Sofonisba Anguissola, „Gra w szachy”, 1555, płótno, 72x97 cm. Na otoku drewnianej planszy malarka pozostawiła łaciński napis, który wyjaśnia przedstawioną na obrazie sytuację i identyfikuje postacie. W tłumaczeniu brzmi on: „Panna Anguissola, córka Amilcare, namalowała z natury trzy swoje siostry i piastunkę”
Sofonisba Anguissola, „Gra w szachy”, 1555, płótno, 72×97 cm. Na otoku drewnianej planszy malarka pozostawiła łaciński napis, który wyjaśnia przedstawioną na obrazie sytuację i identyfikuje postacie. W tłumaczeniu brzmi on: „Panna Anguissola, córka Amilcare, namalowała z natury trzy swoje siostry i piastunkę”
Repr. Fundacja im. Raczyńskich przy Muzeum Narodowym w Poznaniu
Artykuły

Gambit królowej

Z tego artykułu dowiesz się:
  • dlaczego ojciec Sofonisby inwestował w rozwój córek
  • nas czym polega wyjątkowość bohaterek obrazu „Gra w szachy”
  • czy przedstawiona na obrazie rozgrywka mogła mieć miejsce

Sofonisba Anguissola, najsłynniejsza renesansowa malarka, była dobrze urodzoną arystokratką, a w swoich czasach niezwykłym zjawiskiem. Inne artystki czasów nowożytnych wywodziły się z rodzin malarzy. Marietta Robusti była córką Jacopa Tintoretta, Lavinia Fontana uczyła się u swego ojca Prospera, a Artemisia Gentileschi była dzieckiem Orazia Gentileschi, a zatem te dawne malarki tajemnice rzemiosła poznawały w warsztatach rodzinnych. Sofonisbę i jej siostrę Elenę uczył malarstwa najwybitniejszy artysta z Cremony Bernardino Campi, a po jego wyjeździe z miasta – Bernardino Gatti. Pozostałe, młodsze siostry arkana sztuki przejęły od starszych. Malowały wszystkie prócz biegłej w łacinie Minervy. Dlaczego?

Szlachetnie urodzone siostry Anguissola zapewne nie zostałyby malarkami, gdyby nie słaba kondycja finansowa rodziny, a zarazem talent ich ojca Amilcare w promowaniu córek.

Repr. Nivaagaard Museum
Gambit królowej
Sofonisba Anguissola, „Portret rodzinny z ojcem Amilcare oraz rodzeństwem: Minervą i Asdrubale”, olej, płótno, 157×122 cm

Matka Sofonisby pochodziła ze znakomitej i wpływowej północnowłoskiej rodziny Pallavivino, a rodzina Amilcare szczyciła się legendarnymi przodkami, którzy brali podobno udział w wyzwoleniu Konstantynopola w 718 roku, ale w pierwszych dekadach XVI wieku nie była zamożna. Bianca i Amilcare mieli siedmioro dzieci, sześć córek i jednego syna. Rodzice, chociaż nie mogli zapewnić córkom dużych posagów, zadbali jednak o ich wykształcenie i pozycję.

Najstarszym dzieckiem w rodzinie Anguissola była urodzona w 1535 roku Sofonisba, w kolejnym roku przyszła na świat Elena,
Lucia około 1537 , dwa lata później Minerva, następnie Europa,
jedyny syn Asdrubale w 1551 a ostatnia z córek, Anna Maria,
pojawiła się około 1555 roku.

Rodzice wyróżnili swoje dzieci już niezwykłymi imionami. Sofonisba została nazwana jak bohaterka starożytnej Kartaginy, a pierworodny Asdrubale otrzymał imię popularnych punickich wodzów. Minerva i Europa również miały wyszukane patronki. Sofonisba wielokrotnie przedstawiała swoją liczną rodzinę zarówno na obrazach, jak i na rysunkach. Bohaterkami jednego z najsłynniejszych dzieł malarki – „Gry w szachy”, znajdującego się w Muzeum Narodowym w Poznaniu, są trzy z jej sióstr i piastunka.

