Kościół św. Michała Archanioła w Dębnie Podhalańskim, 2019 r.
Fot. ALBIN MARCINIAK / EAST NEWS
Obiekty UNESCO

Drewniane kościoły południowej Małopolski

Haczów lokowano w XIV wieku, a przywilej lokacyjny pod koniec czternastego stulecia potwierdził sam Władysław Jagiełło. Wtedy też po raz pierwszy wspomniano o uposażeniu dla kościoła. W 1624 roku wieś spustoszył tatarski najazd. Przyjęto zatem, że spłonął wówczas i kościół, a dzisiejsza, drewniana świątynia musiała powstać nie wcześniej niż w XVII wieku.

Fot. Marek Zajdler / East News
Drewniane kościoły południowej Małopolski
Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Haczowie, 2019 r.

Po II wojnie światowej nabożeństwa przeniesiono do nowego, murowanego kościoła, a figurujący w rejestrach jako  XVII-wieczny, a do tego mocno zaniedbany kościół, choć zabytkowy, nie wzbudzał specjalnych emocji… aż do września 1955 roku. Wówczas to Stanisław i Jerzy Gadomscy na ścianach prezbiterium dopatrzyli się znaleziska, które zmieniło historię polskiej architektury drewnianej. Jerzy Gadomski, późniejszy profesor historii sztuki, a wówczas student Wydziału Konserwacji Zabytków ASP w Krakowie w odkrytych w prezbiterium polichromiach dojrzał cechy gotyckie.

Chcesz być na bieżąco z przeszłością?

Podanie adresu e-mail i kliknięcie przycisku “Zapisz się do newslettera!” jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na wysyłanie na podany adres e-mail newslettera Narodowego Instytutu Konserwacji Zabytków w Warszawie zawierającego informacje o wydarzeniach i projektach organizowanych przez NIKZ. Dane osobowe w zakresie adresu e-mail są przetwarzane zgodnie z zasadami i warunkami określonymi w Polityce prywatności.

Ostatecznie malowidła datowano na koniec XV wieku. Co więcej pod warstwami gotyckiej malatury zachowane były krzyże konsekracyjne, co pozwoliło przesunąć powstanie świątyni na jeszcze wcześniejszy okres i uczynić z niej jeden z najcenniejszych zachowanych przykładów sakralnego budownictwa drewnianego w naszym kraju.

Stawiano nawet hipotezy, że haczowski zabytek pochodzi z końca wieku XIV, nazywając go najstarszym ocalałym drewnianym kościołem w Polsce.

I choć hipotezy te zostały obalone przez ostatnie badania dendrochronologiczne wskazujące, że jodły na budowę najstarszej części budowli zostały ścięte w połowie XV wieku, nie podważyło to wyjątkowej roli tego kościoła w historii polskiej architektury drewnianej.

Nie tylko lokalne

Nic dziwnego, że w 2003 roku kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i św. Michała Archanioła z Haczowa został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Łącznie z nim wpisano też pięć innych drewnianych świątyń gotyckich leżących w dzisiejszych województwach małopolskim i podkarpackim: kościół św. Michała Archanioła w Binarowej, kościół św. Leonarda w Lipnicy Murowanej, kościół św. Filipa i św. Jakuba w Sękowej, kościół Wszystkich Świętych w Bliznem oraz kościół św. Michała Archanioła w Dębnie Podhalańskim.

Fot. ALBIN MARCINIAK / EAST NEWS
Drewniane kościoły południowej Małopolski
Kościół św. Leonarda z XV w. w Lipnicy Murowanej w Małopolsce, zabytek wpisany na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Narodowego UNESCO.

Wszystkie zostały wzniesione w technice zrębowej w XV i XVI wieku, głównie z drewna jodłowego lub modrzewiowego. Są to orientowane świątynie jednonawowe z nieco węższym niż nawa, prostokątnym prezbiterium zamkniętym, za wyjątkiem kościoła w Dębnie Podhalańskim, trójbocznie. Portale wejściowe mieszczą się w zachodnich i południowych elewacjach kościołów, a wnętrza doświetlały pierwotnie okna umieszczone po stronie południowej, czasem również od wschodu, w prezbiterium. W późniejszym czasie do większości świątyń dobudowano izbicowe wieże i otaczające budynki podcienia – soboty. Jedynym kościołem bezwieżowym zespołu jest kościół z Lipnicy Murowanej.

