Przejrzyjcie naszą interaktywną mapę skojarzeń!
Na pewno znajdziecie coś dla siebie!
W Polsce zachowało się do naszych czasów niewiele przykładów tekstyliów z dawnych wieków. Upływający czas, a wraz z nim zmieniające się estetyczne gusta, postępująca ewolucja rynku produkcji oraz szereg nieszczęśliwych wydarzeń jakie zaszły na przestrzeni wieków, zdziesiątkowały luksusowe wyroby wybitnych manufaktur. Zarówno tekstylia dekoracyjne (np. tapiserie, materiały obiciowe), jak i odzieżowe ulegały zużyciu co jest naturalną koleją rzeczy w przypadku wyrobów rzemiosła artystycznego.
Obecnie temat historii tekstyliów stanowi złożoną przestrzeń badań nad historią kultury materialnej. Ranga tych wyrobów stanowi złożony zespół cech, które wynikają zarówno ze szczegółów technologii ich wytwarzania oraz zasad projektowania, jak i handlu nimi. Po wiekach wytwórczości ręcznej wraz z nastaniem dziewiętnastego stulecia zaczęła rozwijać się masowa produkcja maszynowa, której początki dotyczyły głównie przemysłu włókienniczego. Obecnie obok wyrobów rzemiosła artystycznego z dawnych wieków oraz wyrobów wielkoseryjnej produkcji fabrycznej (także z racji wieku zaliczanych już do zabytków), istnieje również współczesna tkanina artystyczna, która stała się pełnoprawną dziedziną sztuki.
Mając tak szeroką i złożoną przestrzeń polskiej kultury materialnej dotyczącej tekstyliów, trudno wykreślić jedną drogę oceny, co zaliczyć można do TOP 10. Należałoby opracować co najmniej kilka osobnych zestawień, skupionych na określonej kwestii. Prezentowane poniżej zbiór to subiektywne zestawienie tekstyliów, które warto znać lub chociaż kojarzyć. Stoją za nimi interesujące wydarzenia historyczne, postaci, cenione wytwórnie, skomplikowane losy oraz współczesne zabiegi mające na celu ochronę ich dla następnych pokoleń.
Zespół wawelskich arrasów króla Zygmunta Augusta pod wieloma względami zasługuje na pierwsze miejsce.
Kolekcja ponad 130 obszernych (w tym wielkoformatowych) arrasów o różnorakiej tematyce kryje w sobie nie tylko wyjątkowy kunszt technicznego i plastycznego wykonania. Historia powstania, istnienia, walki o przetrwanie oraz prac konserwatorskich – stanowi współcześnie bezcenny i unikatowy zespół wartości. Wpisują się one zarówno w wielowiekową historię Polski, jak i działania na rzecz ochrony polskiego dziedzictwa[1].
Renesansowe arrasy stanowiły kolekcję budowaną stopniowo przez polskiego króla poprzez zamówienia składane w brukselskich manufakturach tapiseryjnych. W latach 1550-1560 na Wawel docierały zarówno ogromne tkane obrazy między innymi ze scenami biblijnymi przeznaczone do najbardziej reprezentacyjnych wnętrz zamkowych, zespoły werdiur (czyli arrasów o tematyce przyrodniczej), na których ukazano zarówno najróżniejsze krajobrazy oraz zwierzęta – prawdziwe, jak i fantastyczne. Dla polskiego króla zaprojektowano i wytkano także garnitury tkanin dekoracyjnych (czyli zespoły tkanin o określonych wymiarach i kształtach z przeznaczeniem na konkretne miejsce ekspozycji) z bogatym ornamentem roślinnym, które miały dekorować przestrzeń wokoło okien. Monarcha zadbał także o zbiór tapiserii z własnym monogramem oraz z herbami Polski i Litwy[2].
