Przejrzyjcie naszą interaktywną mapę skojarzeń!
Na pewno znajdziecie coś dla siebie!
Zamość dziś jest miastem na prawach powiatu, położonym na Wyżynie Lubelskiej, w województwie lubelskim, w sąsiedztwie malowniczej krainy Roztocze. Jego historyczna część w 1994 r. została uznana za Pomnik Historii, a dwa lata wcześniej zamojskie Stare Miasto i otaczające je mury wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Stare Miasto ma opinię jednego z największych osiągnięć budownictwa europejskiego czy jednego z najcenniejszych zespołów zabytkowych na świecie.
Zamość bywa też nazywana „perłą renesansu”, „miastem arkad” i „Padwą północy”, co wskazuje na źródło fenomenu tego miejsca. Przez niektórych określana jest jako spełnienie marzeń renesansowych architektów i teoretyków, którzy w swoich traktatach kreślili projekty doskonałego miasta. Miało być ono niczym harmonijny organizm urbanistyczny łączący w sobie polityczne, gospodarcze, społeczne i kulturalne obszary życia ludzkiego. Jak do tego doszło, że polskie miasto stało się jedną z niewielu realizacji città ideale, którego idea już od czasów starożytnych rozpalała umysły największych myślicieli epoki?
Zamość zawdzięczamy wybitnemu człowiekowi – kanclerzowi wielkiemu koronnemu Janowi Zamoyskiemu (1542–1605), polskiemu mężowi stanu, jednemu z najbogatszych magnatów Rzeczpospolitej Obojga Narodów.
Dzięki zagranicznym studiom na uczelniach w Paryżu, Rzymie i Padwie (w 1563 r. był rektorem tego uniwersytetu) utrzymywał kontakty nie tylko z politykami, ale także z elitą intelektualną ówczesnej Europy. Po powrocie do kraju stał się posiadaczem ogromnej fortuny zgromadzonej dzięki dobrze prowadzonej polityce gospodarczej i nadaniom królewskim otrzymanym głównie od Stefana Batorego. Zamoyski zadbał również o niepodzielność swojego majątku.
W 1589 r. ustanowił Ordynację Zamojską położoną na historycznej Rusi Czerwonej, na terenie dawnej ziemi chełmskiej, która stanowiła od XIV w. część Królestwa Polskiego (przetrwała ona do reformy rolnej w 1944 r.).
Wtedy zapragnął zbudować rezydencję mającą stanowić reprezentacyjną siedzibę swojego rodu. Szybko zweryfikował plany, aby obejść cła królewskie – postanowił założyć miasto Zamość. Miało ono pełnić funkcję stolicy jego minipaństwa i spełniać ambicje budowlane kanclerza o powstaniu renesansowego miasta doskonałego.
Dzisiaj zastanawia, czy Zamoyski znał projekt miasta Sforzindy, nazwanego od imienia domniemanego fundatora Francesca Sforzy (1401–1466). Miasto miało być oparte na planie ośmioramiennej gwiazdy z ośmioma wieżami i bramami. Historia tego założenia zakończyła się fiaskiem, ponieważ nie spodobało się ono Sforzy, a wielu czołowych teoretyków epoki, z Giorgiem Vasarim na czele, uznało książkę, w której opisano ów traktat, za najgłupszą, jaką do tej pory przeczytano.
Dopiero 120 lat później powstały dzieła, które przykuły uwagę naukowych środowisk europejskich. Opisywane w nich miejskie układy przestrzenne miały precyzyjniej odpowiadać na wymagania człowieka, a przede wszystkim skupiać aktywność gospodarczą i kulturalną wszystkich warstw społecznych, a zwłaszcza patrycjatu miejskiego.
Zamoyski do pracy nad koncepcją przestrzenną swojego nowego miasta zaangażował włoskiego architekta Bernardo Morando, prawdopodobnie pochodzącego z Werony, ale mieszkającego od 10 lat w Warszawie, który pracował m.in. przy przebudowie Zamku Królewskiego. W Bibliotece Ossolińskich znajduje się rękopis umowy, zawartej 1 lipca 1578 r. we Lwowie pomiędzy Janem Zamoyskim a architektem, dotyczącej budowy Zamościa i zamku w Skokówce, na gruntach której powstawała Zamość.
Zgodnie z oczekiwaniami fundatora Morando wykreślił rysunek wzorowany na teoretycznych koncepcjach architektów włoskich, ale dostosowany do miejscowej sytuacji topograficznej.
