Bochnia – kopalnia soli 
Pomniki Historii

Bochnia – kopalnia soli 

Z tego artykułu dowiesz się:
  • od kiedy warzono sól na terenach dzisiejszej Bochni
  • co oznacza określenie Curia Salinarum
  • kiedy zamek żupny w Bochni zyskał postać willi w architektonicznym kostiumie w stylu alpejskim

Historia “starszej siostry Wieliczki” rozpoczyna się w 1248 roku, choć dzieje produkcji soli w regionie są znacznie dłuższe i sięgają jeszcze neolitu.

Adam Brzoza / FOTONOVA / EAST NEWS
Bochnia – kopalnia soli 
Bochnia, kopalnia soli kamiennej, kaplica św. Kingi, 2016 r.

Sól warzona, uzyskiwana przez odparowanie soli z solanki, była tutaj wytwarzana już około 3500 lat p.n.e., w połowie wieku XIII nastąpiła jednak rewolucja – odkrycie w Bochni złóż soli kamiennej, pierwsze na ziemiach polskich. Wedle zapisków z “Rocznika Kapitulnego Krakowskiego” ich przemysłową eksploatację rozpoczęto już co najmniej w roku 1251. 

Władca jako solny potentat

Swój rozwój niewielkie małopolskie miasteczko, dziś liczące zaledwie niespełna 30 tys. mieszkańców, zawdzięczało właśnie temu odkryciu. Lokacja książęcego miasta Bochni na prawie magdeburskim dokonana została na podstawie przywileju Bolesława Wstydliwego już 27 lutego 1253 roku, na cztery lata przed lokacją stołecznego Krakowa. Wkrótce po odkryciu w Bochni złóż soli kamiennej Bolesław utworzył także książęce przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją i sprzedażą produktów solnych. W 1278 roku, już jako król, przeprowadził na wzór węgierski reformę wywłaszczeniową, w ramach której monarcha zyskiwał wyłączne prawo do złóż soli, miejsc jej wydobycia, produktów solnych i ich sprzedaży.

Według szacunków przez cały ten czas wydobyto w Bochni około 9 milionów ton soli kamiennej, drążąc na głębokości od 70 do 468 metrów 19 szybów, liczne szybiki i około 60 kilometrów korytarzowych wyrobisk.

Po rozpoczęciu wydobycia w Wieliczce obie kopalnie połączone zostały w latach 80. XIII wieku w jednolite przedsiębiorstwo znane jako Żupy Krakowskie, jedno z największych w przedindustrialnej Europie. Ich działalność skodyfikował następnie Kazimierz Wielki w 1368 roku, a ustanowione wówczas przepisy funkcjonowały aż po wiek XVIII. 

Na czele zarządzającej żupami administracji stał podlegający bezpośrednio królowi żupnik, kopalniami natomiast zarządzali podżupkowie, których siedzibami były tzw. zamki żupne (Curia Salinarum), swego rodzaju „miasta w mieście”. Dziś bocheński zamek to niepozorny i niszczejący budynek przybrany w XIX-wieczny kostium skromnej willi w stylu alpejskim, jaki nadał mu budowniczy salinarny Karol Witz w 1870 roku, w niczym nieprzypominający reprezentacyjnej i o wiele większej renesansowej rezydencji z czasów świetności bocheńskiej kopalni w wieku XVI, w której żupnik Seweryn Boner gościł 1538 roku Zygmunta Starego wraz z Boną i Zygmuntem Augustem.

“Miastem w mieście”, a właściwie pod nim, była jednak przede wszystkim sama kopalnia, w której wydobycie soli trwało nieprzerwanie od połowy XIII wieku do roku 1990. Tym samym stanowi ona unikatowy w skali światowej zabytek, w którym widoczne są wszystkie historyczne etapy rozwoju przemysłu górniczego kolejnych ponad siedmiu stuleci. Według szacunków przez cały ten czas wydobyto w Bochni około 9 milionów ton soli kamiennej, drążąc na głębokości od 70 do 468 metrów 19 szybów, liczne szybiki i około 60 kilometrów korytarzowych wyrobisk.