Cechą charakterystyczną małopolskich świątyń są też wysokie, strome, kryte gontem dachy o jednej kalenicy, które przykrywają zarazem prezbiterium, jak i nawę. Przekrycie jednym dachem zarówno nawy, jak i prezbiterium, mimo ich różnej szerokości, było możliwe dzięki zastosowaniu charakterystycznego dla regionu systemu więźbowo-zaskrzynieniowego. Kościoły te stanowią zatem mariaż rodzimych technik ciesielskich i typowego lokalnego budulca z wymaganiami liturgii kościoła rzymskokatolickiego, a ich rozwiązania techniczne wskazują na zaangażowanie przy ich budowie raczej warsztatów z większych ośrodków osadniczych niż miejscowych cieśli.  

Wnętrza „jak malowane”

Wiele z tych małopolskich świątyń posiada także cenne, liczące kilkaset lat polichromie. Wspomniane wcześniej malowidła haczowskie są wyjątkowym zespołem figuralnych polichromii gotyckich malowanych bezpośrednio na drewnianych ścianach. W skład zespołu wchodzi m.in. scena Upadku Chrystusa, przedstawienie męczeństwa św. Stanisława czy scena Koronacji Matki Bożej. W świątyni są też i późniejsze malowidła, w tym eklektyczne polichromie prawdopodobnie z końca XIX wieku.

Fot. MAREK ZAJDLER / EAST NEWS
Drewniane kościoły południowej Małopolski
Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Haczowie, 2013 r.

Wyjątkowymi zespołami malarstwa mogą się poszczycić kościoły w Dębnie Podhalańskim i w Bliznem. W Dębnie znajdziemy ornamenty wykonane około 1500 roku przy użyciu szablonów, tzw. techniką patronową. Doliczono się tu aż 77 motywów w różnych układach i w ponad 30 wariantach kolorystycznych. Gęsto pokrywające prezbiterium, strop, ścianę tęczową i łuk tęczowy, częściowo nawę, a nawet ambonę i ławę kolatorską malowidła operują głównie dekoracyjnymi motywami geometrycznymi, kobiercowymi i roślinnymi, ale znajdziemy tu też motywy architektoniczne, figuralne, a nawet Orła Jagiellońskiego.

Fot. ALBIN MARCINIAK / EAST NEWS
Drewniane kościoły południowej Małopolski
Kościół św. Michała Archanioła w Dębnie Podhalańskim, 2019 r.

Z kolei wspomniane wcześniej malowidła w kościele w Bliznem dzielą się na kilka zróżnicowanych zespołów. Najwcześniejsze, pochodzące z XVI wieku tworzą cykle figuralne poprzedzielane dekoracyjnymi pasami. Do chwili obecnej przetrwała m.in. część cyklu chrystologicznego czy scena śmierci Judasza, ale uwagę przykuwa głównie monumentalna scena Sądu Ostatecznego z Chrystusem siedzącym na łuku tęczy, symbolu boskiego przymierza.

Detalicznie

Obraz małopolskich świątyń dopełnia wysokiej klasy ciesielski detal. Zachowane zostały m.in. zamknięte ostrołukowo, trójlistnie albo oślim grzbietem drewniane portale, są też i inne elementy, np. fazowane słupy podtrzymujące chór muzyczny w kościele w Binarowej, zdobny dodatkowo dekoracyjnie wycinaną belką. Niewiele detali odnajdziemy na zewnątrz kościołów, tam, gdzie są one szczególnie narażone na zmienne warunki atmosferyczne. Na tym tle wyróżniają się liczące ponad 500 lat drewniane zaczepy w kościele w Haczowie, które rzeźbione są na kształt ludzkich twarzy.

Fot. Marek Zajdler / East News
Drewniane kościoły południowej Małopolski
Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Haczowie, 2019 r.

