Gdynia – historyczny układ urbanistyczny śródmieścia 
Pomniki Historii

Gdynia – historyczny układ urbanistyczny śródmieścia 

Z tego artykułu dowiesz się:
  • czym jest styl okrętowy
  • gdzie w Gdyni zamieszkał „król Kaszubów”
  • czym jest „katedra pietruszki”
  • gdzie zamontowano pierwsze w Gdyni, amerykańskie okna, uchylane za pomocą mechanizmu i podciągane do góry

Zbudowana w latach międzywojennych portowa Gdynia tworzy największy obok Warszawy zespół architektury dwudziestolecia międzywojennego w Polsce. Jest też pionierskim założeniem urbanistycznym modernizmu. 

Modernistyczna, nowoczesna Gdynia, wzniesiona od podstaw była dumą międzywojennej Polski i jej oknem na świat. Realizowana w „amerykańskim tempie” w ciągu 15 lat z niewielkiej wsi letniskowej stała się najnowocześniejszym ówczesnym portem nad Bałtykiem. Obok nieustanie rozbudowywanego portu powstało miasto o konsekwentnie zaprojektowanej urbanistyce.

Kacper Kowalski / Forum
Gdynia – historyczny układ urbanistyczny śródmieścia 
Gdynia – historyczny układ urbanistyczny, 2009 r.

Jedno z niewielu na świecie, którego centrum bezpośrednio zwraca się ku morzu. W tworzeniu planów urbanistycznych i architektonicznych miasta uczestniczyli najwybitniejsi urbaniści i architekci polscy dwudziestolecia międzywojennego. Jego realizację przerwał wybuch II wojny światowej i kilka lat niemieckiej okupacji.

Domy-okręty podążają w stronę morza

Dziś centrum Gdyni to największy w Polsce zespół urbanistyczny i architektoniczny realizowany zgodnie z ówczesnymi zasadami modernistycznymi. Pomnik historii objął ukształtowaną w okresie dwudziestolecia międzywojennego część centrum Gdyni obejmującą blisko 90 ha.  Głównie jest to modernistyczna zabudowa pierzejowa ciągnąca się wzdłuż trzech osi. Głównej, reprezentacyjnej biegnącej w stronę morza ciągiem ulic 10 Lutego, Skweru Kościuszki i zakończonej molem południowym. 

Drugą równoległą oś wytacza ulica Starowiejska, najstarsza w mieście, trzecią zaś prostopadła do nich, handlowa ulica Świętojańska.

Dominują nowoczesne kamienice o żelbetowych konstrukcjach, z dużą ilością zachowanego detalu z lat 30., ale nie brak też obiektów użyteczności publicznej. 

Przy reprezentacyjnej ul. 10 Lutego (u zbiegu z ul. 3 Maja) pod nr 24 wznosi się najsłynniejszy dom-okręt w Gdyni. Jest też on najbardziej znanym w Polsce przykładem stylu okrętowego. Zbudowano go w latach 1935-36 według projektu Romana Piotrowskiego. 

W przestrzeni ulicy z dynamicznym, zaokrąglonym narożnikiem i pasmami okien zdaje się niczym statek podążać w kierunku portu w Gdyni i morza Bałtyckiego. Funkcjonalistyczny gmach biurowy wzniesiony został w żelbetowej konstrukcji szkieletowej. Jego architektura zdaje się być spełnieniem słynnych pięciu punktów architektury funkcjonalizmu. Ciekawa bryła złożona jest z pięciopiętrowej części ustawionej wzdłuż ul. 10 Lutego, zakończonej od strony narożnika półkoliście i stopionego z nią siedmiopiętrowego członu od ul. 3 Maja poprzedzonego parterową, także półkoliście zakończoną przybudówką. 

