Podczas gdy przedwojenne polskie kino – jakkolwiek niedoskonałe artystycznie – coraz śmielej poczynało sobie na polu scenograficznych eksperymentów, a na celuloidowej taśmie filmowcy uwieczniali zarówno królewskie zamki jak i żydowskie zabytki Kazimierza, a nawet prowincjonalne dworki, tak po II wojnie polska kinematografia musiała zaciskać pasa. Podnoszący się z ruiny kraj nie dysponował wielkimi środkami przeznaczonymi na twórczość filmową, co przekładało się zarówno na liczbę, jak i skalę realizowanych filmowych projektów. Filmów powstawało niewiele, a te, które realizowano, zwykle realizowane były w zastanych lokacjach. Właśnie dzięki temu polskie kino lat 1945-1960 stało się niezwykłą wyprawą do świata podnoszącego się do życia, przestrzenią wypełnianą raczej przez odbudowywane ruiny aniżeli wielkie, historyczne zabytki...
W tym szczególnym czasie chcemy przypomnieć człowieka, który przez wiele lat odpowiadał za kształt magazynu "Spotkania z Zabytkami" - Wojciecha Przybyszewskiego. Wspominają go jego współpracowniczki: Ewa Kamińska i Lidia Bruszewska.
Ta historia zaczyna się w Amsterdamie, w 2016 roku. Wtedy to Rijksmuseum wraz z TU Delft i Microsoftem postanowiły sprawdzić, czy da się „nauczyć” komputer malować jak Rembrandt...
W Krakowie – proszę o wybaczenie historyków i historyków sztuki – panuje tak zastała atmosfera, że przyjezdnym, a często i samym mieszkańcom, wszystko wydaje się wiecznotrwałe, jakby było od zawsze, niezmienione, jakby nie imał się miasta czas ani wielkie katastrofy, które – bywa – potrafią w ciągu minut zburzyć, spalić, pochłonąć całe miasta, tak że właściwie nie wiadomo, czy jest jeszcze sens je odbudowywać. Kraków jest stary: tak się sprzedaje, to jego persona na pokaz, nowoczesność mieszkańców nieco zawstydza...
W latach 90. latem widywało się często panów w opiętych na piwnych brzuchach koszulkach z radosnym napisem „Piwo to moje paliwo”. Jeśli chodzi o paliwo pisarzy, to niektórzy faktycznie działali dzięki alkoholowi (choć w krajach anglojęzycznych były to raczej whisky i burbon, a w Rosji i Polsce – wódka; Karen Blixen funkcjonowała ponoć na diecie z kawioru i szampana), inni na opium i meskalinie, a Balzac na kawie. Moim paliwem jest herbata...
„Fabryka, której początki sięgają 1896 roku, stała się niemal ikoną przemysłu Radomia. Począwszy od czasów carskiej Rosji, poprzez dwudziestolecie międzywojenne i lata PRL była jednym z wiodących producentów płytek ceramicznych, wyrobów ogniotrwałych i kamionkowych w kraju i poza jego granicami. I właśnie płytki ceramiczne – te piękne dywany posadzkowe, zachwycające wzorami, barwami, ale przede wszystkim precyzją wykonania, można oglądać w wielu klatkach schodowych kamienic, budynkach użyteczności publicznej czy kościołach”...
„Nie, nigdy nie byliśmy szczęśliwi w Kraju. Tamte sosny, brzozy i wierzby są w istocie zwykłymi drzewami, które wypełniały was bezbrzeżnym poziewaniem, gdy znudzeni, oglądaliście je niegdyś przez okno każdego ranka. Nieprawda, że Grójec jest czymś więcej niż przeraźliwą i prowincjonalną dziurą, w której ongiś biedowała wasza szara egzystencja. Nie, to kłamstwo: Radom nigdy nie był poematem nawet o wschodzie słońca!”...
To już jedenasta edycja Vintage Photo Festival. Przedsięwzięcia, które zamienia Bydgoszcz w fotograficzne laboratorium wspomnień. Do połowy października miasto pulsuje czernią i bielą, sepią i wyblakłymi barwami z dawnych emulsji. Święto miłośników analogowej fotografii...
Z chorągwi spoglądała na mnie poważna twarz 3-latka ubranego w pomarańczowe, długie szaty i czepiec. O tym, że to mały chłopiec, pierworodny syn swoich rodziców, dowiedziałam się dopiero z podpisu. Delikatna, porcelanowa cera z wyraźnie zaznaczonymi rumieńcami, obramowany koronką kołnierzyk i rdzawe kokardy zdobiące sukienkę klęczącego dziecka sprawiały wrażenie, iż stoję oko w oko z elegancką, dużo starszą dziewczynką. Tymczasem ze swojego pośmiertnego portretu patrzył na mnie Botho Ernest zu Eulenburg, zmarły w 1664 roku i w chwili swojej śmierci jedyny syn Botho Heinricha zu Eulenburga, XVII-wiecznego dziedzica Galin...
W wyniku burzliwych dziejów, targających naszym regionem wojen, najazdów, rabunków czy działań zaborców Polska utraciła wiele cennych zabytków. Szczególnie często ofiarami wrogów stawały się obiekty świeckie. Dlatego niezwykłe artystyczne realizacje z dawnych epok łatwiej dziś znaleźć w świątyniach...
Już w pierwszych latach XX wieku, na samym początku swojej zawodowej drogi, amerykański pedagog John Rice stał się zdecydowanym krytykiem amerykańskiego systemu edukacji, a jednocześnie orędownikiem liberalizacji sposobu nauczania i akademickiej wolności. Na różnych uczelniach, z którymi był związany, próbował wdrażać rozwiązania poluzowujące rygor tradycyjnej szkoły, zwykle jednak bez skutku. Po kolejnej tego typu klęsce i wydaleniu z uchodzącego za bardzo liberalny Rollins College na Florydzie Rice wraz z grupą współpracowników i studentów przeniósł się się do Black Mountain w Północnej Karolinie – tam w 1933 roku założyli własną szkołę...
Odkrycia archeologów są ważne, ale ich ekspozycja – również. Jak zatem pokazać odnalezione i przebadane relikty w gęsto zabudowanej tkance polskich miast? Archeolodzy i architekci mają wiele odpowiedzi. Niektóre trafne, inne – tylko częściowo...