Warto też zwrócić uwagę na wyposażenie wpisanych na listę UNESCO kościołów. Jest ono dowodem pobożności lokalnej ludności – mecenasów dla swych świątyń. Wśród cennych elementów wyposażenia wymienić można ambony, pulpity, wiekowe chrzcielnice takie jak późnogotycka, kamienna chrzcielnica z kościoła w Sękowej czy ołtarze, jak cenny gotycki tryptyk z Madonną z Dzieciątkiem, św. Michałem Archaniołem i św. Katarzyną, który stanowi ołtarz główny świątyni w Dębnie Podhalańskim. Z tym ostatnim kościołem związana jest też postać żyjącego w XX wieku miejscowego rzeźbiarza i poety ludowego Józefa Janosa, który dla Dębna stworzył wiele elementów wyposażenia: od rzeźbionych feretronów przez konfesjonał po dekoracyjny świecznik.

Ocalałe… nieocalałe

Zbudowane w niewielkich ośrodkach gotyckie kościoły Małopolski stanowią dominanty ruralistycznego krajobrazu. To nie tylko zabytki architektury czy malarstwa, ale również obiekty o znaczeniu historycznym, które znalazły się na liście UNESCO, jak podaje uzasadnienie, jako świadectwo średniowiecznych tradycji budownictwa sakralnego i reprezentacyjny zespół ocalałych drewnianych kościołów gotyckich zbudowanych techniką zrębową. We wpisie podkreślono ponadto bogatą ikonografię obiektów i ich autentyczność, co obejmuje również zachowanie ich pierwotnych funkcji. Wszystkie kościoły pełnią nadal funkcje sakralne. Nawet opuszczony niegdyś stary kościół w Haczowie na początku XXI wieku został przywrócony kultowi.

Zachowane, mimo wielu historycznych zawirowań, zbudowane ze stosunkowo nietrwałego materiału jakim jest drewno obiekty wymagają wyjątkowej ochrony. Wielokrotnie bowiem były już bliskie zagłady. Dramatyczne losy stały się udziałem m.in. świątyni w Sękowej, którą niemal doszczętnie zniszczono podczas I wojny światowej,  gdy w Sękowej stacjonowało wojsko austro-węgierskie. Drewno z kościoła zaczęto wówczas wykorzystywać na opał i do budowy umocnień.

Fot. ALBIN MARCINIAK / EAST NEWS
Drewniane kościoły południowej Małopolski
Kościół św. Leonarda z XV w. w Lipnicy Murowanej w Małopolsce, zabytek wpisany na listę UNESCO.
Fot. MAREK ZAJDLER/EAST NEWS
Drewniane kościoły południowej Małopolski
Kościół św. Michała Archanioła w Binarowej, 2012 r. Prezbiterium, widoczne wejście do kruchty, malowany konfesjonał, fragment belki tęczowej i ścienne polichromie z przedstawieniem Męki Pańskiej.

Kościół w Lipnicy Murowanej z kolei został poważnie uszkodzony w czasie wielkiej powodzi w 1997 roku. Woda podmyła wówczas fundamenty, dostała się do środka i zniszczyła kryptę. Mimo wysiłków nie zawsze jednak te zabytki wychodziły zwycięsko z pojedynku z czasem i historią. Dowodem na to, jak kruche to dziedzictwo i jak łatwo można je utracić niech będzie fakt, iż niektóre ze zinwentaryzowanych w latach 50. XX wieku przez Jerzego Gadomskiego malowideł z kościoła w Haczowie, mimo opieki konserwatorskiej nad obiektem, znamy już jedynie z tej inwentaryzacji…

Joanna Mariuk

Popularne

Orawka – kościół pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela

Tej pasterki nie transmituje żadna telewizja. Nie ma tu scenicznych fleszy,ckliwych aranżacji kolęd, blichtru, całej tej góralszczyzny dla wielkich miast.  Przeciwnie – cichy i ciemny kościół wygląda na zamknięty. Dawno temu, przytomnie, ślusarz tak zawiesił ciężkie drzwi, żeby zamykały się pod własnym ciężarem. Sypnęło śniegiem – po śladach opon widać, że drogą przejechało ledwie...