Na przeciwległym narożniku u zbiegu ulic 10 lutego i 3 maja 27 wznosi się kolejna ikoniczna budowla. Jest nią dom mieszkalny Funduszu Emerytalnego BGK. I ten budynek przypomina nieco zacumowany przy ulicy transatlantyk z pokładami i mostkiem kapitańskim. Był to największy budynek mieszkalny Gdyni dwudziestolecia międzywojennego. Powstawał etapami od 1935 r. po rok 1938/9. W piwnicy zachował się wyposażony w filtry i drzwi pancerne schron dla mieszkańców. Kamienicę zaprojektował Stanisław Ziołowski. Dziś mieści się tu małe muzeum domu i architektury lat 30. 

Gmachu ZUS i BGK były wizytówkami Gdyni lat 30. XX w. Charakterystycznymi dla dekady lat 20 XX w. były przy ulicy budynki Szkoły Powszechnej nr 1, utrzymanej w stylistyce narodowego historyzmu (projekt Ludwik Witkowski, 1928) oraz historyzująca siedziba Banku Polskiego przy ul. 10 Lutego 20/22, projektu Stanisława Filasiewicza, ukończona w 1929 r.

Przykładem funkcjonalizmu nawiązującego do zasad le Corbusiera jest za to kamienica Adama Jurkowskiego przy Skwerze Kościuszki 16 projektu Zbigniewa Kupca i Tadeusza Kossaka z 1937 r. o elewacji licowanej klinkierem. 

Budynek ten włączony w kompleks dużej inwestycji deweloperskiej trzeciej dekady XXI w. nie pełni już funkcji bankowej.

W stylu art deco

Przykładem funkcjonalizmu nawiązującego do zasad le Corbusiera jest za to kamienica Adama Jurkowskiego przy Skwerze Kościuszki 16 projektu Zbigniewa Kupca i Tadeusza Kossaka z 1937 r. o elewacji licowanej klinkierem. 

Klasycznym przykładem domu okrętu z  półkolistym ryzalitem-mostkiem kapitańskim jest stojąca obok kamienicaStanisława Pręczkowskiego pod nr 12, zaprojektowana w 1932 r. przez Tadeusza Jędrzejewskiego i realizowana etapami. Był to budynek wielofunkcyjny mieszczący obok mieszkań kino „Polonia” (po wojnie „Goplana”) i sklepy.

Molo Południowe wcina się w morze na przedłużeniu biegnącej reprezentacyjnej ul. 10 Lutego i Skweru Kościuszki. Stanowi pirs usypany sztucznie w latach międzywojennych w wodach Zatoki Gdańskiej. Jego budowę rozpoczęto w roku 1934. 

Z boku od północy do mola przylega basem prezydencki, od południa zaś marina. W basenie prezydenckim cumują dziś legendarne polskie jednostki pływające.

Niszczyciel z czasów II wojny świtowej: okręt ORP Błyskawica oraz najsłynniejszy polski żaglowiec, statek-muzeum Dar Pomorza. Tutaj też na przełomie lat 60. I 70 XX w. cumował jako hulk hotelowy słynny polski transatlantyk MS Batory, wycofany ze służby w 1969 r. i oddany ostatecznie na złom w 1971 r. 

Z prawej strony Mola Południowego, tuż obok mariny, wznosi się budynek Akademii Morskiej realizowany od 1938 roku pierwotnie jako Dom Żeglarza Polskiego, ale ukończony dopiero po zakończeniu wojny. Zaprojektowany przez Bohdana Damięckiego i Tadeusza Sieczkowskiego, jest jednym z najlepszych w Polsce przykładów stylu okrętowego – streamline. 

Tuż obok zobaczymy równie dynamicznie zaprojektowany budynek mieszczący Akwarium Gdyńskiego. Jego budowę zrealizowano w latach 1937-38 r. (proj. Leonard Tomaszewski, Juliusz Żakowski)  na pomieszczenie Stacji Morskiej. Po wojnie budynek rozbudowano i przekształcono na potrzeby akwarium morskiego. 

