polskiemiasta

Jak doktryny zmieniały mury

Relacje starej i nowej architektury w pierwszych dwóch dekadach powojennej Polski są jak z dobrego kryminału. Bohaterowie udają kogo innego, wygląd nie zgadza się z metryką, prawdziwa przeszłość bywa ukrywana. Z jednej strony historyzujące imitacje i kamuflaże, a z drugiej – nowoczesna ostentacja. Na dokładkę coś ze science fiction: wielokrotne zaginanie czasoprzestrzeni...

Morze sztuki

Gdyby Trójmiasto było rodzeństwem, Gdańsk byłby tym mądrym, Gdynia tym ładnym, a Sopot tym śmiesznym – powiedział mój mąż, kiedy poskarżyłam się, że nie wiem, jak zacząć ten artykuł. Okazało się, że Sopot – co było dla mnie dużym zaskoczeniem – jest uważany za jedną z naczelnych nadbałtyckich imprezowni. Moje skojarzenia były zupełnie inne – pastelowe domki, drewniane ganki, artyści. Jaka więc jest prawda?

Sześć zabytkowych basenów

„Buch - jak gorąco! / Uch – jak gorąco! / Puff – jak gorąco! / Uff – jak gorąco” - pisał w 1936 roku Julian Tuwim, a początek tego sympatycznego wiersza o pojemnościowych możliwościach kolejnictwa można z powodzeniem wykorzystać do opisu lata’23. Z roku na rok robi się coraz cieplej – tak mówią naukowcy, a ich słowa potwierdzają odczyty termometrów. Na szczęście mamy się gdzie w Polsce ochłodzić. Zapraszamy na subiektywny przegląd najciekawszych polskich basenów – oczywiście z zabytkowym twistem...

Kłopotliwe zabytki

Od 1939 roku przez Polskę przetoczyły się dwa totalitaryzmy: faszyzm i komunizm. Oba systemy pozostawiły namacalne ślady w postaci architektury. Zwykło się wobec niej używać kilku określeń, z których każde ma pejoratywny wydźwięk, a więc: „złe zabytki”, „kłopotliwe i niechciane dziedzictwo”, a nawet – to określenie historyka sztuki prof. Jacka Purchli – zabytki o „wysokim wskaźniku kłopotliwości”...