Po prawie pięciuset latach wciąż zachwycają one precyzją wykonania, kompozycjami, kolorystyką oraz fantazją i szczegółami odwzorowania fauny i flory. Zamek Królewski na Wawelu w 2021 roku udostępnił wszystkie zachowane arrasy na wystawie „Wszystkie arrasy króla. Powroty 2021-1961-1921”. Kto nie był – niech żałuje[3].
Możliwość obcowania z tak różnorodnym tematycznie i formatowo zbiorem dekoracyjnych tkanin wykonanych przez najlepszych ówcześnie europejskich tkaczy tapiseryjnych, w ramach złożonego i długotrwałego zamówienia władcy Polski, stanowiła nie lada gratkę, tym bardziej, że na ekspozycji pokazano cały zbiór – w tym te obiekty, które pokaleczone przez trudny „tułaczy los” wciąż „leczone są” przez specjalistyczny zespół konserwatorów wawelskich.
Nie trzeba znać się na historii rzemiosła artystycznego, nie trzeba być inżynierem z zakresu tkactwa ani historykiem sztuki, aby zachwycić się i docenić kunszt wykonania oraz siłę artystyczną tych artefaktów. Wiele arrasów jest na stałe prezentowanych w historycznych wnętrzach wawelskiego zamku. Warto je odwiedzić choć raz.
Z XVI wieku przenosimy się do drugiej połowy XX wieku. W latach sześćdziesiątych Magdalena Abakanowicz wystawiała swoje monumentalne rzeźby – Abakany, które nie wykuwała w marmurze, nie rzeźbiła w glinie, nie odlewała z metalu.
Tworzyła je z tkanin, które sama wpierw tkała. Pozyskując do swoich prac surowiec, bazowała często na włóknach sizalowych[4]. Nierzadko odkręcała stare liny okrętowe, aby uzyskać z nich przędze lub niedoprzędy. Barwiła je, a następnie ręcznie tkała, jak sama wskazywała – skórę dla swoich przestrzennych Abakanów[5]. Takie podejście do tkaniny artystycznej, która stanowi wyjście dla uzyskania obszernych, organicznych rzeźb emanujących zarówno siłą struktury, jak i niedookreśloną formą – skrystalizowała autorską wizję polskiej rzeźby tekstylnej na tyle otwartej i uniwersalnej w interpretacji, że fascynacja Abakanami bardzo szybko stała się międzynarodowa. Monumentalne czarne, brązowe, czerwone czy żółte Abakany zachwyciły publiczność swą monumentalnością, tajemniczością oraz oryginalnym pomysłem na wykorzystanie włókien i struktur tkackich do formowania przestrzennych rzeźb.
Nie sposób pisać o światowej tkaninie artystycznej bez dłuższego wywodu na temat postaci Magdaleny Abakanowicz i jej dorobku artystycznego. Międzynarodowa renoma, międzynarodowy styl, światowa sława i uznanie.
Długie pasy kontuszowe w XVIII wieku stały się bardzo istotnym elementem szlacheckiego stroju narodowego. Ich wschodni rodowód (Turcja, Persja, Indie) idealnie odnalazł się w polskim stroju. Już w XVI wieku eksportowano je na polskie ziemie. Z czasem zaczęto otwierać wytwórnie pasów (tzw. persjarnie) na ziemiach wschodnich Rzeczypospolitej w: Brodach, Buczaczu, Łahodowie czy Olesku.
W drugiej połowie XVIII wieku uruchomiono manufakturę pasów w Słucku. Uchodziły one za wyroby najwyższej jakości. Działały także wytwórnie w Krakowie i Kobyłce. W Polsce zaczęto także nosić pasy wytwarzane w lyońskich manufakturach, które tkały specjalnie na eksport[6]. Pasy wyróżnia charakterystyczna kompozycja i ornamentyka. Tkane przędzami jedwabnymi oraz z oplotem srebrnym lub złotym, w przypadku najlepiej wykonanych modeli potrafiły być bardzo drogie.