Jeszcze w pierwszych latach istnienia Gdyni nie było ani mola południowego, ani basenu prezydenckiego i u ich obecnej nasady ciągnęła się plaża. Obecna ulica Waszyngtona biegnąca na północ od Skweru Kościuszki tworzyła przedwojenny gdyński waterfront. Zresztą charakter ten oddawała dawna nazwa ulicy Nabrzeżna. Powstały przy niej frontem do morza monumentalne gmachy z elementami stylu art. deco: Państwowy Instytut Meteorologiczny (Waszyngtona 42, projekt Tadeusz Doberski, rozbudowa Wacław Tomaszewski 1927-1929) oraz Żeglugi Polskiej (nr 44, projekt Adam Ballenstedt z 1929 r.). Stanął tu też równie efektowny, choć mniej monumentalny, budynek Biura Budowy Portu. 

Przypomnienie ery przed modernizmem

Przy ulicy Starowiejskiej 30 znajdziemy zabytek z czasów, gdy Gdynia była wsią. Jest to skromny, ceglany domek z 1904 r. W roku 1920, zanim jeszcze przystąpiono do budowy portu w Gdyni, zamieszkał tu działacz kaszubski i polski działacz niepodległościowy, zarazem pisarz Antoni Abraham nazywany też królem Kaszubów.

1926 w tym roku nadano Gdyni prawa miejskie

Już w latach 30. XX w. domek zapadł się w szczelinę urbanistyczną pomiędzy ściany szczytowe kamienic. Takie kontrasty były dość typowe dla Gdyni w pierwszych dekadach istnienia miasta. 

Jeden z najlepszych i zarazem najbardziej ortodoksyjnych przykładów minimalistycznego funkcjonalizmu w polskiej architekturze dwudziestolecia międzywojennego stanowi dawny Dom Marynarza Szwedzkiego przy ul. Jana z Kolna 25, dziś zmodernizowany i mieszący „Konsulat kultury”. Projektant Stanisław Płoski operował maksymalnie uproszczonymi formami. Elewacja to licowany cegłą monolit ściany rozbity rzędem okien oświetlających niegdyś wnętrze kaplicy. Każdy element jest tu celowy i ma swoje miejsce. Równie klarownie zaprojektowane zostało wnętrze z otwartą klatką schodową wiodąca na piętro mieszczące pierwotnie kaplicę, dziś zaś mieszczącą multimedialna salę wielofunkcyjną. 

W kontraście do minimalistycznej architektury dawnego Domu Marynarza Szwedzkiego stoi wzniesiony z cegły gmach polskiego Domu Marynarza (po wojnie zamienionego w Dom Rybaka) utrzymany w stylistyce art deco (Ul. Jana z Kolna 27, projekt Wacław Tomaszewski).

Przy ul. Wójta Radtkego w latach 1936-38 wzniesiono dużą halę targową projektu Jerzego Müllera i Stefana Reychmana. Wciąż pełni ona funkcję klasycznej hali targowej, choć rozkład branż jest innych niż pierwotnie to planowano. Hala jest też wysokiej klasy dziełem sztuki inżynieryjnej, a Grzegorz Piątek w książce „Gdynia obiecana” nazywa ją wprost „katedrą pietruszki”.  

Największa hala przeznaczona na handel warzywami, owocami, nabiałem i drobiem została przykryta konstrukcją wspartą na dziewięciu stalowych dwuprzegubowych stalowych, nitowanych łukach parabolicznych, a przestrzeń pomiędzy nimi wypełniona została dużymi oknami i stropem ceglanym w systemie Förstera. Dzięki temu wewnątrz hali jest bardzo widno. 

