„Kresy Europy. Ze skarbca Lwowskiego Muzeum Historycznego”
Fot. Krzysztof Twaróg / MNWL
Galerie

„Kresy Europy. Ze skarbca Lwowskiego Muzeum Historycznego”

Solidarność Polski z Ukrainą objawia się nieraz w sposób dość zaskakujący – i opłacalny dla polskich odbiorców sztuki. Dowodem niech będzie wysyp wystaw, których wspólnym mianownikiem stały się obiekty pochodzące z muzeów za wschodnią granicą. Polacy w ramach pomocy przechowują zbiory ukraińskich instytucji, przy okazji prowadząc działania konserwatorskie i badania proweniencyjne. Jednym z takich właśnie pokazów – obok wcześniejszych z Poznania, Krakowa czy Warszawy – jest prezentacja w Muzeum Narodowym w Lublinie. Jej tytuł brzmi: „Kresy Europy. Ze skarbca Lwowskiego Muzeum Historycznego”.

Na wystawie zgromadzono ponad 600 obiektów, pochodzących z różnych okresów i mających różne pochodzenie.

Zobaczyć można zabytki prehistorycznych kultur i cywilizacji sumeryjskiej, egipskiej i rzymskiej. Są tu np. tabliczki klinowe oraz malowana ceramika.

Nie brak także eksponatów z epoki brązu, wśród nich biżuterię i ozdoby – jak wielkie bransolety należące z pewnością do kogoś o wysokim statusie społecznym, tak samo zresztą jak naszyjnik koronowaty, związany z kręgiem tzw. kultury jastforskiej, funkcjonującej od ok. 600 roku n.e. do początku I w. n.e. w północnej części Niemiec.

Ważny jest też brązowy przedmiot w kształcie ręki, który poświęcony jest Jowiszowi Dolicheńskiemu. Z inskrypcji wiemy, że został ufundowany przez dowódcę jazdy rzymskiej, która stacjonowała w Dacji jako podziękowanie za wygraną bitwę.

Z kolei w kolekcji orderów pochodzących z różnych krajów świata, w tym m.in. Order Złotego Runa, a także polski Order Orła Białego.Expand article logo

Jedną z najważniejszych części wystawy jest malarstwo. Wśród obrazów, które można zobaczyć, są portrety – nieraz bardzo znanych postaci. Dla polskiego widza cenny może okazać się XVI-wieczny, malowany na desce portret słynnej Roksolany. Tak nazywano Rusinkę porwaną przez Tatarów na początku XVI wieku z Rohatyna – ówcześnie terytorium Królestwa Polskiego, obecnie Ukrainy. Kobieta sprzedana jako niewolnica stała się ozdobą haremu sułtana Sulejmana Wspaniałego. A to dopiero początek jej kariery. Została bowiem żoną osmańskiego władcy. Uchodziła za małżonkę dorównującą sułtanowi intelektem, umiejętnościami, erudycją. Była m.in. fundatorką meczetów i szkół koranicznych, korespondowała z władcami – w tym z królem Zygmuntem Augustem, oraz z intelektualistami tego okresu. Co więcej, wpływać miała nawet na kształt polityki zagraniczną Turcji.

Popularne