W oświeceniowej Polsce nie działały manufaktury jedwabnicze na tyle silne, aby mogły konkurować z najlepszymi centrami europejskiego jedwabnictwa. A jednak – pasy kontuszowe stały się towarem powszechnie rozpoznawalnym jako polskie tkaniny dekorujące męski strój. Stanowią one istotne elementy historii europejskiej produkcji i wzornictwa tkanin.
Wiele polskich muzeów posiada w swoich zbiorach osiemnastowieczne i dziewiętnastowieczne pasy. Największe i najciekawsze kolekcje znajdują się w muzeach narodowych w Warszawie i Krakowie oraz na Zamku Królewskim w Warszawie. Szczególnym miejscem jest w Muzeum Diecezjalne w Płocku. W starej części muzeum, które zostało otwarte w 1903 roku, w specjalnie skonstruowanej szafie przechowywane są pasy najróżniejszych wytwórni[7].
Warto zobaczyć zarówno tkaniny, jak i samą, prawie stuletnią, szafę, która posiada unikatowy mechanizm przechowywania i ekspozycji pasów[8]. Także warszawskie Muzeum Historii Polski, które od lat budujące swoją kolekcję do nowej ekspozycji, która ma zostać uruchomiona w budowanym gmachu muzeum, w 2021 roku wzbogaciło się o dwadzieścia dwa pasy kontuszowe. Koszt ich zakupu pokryło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego[9].
Zbiór namiotów tureckich z kolekcji zamku wawelskiego. Zdobyte w 1683 roku przez koalicję armii europejskich pod wodzą polskiego władcy Jana III Sobieskiego, obok uzbrojenia oraz innych elementów wyposażenia wojsk tureckich stanowiły cenny łup[10]. Siedemnastowieczne namioty tureckie przechowywane w Polsce zaliczane są do najcenniejszych przykładów tego typu tekstylnych budowli na świecie. Namioty przechowywane były przez polskie rody arystokratyczne jako pamiątki po odsieczy wiedeńskiej i dzięki temu zachowały się do naszych czasów[11]. Na Wawelu znajduje się sześć całkowicie zachowanych namiotów oraz siedem niekompletnych[12]. Można je zobaczyć na wystawie stałej „Sztuka Wschodu. Namioty tureckie” można je obejrzeć. Są doskonale zachowane – także dzięki niedawnym zabiegom konserwatorskim.
86 haftowanych srebrną i złotą nicią orłów dekorujących zaplecek i podniebie baldachimu tronu Stanisława Augusta Poniatowskiego na Zamku Królewskim w Warszawie – to 86 celowo wydartych przez nazistów w październiku 1939 roku osiemnastowiecznych orłów w koronie, które uświetniały salę tronową ostatniego króla Polski.
Zamówione w 1785 roku orły zostały pieczołowicie wyhaftowane w lyońskiej manufakturze Camille Pernon i Sp., która specjalizowała się głównie we wzorzystych tkaninach jedwabnych. Słynny francuski desenista Philippe de LaSalle korzystał z usług tej manufaktury, która tkała materiały według jego projektów[13]. Rok później gotowa tkanina z orłami trafiła do warszawskiego zamku. W wyniku procesu niszczenia zamku w 1939 roku wszystkie orły przepadły. Poszukiwania trwały. Jeden z orłów odnalazł się w Chicago i został sprowadzony w 1991 roku do Polski. Posłużył jako wzorzec do odtworzenia przez specjalistów pozostałych 85 orłów[14].
Dziś sala tronowa błyszczy światłem odbitym od tych szachownicowo zakomponowanych orłów w koronie.
