Flizy jako świadek historii
Fot. Monika Szymanik
Artykuły

Flizy jako świadek historii

Pomysł odwiedzania przedwojennych sklepów i innych miejsc użyteczności publicznej, utrwalania ich na zdjęciach i planowany w przyszłym roku albumowy przewodnik po nich powstał dzięki pojawieniu się w moim życiu stareńkiej przestrzeni w Szczecinie oraz dzięki wizycie w podobnym miejscu w Gliwicach.

Fot. Monika Szymanik
Flizy jako świadek historii
Kamieniczne pozostałości przyniesione do książkowej kawiarni przez mieszkańców Szczecina.

Od pięciu lat zajmuję się fotografowaniem przedwojennych pozostałości w Szczecinie, przede wszystkim kamienic. Do niedawna mieszkałam w najpiękniejszej secesyjnej kamienicy w mieście i jednocześnie zakochałam się w małym przedwojennym domku na skraju lasu pod Szczecinem. Postanowiłam połączyć przyjemne z pożytecznym: wesprzeć swojego męża w spłacaniu kredytu na dom i spełnić swoje marzenie o „kamienicznym” albumie. Kiedy w grudniu 2019 roku był gotowy, odkryłam miejsce, w którym mogłabym prezentować go mieszkańcom Szczecina i turystom. Stareńka przestrzeń na ul. Pocztowej 19 po byłym sklepie mięsnym z 1904 roku zachwyciła mnie przedwojenną posadzką, którą wypatrzyłam przez zakurzoną szybę witryny. Sama witryna z zachowanymi pięknymi elementami secesyjnymi od początku skradła moje serce. Kiedy w grudniu 2019 roku otrzymaliśmy klucze, okazało się, że pod kilkoma warstwami farby na ścianach znajdują się przedwojenne flizy. Kilka z nich leżało na podłodze. Były sygnowane – stąd wiemy, że pochodzą z firmy Meissner Ofen und Porzellanfabrik vormals Carl Teichert Messen M.O.P.F. vorm. C.T.M. Miśnieńska Fabryka Pieców i Porcelany to jedna z najbardziej znanych kaflarni w historii. Założona w 1863 roku przez Carla Teicherta, rozpoczęła produkcję płytek ściennych i podłogowych w 1891 roku. Okładzinę ścienną odkryliśmy pod warstwami farby po konsultacji z miejskim konserwatorem zabytków Szczecina Michałem Dębowskim i konserwatorką Martą Kaźmierczak-Giedą. W rozszyfrowaniu płytek i tego, co znajdowało się tu wcześniej, pomógł nam Marek Łuczak, a informacje o kaflarni znalazłam w nieocenionym portalu Zduńskie Opowieści Macieja Burdzego.

Chcesz być na bieżąco z przeszłością?

Podanie adresu e-mail i kliknięcie przycisku “Zapisz się do newslettera!” jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na wysyłanie na podany adres e-mail newslettera Narodowego Instytutu Konserwacji Zabytków w Warszawie zawierającego informacje o wydarzeniach i projektach organizowanych przez NIKZ. Dane osobowe w zakresie adresu e-mail są przetwarzane zgodnie z zasadami i warunkami określonymi w Polityce prywatności.

Okładzinę ścienną w tym byłym sklepie mięsnym ktoś zaczął skuwać najprawdopodobniej w latach 80. Ale podczas tej pracy stwierdził zapewne, że to żmudne zajęcie i resztę otynkował. Na ul. Pocztowej 19 okładzina ma więc ubytki, które dla mnie po prostu opisują historię tego miejsca. W nim jak w soczewce skupia się wszystko to, czego szukałam w starych kamienicach – najpierw Szczecina, a potem w całej Polsce. 

Fot. Monika Szymanik
Flizy jako świadek historii
Przedwojenny blat szachowy, ul. Pocztowa 19.

Pół roku trwało przywracanie tego miejsca do życia. Odrestaurowaliśmy secesyjną witrynę. Całą instalację elektryczną wykonał Piotr Teofilewski ze Społecznego Muzeum Energetyki w Maszewie, który podarował nam unikatowy przedwojenny włącznik do kinkietów. Wszystkie lampy wykonał Lech Turkowski z najstarszego polskiego powojennego sklepu w regionie. Wnętrze wyposażyliśmy w przedwojenne meble i piec kaflowy z koroną i dochówką z przepięknymi drzwiczkami, wykonany z sygnowanych kafli firmy Velten. 

