiszowych, wymagającym od grającego stworzenia dźwięku od początku do końca, bez wspomagania żadnego mechanizmu gry.

Chcesz być na bieżąco z przeszłościa?

Podanie adresu e-mail i kliknięcie przycisku “Zapisz się do newslettera!” jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na wysyłanie na podany adres e-mail newslettera Narodowego Instytutu Konserwacji Zabytków w Warszawie zawierającego informacje o wydarzeniach i projektach organizowanych przez NIKZ. Dane osobowe w zakresie adresu e-mail są przetwarzane zgodnie z zasadami i warunkami określonymi w Polityce prywatności.

Jest to zupełnie inna technika niż się z pozoru wydaje.

Pierwsze próby wydobycia dźwięku na klawikordzie mogą okazać się nieudane. Na klawikordzie gra się inaczej niż na fortepianie, a do fortepianu jesteśmy obecnie mocno przyzwyczajeni. Klawikord, zwłaszcza w początkowym etapie nauki, wymaga od nas sporego wysiłku.

Fot. Muzeum Narodowe w Poznaniu / nr inw. MNP I 48
Najcichszy instrument świata
Anonimowy klawikord z ok. 1775 roku, dar Zjednoczonych Zakładów Przemysłu Muzycznego z końca lat czterdziestych XX w.

A z czego zrobione są jego klawisze?

Z kilku rodzajów drewna. Korpus klawisza wykonuje się przeważnie z lekkiego drewna lipowego.

Czyli grając, dotykasz drewna, tak?

Grając, dotykam wierzchniej, okleinowanej części klawisza, do której wykonania używa się nie tylko drewna. W kosztowniejszych klawikordach stosowano okleinę z kości zwierzęcej – wołowej lub słoniowej. A nawet z tak egzotycznych materiałów, jak cienko szlifowana skorupa żółwia albo macica perłowa. Mogło być to też drogie drewno hebanowe. Tańsze gatunki drewna spotykamy w instrumentach mniej reprezentacyjnych, niekiedy malowane na kolor imitujący heban.

Fot. Muzeum Narodowe w Poznaniu / nr inw. MNP I 48
Najcichszy instrument świata
Anonimowy klawikord z ok. 1775 roku, dar Zjednoczonych Zakładów Przemysłu Muzycznego z końca lat czterdziestych XX w.

A struny?

W klawikordzie stosujemy struny mosiężne albo stalowe, które dobrze sprawdzają się w rejestrze sopranowym. Najczęściej jednak jest to mosiądz, którego używamy również do wykonania tangentów, czyli blaszek w kształcie trójkąta, wbitych na końcach klawiszy.

Fot. Muzeum Narodowe w Poznaniu / nr inw. MNP I 48
Najcichszy instrument świata
Anonimowy klawikord z ok. 1775 roku, dar Zjednoczonych Zakładów Przemysłu Muzycznego z końca lat czterdziestych XX w.

Jak te klawisze są połączone ze strunami?

W klawikordzie na końcu każdego klawisza jest wbity na sztywno wspomniany mosiężny tangent. Jego nazwa pochodzi od łacińskiego słowa tangere – dotykać. Tangent dotyka struny i ją skraca, powodując powstanie dźwięku o określonej wysokości. Wtedy zaczyna się cała praca grającego, który musi palcem strunę wprowadzić w drganie. Można to działanie porównać do grania smyczkiem po strunach skrzypiec, z tym  że klawikordzista ma ten smyczek „w palcu”.

Klawikord to również instrument, mający w swojej nazwie czysto techniczne określenie całego swojego mechanizmu grającego. Clavis i chorda, czyli: klawisz i struna. Można porównać tę nazwę do samochodu, urządzenia, które “samo chodzi”.

A co klawikord ma wspólnego z Pitagorasem?

Klawikord został  “wynaleziony” przez Pitagorasa, w V wieku przed naszą erą, jako monochord, czyli instrument o jednej strunie, podpartej w dwóch miejscach, o wysokości dźwięku determinowanej przez jej długość. Im struna dłuższa, tym dźwięk niższy, krótki monochord brzmi zatem wyżej niż dłuższy. Pitagoras, eksperymentując z długością struny, odkrył zależności między tą długością i wysokością dźwięku, co przedstawił w postaci stosunków liczbowych.