Wykształcenie jako posag

Wszystkie córki Bianki i Amilcare otrzymały wszechstronną, humanistyczną edukację. Uczeni w XVI wieku podkreślali znaczenie kształcenia młodych kobiet, argumentując to związkiem między wiedzą humanistyczną, a cnotliwymi obyczajami. Cremoński duchowny i humanista, a zarazem przyjaciel rodziny Anguissola, Marco Girolamo Vida, uczył utalentowaną szlachciankę Partenię Gallerati, a w słynnym podręczniku dobrych manier w „Książe o dworzaninie” Baldassare Castiglione rozprawia nie tylko na temat zalet, którymi powinien charakteryzować się wytworny mężczyzna, lecz także kobieta.

Oczekiwano od niej dowcipu, szybkich ripost, obycia i oczytania, a zatem umiejętności uczestniczenia w dworskich dysputach.

Zapewne nieobca miała im być sprezzatura – pełne nonszalancji, a jednak starannie wyuczone zachowanie, zapewniające towarzyską swobodę i grację.

Rodziny szlacheckie w okolicach Cremony szczyciły się dużą liczbą wykształconych kobiet, które jako panny dworskie znajdowały zajęcie we włoskich i europejskich rezydencjach. Wykształcenie córek było również jedną z ambicji Amilcare, podnosiło bowiem prestiż dziewcząt i ostatecznie mogło rekompensować ich niezbyt wysokie posagi. Kto wie, może również eksponowana w domu rodzinnym „Gra w szachy” była wizytówką wykształconych, elokwentnych dziewcząt, stworzoną przez najstarszą siostrę, która sama odniosła już sukces na włoskich dworach jako utalentowana portrecistka.

Amilcare Anguissola nie tylko wykształcił, lecz także zajął się propagowaniem talentu Sofonisby i szukaniem dla niej intratnych zamówień. Dzięki koneksjom rodziców młoda malarka została wprowadzona na dwór w Ferrarze i Mantui i wykonywała wizerunki północnowłoskich arystokratów. Szybko stała się rozchwytywaną portrecistką. Popularną artystkę zapraszano na wiele dworów w Europie ze względu na jej wykształcenie, obycie, a także jako swego rodzaju curiositá – osobliwość.

Z czasem sława Sofonisby wykroczyła poza Italię. W 1559 roku malarka wyjechała do Madrytu, została damą dworu Elżbiety Welzjuszki, trzeciej żony Filipa II, którą uczyła malarstwa i sztuki portretowania.

Wykształcona i zdolna malarka była kolejną osobliwością na madryckim dworze – obok sporej liczby karłów.

Po śmierci królowej Filip II zadbał o los Sofonisby. Przez kilka lat pozostawała na dworze jako portrecistka, po czym król zaaranżował jej małżeństwo z sycylijskim arystokratą. Prawie 40-letnia Sofonisba otrzymała od Filipa II spory posag, po czym wraz z mężem przeniosła się do Palermo. Nie zaprzestała malować i podróżować. W Palermo, a następnie Genui, do której przeniosła się z drugim mężem, namalowała wiele znakomitych portretów miejscowych arystokratów.

Pochwała sióstr Anguissola

W 1555 roku, gdy powstała „Gra w szachy”, najstarsza z sióstr, Elena, od czterech lat przebywała w klasztorze San Vincenzo w Mantui, najmłodsza Anna Maria mogła się jeszcze nie narodzić lub była niemowlęciem, a zatem bohaterkami „Gry w szachy” byłyby: Lucia, Europa i Minerva. Lucia gra z młodszą Minervą w szachy, a najmłodsza Europa przypatruje się grze. Siostrom towarzyszy piastunka, której łagodna twarz jest znana z innych obrazów Sofonisby. Scena przedstawia nie tylko grę w szachy, lecz także ciekawą grę spojrzeń. Z głębi na Minervę patrzy Europa, ta z kolei kieruje wzrok na Lucię, a spojrzenie tej ostatniej wychodzi poza obraz, wprost ku widzowi. Podczas gdy siostry pozowały do obrazu, miejsce widza zajmowała najstarsza z nich – Sofonisba. To, jak mogła wówczas wyglądać, ukazuje inne dzieło artystki – znajdujący się na zamku w Łańcucie „Autoportret przy sztaludze”, który powstał zapewne niedługo po „Grze w szachy”, gdy malarka miała 23 lub 24 lata.