“Kopalnia Bochnia jest nierównie od kopalni Wieliczki trudniejsza i kosztowniejsza”

Imponująca głębokość szybów, sięgających ponad 140 metrów głębiej niż w kopalni w Wieliczce, wynika z charakteru bocheńskich złóż, pod względem tektonicznym znacznie bardziej skomplikowanych niż w siostrzanej salinie, zafałdowanych i przewarstwione skałami ilastymi z anhydrytem. Stanisław Staszic notował: “kopalnia Bochnia jest nierównie od kopalni Wieliczki trudniejsza i kosztowniejsza, zamiast rozszerzania się, musi coraz iść w ziemię głębiej”.

Charakter żył solnych wymusił więc zupełnie inny układ przestrzenny niż w kopalni wielickiej, z ciasnymi i stromymi korytarzami oraz wąskimi i strzelistymi komnatami porównywanymi z wnętrzami gotyckich katedr.

Budowa geologiczna złoża bocheńskiego wymuszała także poszukiwanie rozwiązań technicznych, które okazywały się pionierskie w górnictwie europejskim, jak międzypoziomowe szybiki, dzięki którym docierano do głęboko zalegających pokładów. Wyzwanie stanowił zwłaszcza transport wydobywanych solnych bloków, tzw. bałwanów i beczek soli ziarnistej. Jeszcze w XVII na jednego górnika pracującego przy wyrębie przypadało więc kilkunastu ludzi zajmujących się samym transportem.

Początkowo prace prowadzono za pomocą prostych narzędzi górniczych, jak kilofy, młotki i liny. Od XIV do XVI wieku szybki rozwój przestrzenny kopalni przyniósł także skok technologiczny. Najpewniej w pierwszej połowie wieku XV w kopalni bocheńskiej zbudowano pierwszą konną machinę wyciągową – kierat polski. W kolejnych stuleciach jej konstrukcję udoskonalano, pod koniec XVIII wieku stosując już tzw. kierat węgierski, poruszany przez cztery pary koni, o rozpiętości ramion sięgającej 12 metrów. Konie odgrywały więc w kopalni kluczową rolę, a w jej wnętrzu w XVIII wieku zbudowano dla nich specjalną stajnię, zachowaną do dziś.

Tak jak konie zastąpiły z czasem pracę ludzkich mięśni przy urządzeniach wyciągowych, tak w drugiej połowie XIX stulecia zwierzęta zastępowane były już przez maszyny parowe, z których pierwsza napędzała zmodyfikowany kierat od 1856 roku. W budynku nadszybia “Campi” do dziś oglądać można sprawną maszynę parową z roku 1909, która pracowała w kopalni wyjątkowo długo, aż do lat 90. Drugim przełomem w transporcie, jaki dokonał się w XIX wieku, było wprowadzenie żelaznych torów, po których wewnątrz kopalni poruszały się̨ wózki szynowe.  

Szyby kopalniane łączyły Bochnię naziemną i podziemną w sensie dosłownym i społecznym – do czasu rozbiorów wokół nich funkcjonowały place miejskie, na których koncentrowało się życie mieszkańców i handel solą. Najstarszymi z szybów były wybite w początkach działalności saliny “Gazaris” (zasypany w 1842 roku) oraz “Sutoris”.

Obecny budynek nadszybia “Sutoris”, wzniesiono w początku XX wieku w stylu historyzmu z elementami secesji, budynki nadszybia Campi powstały z kolei w międzywojniu według projektów Franciszka Mączyńskiego i Tadeusza Stryjeńskiego.

Ten ostatni jest jednym z dwóch szybów zachowanych do dziś, obok szybu “Campi” (oraz zachowanego tylko jako szyb wentylacyjny, oddalonego od centrum miasta “Trinitatis”). Budynki nadszybi “Campi” i “Sutoris” wraz z wieżami wyciągowymi do dziś stanowią jedne z dominant przestrzennych w krajobrazie miasta. Obecny budynek nadszybia “Sutoris”, wzniesiono w początku XX wieku w stylu historyzmu z elementami secesji, budynki nadszybia Campi powstały z kolei w międzywojniu według projektów Franciszka Mączyńskiego i Tadeusza Stryjeńskiego. Górniczą tożsamość miasta tworzyły także elementy dziedzictwa niematerialnego, jak istniejąca do dziś, założona w 1880 roku przez sztygara Antoniego Langera orkiestra górnicza.