Fot. Muzeum Narodowe w Poznaniu / nr inw. MNP I 47
Najcichszy instrument świata
Klawikord sygnowany Johann Ch. Maywaldt z 1729 roku, który był darem Państwowego Muzeum we Wrocławiu w latach czterdziestych XX w.

Musiał mieć dobry słuch muzyczny.

I umiał liczyć. Pitagoras skonfigurował proporcje liczbowe, stanowiące wyrażenie interwałów muzycznych, sformułował podstawy akustyki muzycznej, obwiązujące do dziś. Na monochordzie grało się, przesuwając kawałek skórki czy drewienka pod struną, jednocześnie tę strunę szarpiąc. Przesuwanie go, czyli zmiana długości struny, wiąże się ze zmianą wysokości dźwięku.

Fot. Muzeum Narodowe w Poznaniu / nr inw. MNP I 47
Najcichszy instrument świata
Klawikord sygnowany Johann Ch. Maywaldt z 1729 roku, który był darem Państwowego Muzeum we Wrocławiu w latach czterdziestych XX w.

Obecnie jednak grasz na klawiaturze.

Z badań archeologii muzycznej wiemy, że klawiaturę dodano do monochordu w średniowieczu.

Czy klawikord z klawiaturą operuje nadal w obrębie jednej oktawy?

W średniowieczu obowiązywał strój pitagorejski oraz ambitus  jednej oktawy. W renesansie niezbędnym interwałem stała się czysta tercja. Wprowadzono strój średniotonowy i poszerzono skalę instrumentu.

Fot. Piotr Droździk
Najcichszy instrument świata
Najstarszy polski klawikord, zbudowany w Krakowie w XVII w. Instrument znajduje się w gotyckim kościele pw. św. Trójcy i św. Klary.

W baroku pojawiają się systemy temperowane, do których klawikord znów dostosowano. Dostosowano go również do grania wszystkich interwałów potrzebnych w muzyce tego okresu. I znów powiększono zasięg klawiatury.

To znaczy, że struny są potrzebne, żeby można było zagrać interwał sekundy na dwóch strunach, tak? Ile jest tych strun?

Klawikord zyskuje w dobie dojrzałego baroku pełną klawiaturę z klawiszami chromatycznymi, z podwójnym ostrunowaniem każdego dźwięku.

Fot. Muzeum Narodowe w Poznaniu / nr. inw MNP I 47
Najcichszy instrument świata
Klawikord (fragment), sygnowany Johann Ch. Maywaldt z 1729 roku, który był darem Państwowego Muzeum we Wrocławiu w latach czterdziestych XX w.

Czyli zasada działania jest taka jak w fortepianie?

Klawikord zawsze pozostał prostym instrumentem bez wyszukanej mechaniki i fortepianu nie przypomina. Jednak przyporządkowanie w nim strun, oddzielnych dla każdego klawisza, staje się w epoce dojrzałego baroku takie jak w fortepianie. Klawikord odchodzi od systemu wiązań w stronę możliwości uzyskania wszystkich półtonów. Zrywa z ideą, która leżała u jego powstania. Przez niektórych przestaje być nawet uważany za „prawdziwy klawikord”.

I wtedy nastąpiła śmierć klawikordu?

W XIX stuleciu klawikord został powoli zapomniany i wyparty przez fortepian.

Czy możemy uznać, że przyczyną była pełnia brzmienia fortepianu i cichość klawikordu?

Rola społeczna muzyki zmieniła się w tym czasie, a klawikord był zawsze najcichszym z instrumentów, instrumentem do nauki i grania ”dla siebie”, często w bardzo specyficznych sytuacjach, tak skrajnie różnych, jak na przykład podczas nabożeństw w kaplicach czy koncertów „dla miłośników i znawców”, które organizował na swoim dworze Fryderyk II Pruski.

Fot. Muzeum Narodowe w Poznaniu / nr. inw MNP I 48
Najcichszy instrument świata
Anonimowy klawikord z ok. 1775 roku, dar Zjednoczonych Zakładów Przemysłu Muzycznego z końca lat czterdziestych XX w.