Repr. z kolekcji Muzeum – Zamku w Łańcucie
Gambit królowej
Sofonisba Anguissola, „Autoportret przy sztaludze”, ok. 1556 r., płótno, 66x57cm

Sztuka malarska czyniła z Sofonisby wyjątkową kobietę, ale ta również przedstawiła swoje siostry w sytuacji raczej niecodziennej dla dziewcząt. Szachy były bowiem grą królewską, szlachetną rozrywką dobrze urodzonych mężczyzn, bowiem tylko im przypisywano niezbędne do tej gry inteligencję i zdolność przewidywania. Gra ćwiczyła zdolności taktyczne, XVI-wieczne traktaty porównywały szachy do strategii wojennych, zalecając je młodzieńcom jako część ich rozwoju i edukacji.

Tymczasem na obrazie włoskiej malarki partię szachów rozgrywają dwie kobiety, w dodatku bardzo młode, a najmłodsza przypatruje się im oraz uczy zasad i taktyki.

Historii sztuki nie jest znany inny obraz z czasów nowożytnych, którego bohaterkami byłyby jedynie kobiety przedstawione podczas gry w szachy.

Jeśli podczas szachów przedstawiano kobiety, to ich partnerami byli mężczyźni, a przedstawienie zazwyczaj niosło aluzje do gry miłosnej, a sama scena mogła posiadać erotyczne konotacje.

W Europie w szachy grali już średniowieczni książęta, jednak dopiero w czasach renesansu zaczęły cieszyć się popularnością, szczególnie w Hiszpanii i we Włoszech. To tam pod koniec XV i w XVI wieku pisano traktaty i podręczniki dotyczące zasad gry i dokonano kilku istotnych reform dotyczących ruchów poszczególnych bierek oraz wprowadzono roszadę. Istotną reformą była zamiana roli biernej królowej z gońcem. Królowa uzyskała większą „władzę” na szachownicy, a szachy zaczęto nawet nazywać „grą królowej”. Wspomniany już przyjaciel rodziny Anguissola – Marco Girolamo Vida – po zmianie zasad dotyczących ruchów figur i pionów napisał poemat o szachach. W opublikowanym w 1527 roku dziele „Scacchia Ludus” (Gra w szachy) Vida podkreślał nową rolę figury królowej, nazywając ją silną, waleczną Amazonką, zdolną do zemsty i obrony króla.

Rozgrywka na śmierć i życie

Repr. Fundacja im. Raczyńskich przy Muzeum Narodowym w Poznaniu
Gambit królowej
Sofonisba Anguissola, „Gra w szachy”, 1555, płótno, 72×97 cm. Na otoku drewnianej planszy malarka pozostawiła łaciński napis, który wyjaśnia przedstawioną na obrazie sytuację i identyfikuje postacie. W tłumaczeniu brzmi on: „Panna Anguissola, córka Amilcare, namalowała z natury trzy swoje siostry i piastunkę”

W obrazie grająca białymi bierkami Lucia trzyma w dłoni zbitą czarną królową i jest już zwyciężczynią rozgrywki. Jej wzrok wyraża zadowolenie z wygranej. Minerva z kolei unosi rękę w geście, który można interpretować jako znak poddania się i uznanie dla siostry. Tymczasem Europa zdaje się śmiać z tego, co obserwuje. Najpewniej nie rozumie jeszcze doniosłości i wymiaru gry. Uosabia niewinny moment życia – pueritia. W przedstawieniu trzyma pionka, dopiero zaczyna się uczyć, być może jednak, gdy osiągnie kobiecość, stanie się królową gry, podobnie jak obecnie jej starsza siostra.

Każda z dziewcząt i kobiet przedstawionych na obrazie odpowiada innej fazie życia – od niewinnego dziecięctwa po melancholijną starość.