Spółdzielnia Artystów Plastyków „ŁAD” działa od 1926 roku do połowy lat 90. zrzeszała artystów rozmaitych dziedzin rzemiosła. W spółdzielni obok mebli powstawały także tkaniny użytkowe. Ręcznie tkane kilimy, tkaniny dwuosnowowe oraz tkaniny żakardowe tkane na automatycznych krosnach z mechanizmem żakarda na podstawie skrupulatnie opracowywanych projektów[15]. W spółdzielni działali uznani artyści. Wyróżnikiem spółdzielni było dbanie o nowoczesny dizajn inspirowany często narodową kulturą. Ładowskie tkaniny z czasów II Rzeczypospolitej i PRL-u przeżywają obecnie drugą młodość. Jest to kolejny dowód na to, że dobre wzornictwo jest ponadczasowe.
Łódź to niekwestionowana stolica polskiego przemysłu włókienniczego. W XIX i na początku XX wieku okręg łódzki był jednym z największych centrów przemysłowego wytwarzania tekstyliów (szczególnie bawełnianych) na świecie. Wielkoseryjna produkcja tkanin wysyłana była głównie na Wschód. Zachowane próbniki tkanin i innych wyrobów łódzkich fabryk oraz dokumentacja techniczna, maszyny, jak i najróżniejsze dokumenty stanowią bardzo istotną spuściznę historii techniki, estetyki oraz handlu czasów Ziemi Obiecanej.
Tu trudno wybrać jeden zbiór czy miejsce przechowywania. Niemniej w Polsce w zbiorach kościelnych zachowało się dużo paramentów liturgicznych w tym ornatów uszytych z zabytkowych tkanin. Wzorzyste, cenne tkaniny jedwabne zamożni parafianie przekazywali kościołom w postaci nowych brytów lub nienoszonych już sukien czy też innych rodzajów odzieży. Przerabiano je tak, aby pasowały do konstrukcji ornatów. Dzięki temu w kościelnych zakrystiach przetrwało wiele cennych tkanin. Najstarsze z nich pamiętają czasy renesansu.
Zabytkowe tekstylia, podobnie jak inne wyroby rzemiosła, często wymagają konserwacji. Czasem zabiegi konserwatorskie są niezbędne, aby uratować obiekt przed kompletną destrukcją. Przykładem takiej kompleksowej konserwacji, która uratowała eksponat oraz przywróciła go do stanu umożliwiającego ekspozycję, jest płaszcz koronacyjny króla Augusta III datowany na początek lat 30. XVIII wieku. Aktualnie doskonale prezentujący się w galerii sztuki dawnej Muzeum Narodowego w Warszawie.
Ranking zamyka kolekcja wyrobów w stylu art deco. i rzemiosła secesyjnego w Muzeum Mazowieckim w Płocku. Można w niej znaleźć interesujące przykłady odzieży od końca XIX wieku aż do czasów II wojny światowej. Jest to jedna z najmłodszych kolekcji wśród polskich muzeów poświęcona w dużej mierze także tekstyliom.
[1] Faryś Przemysław Krystian, Recenzja wystawy czasowej: „Wszystkie arrasy króla. Powroty: 2021 – 1961 – 1921” – zorganizowanej przez Zamek Królewski na Wawelu, Przegląd Włókienniczy, nr2/2022, s.10-15
[2] ML, Powrót kolekcji arrasów na Wawel, https://muzhp.pl/pl/e/1349/powrot-kolekcji-arrasow-na-wawel, [dostęp: 12.08.2023]
[3] Informacja o wystawie na stronie internetowej Zamku Królewskiego na Wawelu, https://wawel.krakow.pl/wszystkie-arrasy-krola, [dostęp: 12.08.2023].
[4] Nagrana wypowiedź Magdaleny Abakanowicz na temat pierwszych Abakanów, materiał TVP3 Poznań, udostępniony przez Muzeum Narodowe w Poznaniu na kanale YouTube, https://www.youtube.com/watch?v=1CcAdSBDr8Q, [dostęp: 14.08.2023]
[5] Nagrana wypowiedź Magdaleny Abakanowicz na temat pierwszych Abakanów, materiał TVP3 Poznań, udostępniony przez Muzeum Narodowe w Poznaniu na kanale YouTube, https://www.youtube.com/watch?v=1CcAdSBDr8Q, [dostęp: 14.08.2023]
[6]Chruszczyńska Jadwiga, Orlińska – Mianowska Ewa, Tkaniny dekoracyjne. Przewodnik dla kolekcjonerów, Wydawnictwo Arkady, 2009, s. 238-257.