Ważnym urbanistycznie obiektem użyteczności publicznej lat 30. XX w. jest Gmach Sądu Grodzkiego z 1936 r. przy pl. Konstytucji 5 usytuowany na wprost dworca kolejowego i w pobliżu hali targowej (projekt Zbigniew Karpiński, Tadeusz Sieczkowski, Roman Sołtyński). Budowla o częściowo szkieletowej konstrukcji wznosi się na rzucie łuku. W sposobie ukształtowania ryzalitu środkowego z wtopionymi w ścianę filarami widać pewną dążność do ujęć monumentalnych. Za to elewacja bocznych skrzydeł to rzędy identycznych prostokątnych okien. Duże wrażenie wywiera wielokondygnacyjny hal z zachowanym do dziś detalem architektonicznym. 

Pierwsza brukowana ulica

Do najciekawszych, powojennych budynków centrum Gdyni należy dworzec kolejowy PKP zbudowany w latach 1951-59 według projektu Wacława Tomaszewskiego w miejscu wcześniejszego – z lat 1923-26 – projektu Romualda Millera, łączącego formy stylu narodowego z elementami art deco, spalonego w 1945 r. Jest to dworzec przelotowy. Gmach składa się  z niskiej hali, nad którą kaskadowo wyrasta kilkukondygnacyjny budynek administracyjno-biurowy o socrealistycznym detalu elewacji. Całość ma kompozycję osiową, a główny korpus hali ujęty jest z boków niższymi aneksami mieszczącymi główne wejścia.

Obok, do 1954 roku, wzniesiono niewielki pawilon dworca podmiejskiego. To, co najciekawsze, mieści się wewnątrz obu budynków. Niezwykłe są wypełniające wnętrze mozaiki i polichromie z czasów popaździernikowej odwilży, bardzo malarskie, przesycone poczuciem humoru. Fascynujący jest też sam wystrój wnętrz dworcowych: stylizowane kinkiety, drewniane ławy, stoliki i ozdobne boazerie.

Główną ulicą handlową Gdyni jest Świętojańska. Prostopadła do głównej osi urbanistycznej miasta biegnie równolegle do brzegu morskiego, w miejscu dawnej Drogi Oksywskiej. Nazwa sięga czasów odległych, gdy stała tu figura św. Jana Nepomucena. Była też jedną z pierwszych ulic w Gdyni, które otrzymały bruki. Wielkomiejska zabudowa Świętojańskiej zaczęła się zagęszczać po roku 1926 kiedy to Gdynia otrzymała prawa miejskie.

Jednak aż do roku 1933 domów było tu stosunkowo niewiele. Stały samotne. Wszystko zaczęło się zmieniać po tym roku, kiedy sejm uchwalił ustawę przyznającą ulgi dla inwestorów wznoszących nowe domy mieszkalne, pod warunkiem ich ukończenia przed rokiem 1940. W rezultacie przed wybuchem wojny Świętojańska została bardzo intensywnie zabudowana po obu stronach, od Placu Kaszubskiego do al. Piłsudskiego. 

Jej pierzeje to ciągi kamienic o pełnych harmonii, wyrównanych gabarytach, z zaakcentowanymi, wyższymi narożnikami i przeszklonymi parterami zajętymi przez sklepy. Większość z tych budynków wzniesionych w latach 30. XX w. reprezentuje architekturę dojrzałego funkcjonalizmu, przemycając często elementy stylu okrętowego. 

Szybko zmieniająca się ulica przed 1939 r. była niewątpliwie kolejnym z symboli dynamicznego rozwoju miasta. Stała się też jego oknem wystawowym o parterach kamienic tworzących długie ciągi wielkich witryn sklepowych, kawiarni i restauracji. Nocą błyszczała dziesiątkami neonów, z których niestety żaden nie ocalał. Za to w kilku kamienicach do dziś przetrwały murowane obramienia witryn sklepów zharmonizowane z architekturą budynków.

W części budynków zachowały się też oryginalne wyprawy tynkowe z tynków szlachetnych. Część kamienic wzdłuż ulicy miała charakter wielofunkcyjny, mieszcząc obok mieszkań do wynajęcia, pomieszczenia biurowe, dom towarowy, salony samochodowe czy kino. 