Od stajni dla pracujących w kopalni koni po wykute w soli kaplice

Wiele spośród powstałych w kolejnych wiekach aktywności kopalni szybów drążono w miejscach chybionych, nie natrafiając na żadne złoża, bądź też drążono płytko i stosunkowo szybko kończono wydobycie, a następnie zasypywano. Po ważniejszych spośród historycznych szybów, jak “Regis” i “Gazaris”, pozostały ślady w postaci nazw ulic i powstałych na ich miejscu budynków, jak Kino Regis, ślady po innych dyskretnie znaczą dziś w przestrzeni miasta oryginalne wagoniki kopalnianej kolejki. O skali niegdysiejszej działalności kopalni świadczy fakt, że aż trzy z nich znajdują się w obrębie miejskiego rynku.

W złożonej siatce podziemnych wyrobisk zachowały się przestrzenie o rozmaitych funkcjach: od wspomnianej stajni dla pracujących w kopalni koni, przez inne pomieszczenia użytkowe jak magazyny sprzętu i materiałów wybuchowych, zajezdnie kopalnianej kolejki, aż po wykute w solnych złożach kaplice.

Największą z nich jest powstała po 1747 roku i powiększona w wieku XIX kaplica św. Kingi, w której prezbiterium znajdują się wykute w soli ołtarze św. Kingi i Barbary, ambona i figury świętych. Najstarszą z podziemnych przestrzeni sakralnych jest z kolei pochodząca z początku XVIII wieku i dekorowana barokową polichromią kaplica Passionis. W pozostałościach wyrobiska z tego samego stulecia wykuto elementy architektoniczne kaplicy Crucifix. Po części z kaplic zachowały się jedynie ślady.

Postulaty likwidacji kopalni z przyczyn ekonomicznych wysuwano już w dwudziestoleciu międzywojennym. Wówczas jednak zwyciężył obóz zwolenników jej utrzymania i modernizacji, której wizualnym śladem stały się m.in. wspomniane zabudowania nadszybia “Campi”. Pod koniec XX wieku tradycyjne górnictwo solne zaczęło jednak bezpowrotnie ustępować innym metodom pozyskiwania surowca, soli warzonej i odzyskiwanej w zakładach odsalania i utylizacji wód kopalnianych. Przełom transformacyjny i związana z nim likwidacja nierentownego przemysłu korzystającego z soli i jej pochodnych oznaczał więc definitywny koniec wydobycia soli w bocheńskiej kopalni, przypieczętowany likwidacją krakowskich zakładów chemicznych Solvay – głównego nabywcy soli zarówno bocheńskiej, jak i wielickiej.

Bocheńska kopalnia wpisana została do rejestru zabytków jeszcze w końcowym okresie swojej aktywności wydobywczej, w roku 1981.

Maciej Biedrzycki / FORUM
Bochnia – kopalnia soli 
Kopalni Soli w Bochni, 12-Godzinny Podziemny Bieg Sztafetowy, 2008 r. Sobota 01.03.08 Bochnia,Image: 428106207, License: Rights-managed, Restrictions: , Model Release: no, Credit line: Maciej Biedrzycki / Forum

Dekadę po zaprzestaniu działalności wydobywczej uzyskała status Pomnika Historii, a w roku 2013 wpisana została na listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Naturalnego UNESCO. Dziś większość prowadzonych na jej terenie robót górniczych ma na celu utrzymanie, zabezpieczenie i konserwację wyrobisk objętych ochroną, a imponujący system komór i korytarzy zaadaptowano na cele turystyczne i uzdrowiskowe.

Piotr Policht

Historyk sztuki, kurator. Publikował w prasie („Szum”, „Blok”) i portalach internetowych (szum.pl, Culture.pl).

Popularne