[7] https://www.diecezjaplocka.pl/dla-wiernych/aktualnosci/stare-muzeum-diecezjalne-w-plocku-mozna-zwiedzac-za-darmo, [dostęp: 14.08.2023]
[8] Dzięki uprzejmości pracowników muzeum autor wiele lat temu miał możliwość zobaczyć jak działa szafa z pasami kontuszowymi.
[9] https://www.gov.pl/web/kultura/symbol-statusu-szlachcica-22-pasy-kontuszowe-trafily-do-zbiorow-muzeum-historii-polski, [dostęp: 14.08.2023]
[10] https://wawel.krakow.pl/wystawa-stala/sztuka-wschodu-namioty-tureckie-1#1, [dostęp: 14.08.2023]
[11] Informacje opisujące poszczególne namioty umieszczone na stronie umożliwiającej wirtualne zwiedzenie wystawy „Sztuka Wschodu. Namioty Tureckie”, http://3d.wawel.krakow.pl/namioty-tureckie/index.htm?_gl=1*y2pc8u*_ga*MTM3MzA3ODQzOS4xNjkxOTM3MDE3*_ga_JBNEZ4C07G*MTY5MjAyMTA0Mi4zLjEuMTY5MjAyMjMyMS4wLjAuMA.., [dostęp: 14.08.2023]
[12] Wypowiedź Dyrektora Zamku Królewskiego na Wawelu dot. Wystawy „Sztuka Wschodu. Namioty tureckie” w materiale wideo portalu Kraków.pl, https://www.krakow.pl/aktualnosci/242627,33,komunikat,zobacz_sztuke_wschodu_na_wawelu.html, [dostęp: 14.08.2023]
[13] Panel wzorzystego jedwabiu z ok. 1775 roku, The Art. Institue of Chicago, https://www.artic.edu/artworks/100741/panel, [dostęp: 14.08.2023]
[14] 1. Szypowscy Maria i Andrzej, Warszawski Zamek Królewski, Warszawa 1989.
2. Dekoracja hafciarska sali tronowej, https://www.zamek-krolewski.pl/strona/historia/642-dekoracja-hafciarska-sali-tronowej, [dostęp: 14.08.2023]
[15] Bilewicz Hubert, Tkaniny żakardowe Spółdzielni ŁAD. Kontekst ideowy i artystyczny, streszczenie, repozytorium UW, https://depotuw.ceon.pl/handle/item/312, [dostęp: 15.08.2023]
Na pewno znajdziecie coś dla siebie!
Joanna Regina Kowalska, kurator Kolekcji Tkanin i Ubiorów Muzeum Narodowego w Krakowie, opowiada o modzie i wzornictwie na wystawie „Nowoczesność reglamentowana”. Po świetnie przyjętej wystawie „Modna i już! Moda w PRL” w 2015 roku, wraca Pani do wątków modowych tej...
Siedem znakomitych konserwatorek z warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych połączyło siły, by współczesnym artystom i artystkom dać kompendium wiedzy na temat tego, jak i czym tworzyć, by dzieło trwało w zamierzonej formie. „Vademecum NIKZ: Materiały i techniki. Poradnik dla artysty współczesnego”...
Francuskie jedwabnictwo w XVIII wieku wiodło prym na europejskim runku wytwarzania najróżniejszych typów tkanin odzieżowych. Manufaktury i drobne warsztaty z Lyonu i Nimes konkurowały z niemniej prężnie działającymi ośrodkami jedwabniczymi w Anglii i Italii. Konkurowano na wielu płaszczyznach – od rozwiązań technicznych...