Przy Świętojańskiej warto zwrócić uwagę na kamienice Józefa Skwiercza pod nr 23, ukończoną po 1936 r. według projektu Jerzego Müllera i Stefan Reychmana. Wzniesiona w duchu późnego funkcjonalizmu wyróżnia się usytuowaniem, bokiem do handlowej Świętojańskiej, za to frontem do placu przed kościołem. Ważnym elementem architektury budynku był podcięty parter i mocno przeszklony narożny wykusz. Budynek łączył funkcje mieszkalne i biurowe, a jego ostatnia kondygnacja – jak w wielu innych kamienicach w Gdyni – jest cofnięta i poprzedzona tarasem.

Nie można przejść obojętnie także obok kamienicy dr. Kazimierza Kolińskiego z Grudziądza pod nr 41 projektu Stanisława Ziołowskiego oraz domu mieszkalno-biurowy PAGEDU (Polskiej Agencji Drewna) pod nr 44 wzniesioną w 1934 roku według projektu Jana Bochniaka ze Lwowa z efektowną klatką schodową. 

Warto zauważyć także kamienicę Marianny i Albina Orłowskich przy ul. Świętojańskiej 68. (projekt Zbigniewa Kupca realizowany do 1936 r.). Dom ten utrzymany w duchu późnego funkcjonalizmu wypełnia narożnik Świętojańskiej z ul. Żwirki i Wigury.

Ma „gdyński” zaokrąglony narożnik przylegający do wyższej o piętro, prostopadłościennej, sześciopiętrowej bryły od strony ul. Żwirki i Wigury. Podziały horyzontalne podkreśla cofnięcie okien i słupków między nimi i ujęcie je w poziome „taśmy” owijające się wokół budynku. Przechodnie idący Świętojańską widzieli jednolitą strefę zaokrąglającego się parteru z kuszącymi przed wojną witrynami ogromnego sklepu Bon Marche nazywanego nieco na wyrost domem towarowym. Był to największy w przedwojennej Gdyni sklep wielobranżowy-uniwersalny zajmujący aż trzy kondygnacje (suterenę, parter i piętro)  Budynek wprawdzie nie ma oficyn, ale podwórko w znacznym stopniu zabudowane zostało niskim aneksem, mieszącym sklep Bon Marche. W czasach nam bliższych w kamienicy tej niekiedy mieszkał Czesław Niemen.

Balkony w kształcie morskiej fali

Z kolei w innym narożniku przy ulicach Świętojańskiej i Żwirki i Wigury, pod nr 55, wznosi się dom Mariana Kreńskiego (projekt Zbigniew Kupiec i Tadeusz Kossak z 1938 roku). Jego żelbetowy szkielet konstrukcyjny został zaakcentowany w elewacjach. W budynku tym zamontowano pierwsze w Gdyni, amerykańskie okna, uchylane za pomocą mechanizmu i podciągane do góry. W elewacji od Żwirki i Wigury kamienica ma łukowo wygięte balkony. Niektórym kojarzą się one wręcz z falą morską. 

Kolejnym wyróżniającym się budynkiem przy ul. Świętojańskiej jest kilkusekcyjna kamienica pod nr 122 ukończona w 1936 r. według projektu Stefana Kozińskiego i Leona Mazalona na zlecenie Antoniego Ogończyka-Blocha, adwokata z Bydgoszczy. Budynek wyróżnia się szklanym narożnikiem, za ktorym kryją się obszerne loggie balkonowe mające penić rodzaj zimowych ogrodów. Hartowane szyby w narożniku, mające chronić przed morskim wiatrem dostarczyła Huta Szkła Okiennego w Ząbkowicach z Zagłębia Dąbrowskiego. Prosta, nieomal minimalistyczna elewacja od ul. Piłsudskiego nabrała dynamiki i trzeciego wymiaru dzięki rzędom balkonów o pełnych, sfalowanych balustradach. Budynek miał też dość nietypowo wyprawione tynki o „młotkowanej” fakturze. 