W jakich jeszcze sytuacjach używano klawikordu?

Uczniowie w bursach czasami musieli ćwiczyć w dormitoriach, gdzie klawikord świetnie się sprawdzał jako instrument cichy i niewielki. Organiści mieli ograniczone możliwości ćwiczenia w kościele, doceniali więc klawikord jako domowy instrument ćwiczebny.

Fot. Muzeum Narodowe w Poznaniu / nr inw. MNP I 47
Najcichszy instrument świata
Klawikord (fragment), sygnowany Johann Ch. Maywaldt z 1729 roku, który był darem Państwowego Muzeum we Wrocławiu w latach czterdziestych XX w.

Czy klawikord miał kiedykolwiek swoje pięć minut sławy?

Zdarzyło się to za sprawą Carla Philippa Emanuela Bacha (syna Jana Sebastiana), nadwornego kapelmistrza i klawesynisty Fryderyka Pruskiego. Carl Philipp wprowadził klawikord w koncertowy świat, zmieniający rangę instrumentu. Słuchaczami koncertów u króla byli ludzie należący do elit, a klawikord znalazł się w centrum niemieckiej wysokiej kultury muzycznej.

Koncert w XIX ma już innych adresatów, szerszą publiczność, więc i klawikord przestał pasować do nowej sytuacji. Na dużej scenie nie był słyszalny, a z mieszczańskich domów wyparło go pianino.

Fot. Paweł Czernicki / Muzeum Narodowe w Krakowie
Najcichszy instrument świata
Klawikord tzw. wolny, replika instrumentu z XVI wieku, autorstwa Daniela Wallachy, 1786 r.

Jest małe, kompaktowe.

Ludzie lubią w domu delektować się dźwiękiem znanym „z miasta”. Klawikord kojarzył się już wyłącznie ze „starym reżimem”, wyszedł z mody. Jedynym krajem, gdzie przetrwał, była Szwecja, gdzie swój dom znalazł uczeń Silbermanna, niemieckiego konstruktora instrumentów, który kontynuował tradycję budownictwa klawikordowego, unowocześniając ją nieco, a także dostosowując do surowego, północnego klimatu.

Czy klawikordy nadal są konstruowane?

Tak, robi się kopie instrumentów, albo eksperymentuje na kanwie zachowanych obiektów. Powstają instrumenty na najwyższym poziomie.

Jaki jest najstarszy zachowany instrument?

Za najstarsze zachowane klawikordy przyjmuje się dwa włoskie instrumenty, anonimowego autorstwa, datowane na ok. 1540 rok, znajdujące się obecnie w Muzeum Instrumentów w Lipsku.

Historyczny instrument nadaje się do grania?

To zależy od wielu czynników, ale często niestety nie. Robi się jednak obecnie świetne kopie, wierne lub swobodne.

Fot. ze zbiorów archiwum sióstr Klarysek
Najcichszy instrument świata
Organy w kościele pw. św. Trójcy i św. Klary znajdujące się na chórze kościelnym mają dwie klawiatury: jedną w części dla osób świeckich, przeznaczoną dla organisty, drugą w części zamkniętej i przeznaczoną dla siostry zakonnej, gdy ta grała podczas nabożeństwa.

Dlaczego kopia jest lepsza od oryginału?

Kopia, jeśli zrobiono ją po mistrzowsku, jest w stanie przypominać instrument z czasów jego młodości. Klawikordy nie należały do instrumentów konserwowanych lakierem tak pieczołowicie, jak na przykład skrzypce czy stare fortepiany – dlatego drewno, z którego zostały zrobione, niestety się starzeje.

Fot. M.Ob.2478 / Muzeum Narodowe w Warszawie
Najcichszy instrument świata
Klawikord Christiana Gottfrieda Friedricha Hohlfelda (ok. 1795-1805) na obrazie “Wnętrze z klawikordem” malarza Voss, Karl Leopold, początek XX w., olej na płótnie, 45 cm, szer. 62,5 cm;

Skąd przyszło ci do głowy, żeby zająć się klawikordami?

