
Najstarsza rzecz w twoim domu?
Czarny kamień. Spodobał mi się jego kształt i kolor. Według mnie jest magiczny i z pewnością jest starszy od wszystkiego, co mnie otacza.
Skąd to masz?
Znalazłem go na skraju Europy, w Portugalii, w okolicy miasta Sagres. Fascynowały mnie kiedyś kamienie i zwoziłem je do domu z każdej wyprawy. Został tylko jeden.

Pierwszy zabytek, który pamiętasz z dzieciństwa?
Kościół NMP w Toruniu. Świątynia znajduje się kilkaset metrów od mojego domu. Tam codziennie chodziła moja babcia. Tam odbywały się wszystkie rodzinne uroczystości. W drodze do szkoły przechodziłem obok tego zabytku. Jako że całe Stare Miasto w Toruniu jest zabytkiem, to wszystko, czego w młodości doświadczyłem, jest związane z zabytkami. Wdrażałem w życie obecne hasło „Gotyk na dotyk”, zanim ono powstało.
Czy jesteś zbieraczem/kolekcjonerem?
Jako że jestem miłośnikiem jazzu i z racji programów muzycznych, które prowadzę, zbieram płyty. Kiedyś to były CD, teraz winyle. Od pewnego czasu jestem również didżejem. Gram muzykę funkową i zacząłem kolekcjonować winylowe popularne „siódemki”. To są po prostu single. Większość z nich pochodzi z lat 70.
Z czym kojarzy ci się słowo „zabytek”?
Z młodością.
Jaki jest twój ulubiony zabytek i dlaczego właśnie ten?
Dwór Artusa w Toruniu. W czasach młodości mieścił się tam klub studencki Od Nowa. Tam się wszystko zaczęło, jeśli chodzi o moje muzyczne fascynacje. Najlepsze polskie jazzowe zespoły miały koncerty w tym pięknym budynku. Tam objawili mi się Tomasz Stańko, Michał Urbaniak, Wojciech Karolak itd.
W tym szczególnym budynku, znajdującym się naprzeciwko ratusza, powstały takie kapele jak Res Publica, a zaraz potem Republika, Kobranocka, Rejestracja, Bikini, Nocna Zmiana Bluesa i wiele innych. Tam odbył się legendarny pierwszy w Polsce festiwal muzyki nowofalowej.
Co nie jest uznane za zabytek, a powinno być?
SPATiF w Sopocie. Legendarne miejsce spotkań i zabaw. Klub, w którym grał każdy szanujący się artysta. Kustoszami tego kultowego zakątka są dwaj barmani, którzy tworzą historię tego miejsca. W tym lokalu bywała cała kulturalna polska elita.

Wolałabyś mieszkać w modernistycznej willi czy w starym zamku?
Wszystko zależy od położenia. Liczy się widok z okna. Poza tym rodzi się pytanie, kto miałby płacić rachunki za ogrzewanie. Utrzymanie starego zamku jest chyba droższe. Poza tym boję się duchów. W starym zamku zawsze się od nich roi. Modernistyczne wille z kolei mogą straszyć swoim wyglądem lub aparycją gospodarzy. Trudny wybór.
Ulubione dzieło sztuki to…?
„Pies” Francisco Goi.
Ulubione muzeum to…?
Muzeum Guggenheima w Bilbao. Kocham po prostu Kraj Basków.
Twórca, z którym chciałbyś pójść na kolację?
Edward Hopper.
Zabytek, o którym marzysz, żeby go zobaczyć?
Chciałbym pojechać do Manaus w Brazylii i zobaczyć Teatro Amazonas, czyli neorenesansową włoską operę, której otwarcie datuje się na 1896 rok. Uwielbiam Brazylię.
Zabytek, który już nie istnieje, a bardzo chciałbyś zwiedzić?
Opera Królewska w Valletcie na Malcie.
Rafał Bryndal – dziennikarz muzyczny, poeta, satyryk, DJ.
Tekst pochodzi z kwartalnika „Spotkania z Zabytkami” nr 7/2023.