A jaką rolę odgrywa w obrazie staruszka? Jest to jedyna z postaci, której spojrzenie jest skierowane ku szachownicy. Na planszy mamy już wygraną i przegraną, są ci, którzy zostali na szachownicy, i ci, którzy z niej zeszli. A wokół stołu znajdują się dziecko, nastolatka, młoda kobieta i staruszka, reprezentujący cztery etapy ludzkiego wieku, którymi są: pueritia, adolescentia, iuventus i senectus.

Może zatem obraz Sofonisby nie jest jedynie domowym portretem sióstr artystki, zachwalającym ich cnoty, wykształcenie oraz wytworne stroje i akcesoria. W czasach nowożytnych gra w szachy była postrzegana jako metafora życia i ten wątek często przewijał się w renesansowej literaturze. Szachownica była porównywana do świata, w którym ludzie walczą, zabijają się i ostatecznie odchodzą poza pole gry. Na obrazie Sofonisby obok planszy leżą już zbite figury i piony. Istotą dydaktyki szachowej było przypominanie o śmierci i nieuchronności przemijania.

Nie tylko literaci, lecz także kaznodzieje uciekali się do porównań szachowych, w których Bóg po ukończonej grze zbiera wszystkie zbite figury i piony do worka.

Na metaforyczny trop odczytania obrazów kieruje pozycja szachowej planszy. Znajduje się ona w centrum kompozycji, a do tego jest nachylona ku widzowi w sposób niezgodny z zasadami renesansowej perspektywy. Raczej nie jest to błąd młodziutkiej malarki, która nie opanowała jeszcze poprawnej konstrukcji perspektywy linearnej, lecz celowy zabieg, zwracający uwagę na szachownicę jako ważny element obrazu – metaforę życia? W „Scacchia ludus” Vidy szachownica jest polem walki między olimpijskimi bogami, a zarazem polem życia i śmierci. Może zatem niezwykły pomysł Sofonisby na sportretowanie sióstr przy szachach ma źródło w tym moralizatorskim utworze?

Współczesnym mistrzom szachowym nie udało się odczytać sytuacji rozgrywanej na planszy. Ustawienie pionów nie oddaje żadnej możliwej sytuacji, a sama plansza nie powinna mieć czarnego pola po stronie najstarszej z grających dziewcząt, lecz białe.

Może zatem Sofonisba i jej siostry nie umiały grać w szachy? Malarka nie odzwierciedliła bowiem żadnej konkretnej rozgrywki i źle ustawiła samą planszę. Portret miał wychwalać zalety panien Anguissola, przymioty ich umysłu i szlachetne urodzenie. Dziewczyny są przedstawione w swoich najlepszych ubraniach, drogiej, haftowanej bieliźnie, mają sukienki uszyte z kosztownych tkanin, noszą rodową biżuterię. Pod szachownicą leży drogi, orientalny kobierzec. Widzimy zatem luksus, mający podkreślać splendor rodziny. Z kolei wyrazem wykształcenia młodych kobiet miała być umiejętność gry w szachy. Dziewczyny nie rozgrywają jednak żadnej konkretnej partii – czyżby istotniejsze było metaforyczne przesłanie obrazu, ukazujące planszę jako pole życia i śmierci, wokół którego malarka ukazała najbliższą sobie rodzinę i opiekunkę? Młode szlachetnie urodzone kobiety i stara piastunka, podobnie jak szachowe figury i piony, poruszają się w grze o nieuchronnym zakończeniu.

Chcesz być na bieżąco z przeszłością?

Gra o męża

Dziewczyny przebywają w ogrodzie, zapewne we własnym domu w Cremonie. Miasto jest ukazane w oddali, ale nieco umownie, bo przecież nie leży w górach, rozpoznajemy je jedynie po wysmukłej dzwonnicy katedry, zwanej Il Torrazzo. To ich bezpieczna, domowa przestrzeń, zażywają świeżego powietrza, a zarazem ćwiczą swoje intelektualne umiejętności z dala od sfery publicznej. Zamknięty ogród i obecność piastunki świadczą o ich cnocie. Nie bez znaczenia dla wymowy obrazu jest również dąb, umieszczony tuż za Europą. To symbol mądrości, a zatem sugestia odnosząca się do edukacji panien Anguissola. To również aluzja do płodności, nadzieja, że młode kobiety, gdy wyjdą za mąż, wydadzą zdrowe owoce.