Jeszcze jako studentka pojechałam do Bresci na kurs interpretacji muzyki włoskiej XVII wieku, prowadzony przez Christophera Stembridge’a. Kontakt z organami Antegnatiego i toccatami Frescobaldiego uświadomił mi konieczność pracy nad starą techniką gry. Tak to się zaczęło. Udało mi się także studiować klawikord już jako instrument główny podyplomowo, w Amsterdamie u prof. Menno van Delfta.

fot. Szymon Pulcyn / Festiwal Nowe Epifanie
Najcichszy instrument świata
Maria Erdman przy klawikordzie.

Czy jest więcej takich pasjonatów jak ty? Mój powrót ze studiów zbiegł się z momentem wzmożonego zainteresowania w Polsce wykonawstwem historycznie poinformowanym. Dzięki niemu, a także dzięki odwadze i otwartości autorytetów ze środowiska akademickiego – wśród których wymienić tu należy prof. Urszulę Bartkiewicz, prof. Elżbietę Stefańską, prof. Pawła Skrzypka oraz prof. Piotra Rojka i prof. Marię Banaszkiewicz-Bryłę – udało się klawikord wprowadzić do polskiego systemu edukacji muzycznej. Uważam to za wielkie osiągnięcie.

Fot. Martyna Drabik-Dziedziczak
Najcichszy instrument świata
Portret Marii Erdman.

Maria Erdman
Ukończyła studia w Akademii Muzycznej im. F. Chopina w Warszawie na dwóch wydziałach – Teorii Muzyki i Organów – oraz podyplomowe studia w zakresie gry na klawikordzie w Conservatorium van Amsterdam. Jest stypendystką Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Fundacji „Pro Academia Narolense”, Fundacji „Festiwal Muzyki Sakralnej” oraz fundacji holenderskich. Występuje z koncertami na festiwalach muzycznych w Polsce i za granicą, jako solistka na klawikordzie i organach oraz kameralistka, szczególną uwagę poświęcając muzyce dawnej i muzyce doby romantyzmu. Praktykę koncertową łączy z działalnością w dziedzinie teorii muzyki. Przygotowała wydanie wybranych utworów organowych Mieczysława Surzyńskiego oraz brała udział w pracach nad włoskim wydaniem “Fiori musicali” Girolama Frescobaldiego. W roku 2006 ukazał się w wydawnictwie „Acte Préalable” jej debiutancki trzypłytowy album z rejestracją „Arii z różnych Autorów zebranych z kancjonału S.S. Klarysek w Sta- rym Sączu z 1768 roku”. Projekt ten zdobył Grand Prix w ogłoszonym przez wydawnictwo „Acte Préalable” konkursie na nagranie w serii „Zapomniana Muzyka Polska” i jest pierwszym w Polsce nagraniem dokonanym na klawikordzie. W roku 2012 nagrała płytę z utworami organowymi Feliksa Nowowiejskiego, wydaną przez „Musicom” w Niemczech.
Maria Erdman uczy gry na klawikordzie na Wydziale Muzyki Dawnej Akademii Muzycznej w Krakowie i w Państwowej Szkole Muzycznej II stopnia im. Ryszarda Bukowskiego we Wrocławiu. Prowadzi klasę organów w Zespole Szkół Muzycznych im. F. Chopina w Warszawie. Gry na organach, klawikordzie i basso continuo uczy też podczas corocznych Letnich Kursów Metodycznych Muzyki Dawnej w Warszawie. Prowadzi zajęcia w programie „Sekrety Pałacowych Muz” Muzeum Pałacu w Wilanowie. Jest organistką Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Cieplicach Śląskich-Zdroju.

Monika Kucia

Kuratorka i dziennikarka kulinarna, performerka. Promotorka regionalnych i szlachetnych smaków, projektantka kulinarnych wydarzeń i międzynarodowych wizyt studyjnych. Inicjatorka i autorka cykli wydarzeń o charakterze edukacyjnym. Współpracuje z magazynami: Przekrój, Food Service i Coaching. Jest autorką m.in. książki „Kuchnia polska, jakiej nie znacie” (z Kurtem Schellerem, 2005) oraz publikacji „Cuisine PL” (2011), promującej polską gastronomię podczas Prezydencji Polski w UE.

Popularne