Fot. Monika Szymanik
Flizy jako świadek historii
Sklep mięsny Adama i Natalii Lewandowskich. Dar Michała Lewandowskiego (chłopiec na zdjęciu).

Ulica Pocztowa, na której znajduje się nasza kawiarnia z książkami, swoją nazwę zawdzięcza pierwszemu polskiemu urzędowi pocztowemu w powojennym Szczecinie, który funkcjonuje tu do dziś. Może dlatego – oraz po to, by wspierać zanikającą tradycję wysyłania pocztówek – w naszej przestrzeni mamy pocztówki ze zdjęciami mojego autorstwa, skrzynkę pocztową i znaczki. Przy kawie można wysłać do kogoś kartkę, a może i list. 

Fot. Monika Szymanik
Flizy jako świadek historii
Kawiarnia książkowa na ul. Pocztowej 19 w Szczecinie.

Bardzo ważne jest dla mnie wzmacnianie lokalnej tożsamości przez pokazywanie przedwojennej, powojennej i dzisiejszej historii Szczecina. Dlatego na środku stoi drewniana walizka pana Eugeniusza, który przyjechał z nią do Szczecina na ul. Pocztową w 1945 roku ze zrujnowanej Warszawy. Walizkę dostaliśmy od sąsiadki pana Eugeniusza. Ma papierową plakietkę „Warszawa Główna” i jest symbolem tych wszystkich Polaków, którzy po wojnie przyjechali do Szczecina, by rozpocząć życie w obcym dla siebie mieście. 

Fot. Monika Szymanik
Flizy jako świadek historii
Metalowe drzwiczki przedwojennego pieca kaflowego.

Nie mniej ważne są dla mnie zdjęcia państwa Lewandowskich, których syn Michał przyszedł do nas trzy lata temu, przynosząc zdjęcia tego wnętrza z 1952 roku, a wraz ze zdjęciami – historię swojej rodziny. W 1948 roku przyjechała z Paryża i przejęła ten sklep mięsny bezpośrednio od niemieckiego właściciela, mieszkała za ścianą aż do 1975 roku. Dziś te zdjęcia wiszą obok płytek odkrytych spod tynku. To dzięki tym fotografiom możemy obejrzeć wnętrze sklepu i okładzinę ścienną z ladą sklepową w oryginalnym stanie. 

Fot. Monika Szymanik
Flizy jako świadek historii
Okładzina ścienna Miśnieńskiej Fabryki Pieców i Porcelany w byłym sklepie mięsnym.

W piwnicy znajduje się część wystawiennicza, a w niej magiel z 1880 roku, uratowany w ostatnim momencie i pięknie odrestaurowany przez stowarzyszenie Denkmal Pomorze. W skrzyniach magla umieszczamy przedwojenne kamieniczne pozostałości, które przynoszą nam mieszkańcy.
Fot. Monika Szymanik
Flizy jako świadek historii
Kawiarnia książkowa na ul. Pocztowej 19 w Szczecinie.

Przy odkryciu fliz wyłonił się spod tynku także piękny motyw holenderski, który do dziś znajduje się także w sklepie mięsnym w al. Wojciecha Korfantego 2 w Gliwicach. Ale to już temat na inną opowieść… 

Fot. Monika Szymanik
Flizy jako świadek historii
Okładzina ścienna Miśnieńskiej Fabryki Pieców i Porcelany w byłym sklepie mięsnym.

Chętnie odwiedzę inne przedwojenne sklepy, gdyż planuję album o nich. Chciałabym, by stały się inspirującymi miejscami, odwiedzanymi przez mieszkańców i nie tylko. Razem możemy stworzyć mapę takich miejsc. Zapraszam najserdeczniej do kontaktu: [email protected].

Tekst pochodzi z numeru 8/2023 kwartalnika „Spotkania z Zabytkami”. 

Monika Szymanik

Popularne