Dziewczyny przebywają w ogrodzie, zapewne we własnym domu w Cremonie. Miasto jest ukazane w oddali, ale nieco umownie, bo przecież nie leży w górach, rozpoznajemy je jedynie po wysmukłej dzwonnicy katedry, zwanej Il Torrazzo. To ich bezpieczna, domowa przestrzeń, zażywają świeżego powietrza, a zarazem ćwiczą swoje intelektualne umiejętności z dala od sfery publicznej. Zamknięty ogród i obecność piastunki świadczą o ich cnocie. Nie bez znaczenia dla wymowy obrazu jest również dąb, umieszczony tuż za Europą. To symbol mądrości, a zatem sugestia odnosząca się do edukacji panien Anguissola. To również aluzja do płodności, nadzieja, że młode kobiety, gdy wyjdą za mąż, wydadzą zdrowe owoce.

Dzieło Sofonisby stało się przedmiotem wielu interpretacji, w tym feministycznych, ich autorom, a najczęściej autorkom, umknęła jednak ważna kwestia

– młode kobiety, by uchodzić za równie wykształcone jak mężczyźni, udają umiejętność gry w szachy i w ten sposób szukają uznania, a poza tym ich ambicją – podobnie jak pragnieniem wyemancypowanych i wygadanych bohaterek wszystkich powieści Jane Austen – jest przede wszystkim wyjść dobrze za mąż.

Gorzki okazał się z czasem również wanitatywny wydźwięk obrazu. Przedstawione na nim siostry umarły młodo. Lucia zmarła 10 lat po powstaniu portretu sióstr, rok po niej odeszła Minerva. Europa w 1568 roku poślubiła szlachcica i architekta z Cremony Carla Scinchinellego, lecz zmarła kilka lat później. Pozostałe siostry, Elena i Anna Maria, dożyły wieku, który w ich czasach mógł uchodzić za senectus, pierwsza z nich miała w chwili śmierci 56, a druga 52 lata.

Fot. The British Muzeum
Gambit królowej
Antoon van Dyck, kartka z dziennika z portretem Anguissoli, 1624 r., 19,9×15,8 cm

Sofonisba przeżyła wszystkich. Żyła bardzo długo – 93 lata. Rok przed śmiercią odwiedził ją w Palermo młody malarz z Flandrii, Antoon van Dyck. Świadectwem tej wizyty jest rysunek przedstawiający wiekową Sofonisbę, na podstawie którego powstał później jej portret. Wizyta młodego malarza z odległego kraju u starej Anguissoli świadczy o tym, że jej sława nie była krótkotrwała, a jej talent doceniali nie tylko lubiący curiositá dworzanie, lecz także inni wybitni artyści.

„Gra w szachy” długo pozostawała w domu ojca Sofonisby i tam widział obraz Giorgio Vasari w 1566 roku. Bardzo możliwe, że był to prezent malarki dla ojca i sióstr. Mogło to być zarazem jedno z dzieł utalentowanej kobiety, które dbający o jej interesy ojciec pokazywał potencjalnym klientom. Nie jest to wykluczone, gdyż obraz pokazuje talent artystyczny malarki, a zarazem inną, niezwykle cenioną umiejętność – tworzenie metafor i symbolicznych aluzji. Obraz z rodzinnej kolekcji sprzedał dopiero brat Sofonisby, Asdrubale. Dzieło trafiło do znakomitych kolekcji i wędrowało wraz z kolejnymi właścicielami po Europie. W 1823 roku kupił je w Paryżu Atanazy Raczyński, a obecnie jako część Fundacji Raczyńskich jest prezentowany w Muzeum Narodowym w Poznaniu. Obraz uznaje się za jedno z najznakomitszych dzieł Sofonisby.

Artykuł pochodzi z kwartalnika „Spotkania z Zabytkami” nr 2/2024


Grażyna Bastek

Historyczka sztuki, autorka popularnych książek „Rozmowy obrazów”, „Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej”, podcastu „Po co sztuka?” i bloga „Galeria Osobliwości”. Kustoszka malarstwa włoskiego w Muzeum Narodowym w Warszawie.

 

Popularne