Naprzeciwko, w przedwojennym budynku, znajduje się siedziba władz miejskich Gdyni. 

Do wyróżniających się kamienic z lat 30. XX w. należy narożny dom przy równoległej do Świętojańskiej ul. Abrahama (nr 28, realizacja 1935-36.)  Projekt stworzył krakowski architekt Edward Fuhrschmied. „Krakowska” jest staranność, z jaką wykonane zostały detale, architektoniczne przyziemia, wykończonego tynkiem szlachetnym i sztucznym kamieniem, jak też wnętrze hallu i klatki schodowej, wykończonej wysokiej jakości lastrikiem. Inwestorami byli krakowscy kupcy, Izrael Reich i Wolf Birnbaum. Budynek wyróżnia się mocno przeszklonym narożnikiem. 

Historyczny układ urbanistyczny śródmieścia Gdyni został uznany za Pomnik Historii rozporządzeniem prezydenta RP z dnia 16 marca 2015 r.

CIEKAWOSTKI 
W 1209 r. pojawia się pierwsza informacja o Gdyni podarowanej zakonowi norbertanek z Żukowa przez namiestnika wschodnio pomorskiego Mściwoja I 
W 1634 r. na dworze króla Władysława IV hetman wielki koronny Stanisław Koniecpolski złożył propozycje budowy portu wojennego w okolicach wsi Gdynia. Projekt nie został jednak zrealizowany. 
W 1920 r. fragment Pomorza wraz z Gdynią przejmuje w imieniu Polski generał Józef Haller. 
W gmachu Biura Budowy Portu przy ul. Waszyngtona 21 pracował i mieszkał jego główny projektant inż. Tadeusz Wenda. 
W 1922 z inicjatywy wójta Jana Radtkego, pierwszego polskiego administratora Gdyni podjęto budowę kościoła katolickiego przy ul Świętojańskiej Jest to budowla utrzymana w stylu narodowego historyzmu, zaprojektowana przez Romana Wojkiewicza i Romana Baranowskiego. 
Jednym z pionierów handlu w budującej się Gdyni był Juliusz Hundstdorff, kupiec i działacz społeczny. W  1922 r. założył swój pierwszy w Gdyni sklep pod szyldem  „Żelazo i sprzęty kuchenne”. 
Do dynamicznej rozbudowy Gdyni szczególnie przyczynił się w latach międzywojennych Eugeniusz Kwiatkowski. W latach 1926-30 pełnił funkcję ministra przemysłu i handlu, zaś od 1935 wicepremiera i ministra skarbu II RP. 
W 1926 r. Gdynia uzyskała prawa miejskie, a jej pierwszym burmistrzem został Augustyn Krauze. 
Przy ul. Waszyngtona 44 wznosi się dawna siedziba Żeglugi Polskiej. Jej założycielem i dyrektorem został w 1926 r. Julian Rummel powołany do zorganizowania polskiej floty handlowej.
8 marca 1939 r. w Gdyni otwarto najbardziej luksusowe kino w mieście „Gwiazda”. Premierowym pokazem był ukończony w styczniu 1939 r. film „Kłamstwo Krystyny” w reżyserii Henryka Szaro z uwielbianą wówczas Elżbieta Barszczewską w roli tytułowej. Pomysłodawczynią nazwy kina miała być gwiazda polskiego kina, Helena Grossówna. 
Podstawowa bibliografia
Maria Jolanta Sołtysik , Gdynia, miasto dwudziestolecia międzywojennego, urbanistyka i architektura, Warszawa 1993. 
Arkadiusz Brzęczek, Sekrety gdyńskich kamienic, Gdynia 2018, t I. 
Grzegorz Piątek, Gdynia obiecana. Miasto, modernizm, modernizacje 1920-1939 

Jerzy S. Majewski

historyk sztuki, dziennikarz publicysta, varsavianista; autor książek i albumów o historii architektury Warszawy

Popularne