Warszawa, lata 50. Serce Tadeusza Kościuszki w Muzeum Narodowym w Warszawie.

Varia

Varia

Chełmoński odnaleziony

Przez 133 lata uchodził za zaginiony. Teraz niespodziewanie wypłynął na rynku aukcyjnym. Mowa o obrazie czołowego przedstawiciela realizmu, Józefa Chełmońskiego, namalowanym w tym samym czasie co jedno z najsłynniejszych dzieł artysty – czyli „Babie lato”. Jego tytuł to „Wieczór letni”….

Wywiady

Dla ojczyzny ratowania

Na cele rozbudowy armii Polacy ofiarowywali pieniądze i przedmioty już od 1933 roku, ale dopiero po powołaniu trzy lata później Funduszu Obrony Narodowej darowizny popłynęły szerokim strumieniem. Wśród nich prym wiodły przedmioty ze szlachetnych kruszców: biżuteria, papierośnice, galanteria stołowa, a…

Muzea od nowa

Historia jest opowieścią

Zaczynamy od topografii miasta. Zajmująca sporą część niewielkiego pomieszczenia makieta wykonana została m.in. na podstawie twórczości Friedricha Bernharda Wernera, niestrudzonego rysownika rodem z Kamieńca Ząbkowickiego, którego weduty – panoramy miast – są dzisiaj cennym źródłem dla badaczy przeszłości Śląska. Werner…

Popularne

„Boże, gdzie jest Gęsia?”

Jacek Leociak napisał książkę o warszawskim Muranowie. O jego przeszłości od czasów wzniesienia na tym terenie pałacu Murano należącego do Józefa Szymona Bellottiego, nadwornego architekta Jana III Sobieskiego (stąd nazwa dzielnicy), funkcjonowania tam folwarków i młynów po powstanie dzielnicy miasta, skupiającej przede wszystkim społeczność żydowską miasta...

Barbie nie była pierwsza!

Według mitu stworzonego przez firmę Mattel i powielanego przez film „Barbie”, dziewczynki od zawsze bawiły się wyłącznie lalkami będącymi wyobrażeniem niemowląt i małych dzieci. Czy rzeczywiście? W hicie kinowym „Barbie” głos narratorki (w tej roli Helen Mirren) informował nas, że dziewczynki od zawsze bawiły się wyłącznie takimi właśnie lalkami. Rzekomo w ten właśnie sposób patriarchalne społeczeństwo od dziecka edukowało dziewczynki do roli żony i matki. Rzecz w tym, że choć brzmi to bardzo prawdopodobnie, teza ta ma się nijak do historii lalek.