
Fot. Paweł Czernicki / Muzeum Narodowe w Krakowie
Druga połowa XIX wieku, doba autonomii galicyjskiej, przyniosła Krakowowi tak poważny rozkwit jego kultury, jakiego kroniki miasta nie notowały od lat – z tym stwierdzeniem Józefa Dużyka trudno się nie zgodzić. Kraków zyskał wtedy miano duchowej stolicy Polski, będąc z jednej strony sanktuarium narodowych pamiątek, z drugiej – przyciągając dynamicznym środowiskiem intelektualno-artystycznym zreformowanego Uniwersytetu Jagiellońskiego, Akademii Sztuk Pięknych, nowo powstałej Akademii Umiejętności czy wreszcie Teatru Miejskiego. Stał się równocześnie scenerią wzniosłych wydarzeń, bo sławę przyniosły mu urządzane w nim z pompą, zabarwioną wobec braku państwowości nieuniknioną patriotyczną egzaltacją, uroczyste obchody świąt, tradycji i zwyczajów narodowych. Szczególnie uroczyste pogrzeby i jubileusze zasłużonych dla kultury polskiej postaci zapisały się trwale w historii miasta.
To właśnie podczas uroczystego balu ku czci Józefa Ignacego Kraszewskiego, z okazji 50-lecia pracy twórczej, wydanego w Sukiennicach, rozpoczyna się historia Muzeum Narodowego.
Przybyły na uroczystość słynny malarz Henryk Siemiradzki dał się ponieść entuzjastycznej atmosferze jubileuszu powszechnie cenionego pisarza, ogłaszając, że podaruje swój obraz „Pochodnie Nerona” z przeznaczeniem, by eksponować go w Sukiennicach. Obraz ten, pierwszy numer inwentarzowy, zapoczątkował zbiory krakowskiego muzeum.


Z duchem czasu czy wbrew?
Jubileusz jest jednak obchodzony zupełnie nie po krakowsku, skromnie,
w zgodzie z aktualnym duchem czasu. Przez cały rok kolejno każdy z 12 oddziałów muzeum zaprasza bowiem widzów do lepszego poznania jego zbiorów podczas oprowadzań, warsztatów i konkursów przygotowanych dla różnych grup wiekowych. Jedyna, niewielka ekspozycja wspomnieniowo-rocznicowa, która została otwarta w tzw. Malarni w Sukiennicach, próbuje w pigułce opowiedzieć – jak piszą jej twórczynie – „historię muzeum, pokazując dzieła pochodzące z magazynów, mniej znane lub rzadko pokazywane. Każde z nich to odrębna opowieść o wydarzeniu, kolekcji, oddziale, dyrektorze lub artyście” i – chciałoby się dodać – o darczyńcach, których ofiarność przyczyniła się do dynamicznego rozwoju kolekcji.
Narracja wystawy rozwija się chronologicznie, prowadząc widza przez kolejne etapy rozwoju krakowskiej instytucji.
Honorowe (naprzeciwko wejścia) miejsce zajmuje niedokończony autoportret Henryka Siemiradzkiego, podkreślający jego symboliczną rolę w inauguracji muzeum. Obok portretu zaś w gablocie są eksponowane przybory malarskie artysty. Warto podkreślić, że na wystawie widzowie mają możliwość obejrzenia wielu takich pamiątek, które współcześnie rzadko trafiają do zbiorów muzealnych. Moją uwagę przyciągnął zbiór mickiewiczianów, zwłaszcza kasetka na fajkę i przybory do niej, ujawniająca codzienne nawyki i upodobania naszego wieszcza, pozwalająca na dostrzeżenie w nim zwykłego człowieka, który z przyjemnością oddawał się nałogowi tytoniowemu.
(…)
Całość tekstu w wydaniu 1/2025 kwartalnika „Spotkania z Zabytkami”, dostępnym na rynku od początku stycznia 2025 roku. Do kupienia TUTAJ.
„145 lat! Wystawa jubileuszowa w Malarni”,
MNK Sukiennice, 4.10.2024–2.03.2025,
kuratorki wystawy: Alicja Kilijańska, Monika Paś,
projekt aranżacji wystawy: Wzorro Design.