Wyzwaniem dla architekta było nie tyle rozplanowanie siedzib dla przyszłych osadników, ale przede wszystkim stworzenie układu przestrzennego odpowiadającego sylwetce ludzkiej i wpisanie w nim najważniejszych budynków. I tak w miejscu głowy zaplanował pałac, od którego odchodził przecinający kwadratowy rynek o wymiarach 100 × 100 metrów, kręgosłup wyznaczono traktem ul. Grodzkiej. W miejscu serca pojawiła się wieża ratuszowa znajdująca się w niedalekiej odległości płuc, czyli kolegiaty i akademii. Po burzliwej korespondencji między fundatorem a architektem projekt wzbogacono o nowe wzniesienia, spełniające inne funkcje, ale również o kolejne akcenty plastyczne harmonijnie związane z koncepcją przestrzenną miasta.
12 czerwca 1580 r. Stefan Batory potwierdził przywilej z lokacją miasta (odnaleziony niespodziewanie w 2021 r. w Archiwum Narodowym w Krakowie!). Krótko po tym ruszyła największa i pod wieloma względami najbardziej nowoczesna akcja budowlana u schyłku XVI w. Na „surowym korzeniu” powstało miasto na planie wieloboku z szachownicą ulic i centralnym rynkiem otoczonymi obronnymi fortyfikacjami. Na wyznaczonym planie wzniesiono bramę Lubelską, arsenał i pałac Jana Zamoyskiego. Nad całością prac, również nad budową kamienic i innych zabudowań, czuwał Morando jako główny architekt. Do pomocy ściągał włoskich budowniczych z Moraw, współpracował również z niemieckimi kamieniarzami. Zabudowa powstała w ciągu 20 lat i była uzupełniana jeszcze w wiekach XVII i XVIII, choć już bez naruszania pierwotnej struktury przestrzennej.
Projekt Zamościa uwzględniał wiele nowych funkcji miejskich. Miasto miało być przede wszystkim siedzibą Zamoyskiego i nowoczesną twierdzą, ale również centrum oświaty i nauki, życia religijnego, sądownictwa, rzemiosła i handlu. Strategicznie usytuowano je na skrzyżowaniu dwóch istotnych szlaków handlowych: jeden biegł z Lublina do Lwowa, a drugi z Rusi, przez Sandomierz, do Krakowa. Miasto było też dogodnie położone między Warszawą a Lwowem, na szlaku handlu skórami i bydłem. Zapewniło to duże dochody oraz wpłynęło na rozwój handlowy i kulturalny.
W Zamościu bardzo szybko zaczęła się osiedlać ludność nie tylko polska, ale także innych narodowości. Przybywali Ormianie, Grecy i Żydzi rozwijający tutaj swoje interesy. Oferowano im przywileje, chętnie udzielane przez Zamoyskiego, m.in. dotyczące osiedlania się, tworzenia własnych gmin i budowania świątyń (katedry, cerkwi i synagogi). Od końca XVI do połowy XVII w., w okresie swojego największego rozwoju, miasto miało charakter wielonarodowy i wielowyznaniowy.
W latach 1587–1594 powstał reprezentacyjny ratusz projektu Bernarda Moranda, który z założenia nie miał zajmować centrum rynku. Początkowo był budynkiem dwukondygnacyjnym i jego elewacja południowa utrzymywała lico kamienic północnej pierzei. Jedynie wysoka wieża, wzniesiona na planie kwadratu, stała w całości na rynku, wystając poza lico ratusza. Ratusz był wówczas siedzibą Rady Miejskiej, lecz pełnił również funkcje handlowe.
W 1605 r., w celu stabilizacji wysokiej konstrukcji, wieża ratuszowa została wzmocniona solidnymi szkarpami. W latach 1639–1651 ratusz został rozbudowany w stylu manierystyczno-barokowym według projektu Jana Jaroszewicza i Jana Wolffa. Najbardziej charakterystyczne, szerokie dwuskrzydłowe wachlarzowate schody, prowadzące do głównego wejścia z barokowym portalem, zostały dobudowane dopiero w XVIII w.
Zamość rozwijał się także naukowo, szybko zyskała rozgłos jako ośrodek myśli intelektualnej w okresie renesansu i później. Działała tu czwarta pod względem wielkości wyższa uczelnia Rzeczypospolitej, zwana Akademią Zamojską, utworzona w 1594 r.
Była to pierwsza prywatna uczelnia całkowicie finansowana przez Zamoyskiego, konkurencyjna dla szkolnictwa jezuickiego, miała być „szkołą obywatelską” (schola civilis). Fundator zadbał też o miejscową drukarnię oraz biblioteki prywatną pałacową i przeznaczoną dla akademii. Z okazji uroczystego otwarcia uczelni Jan Zamoyski wydał „Odezwę do Polaków”, a w akcie fundacyjnym z 5 lipca 1600 r. zawarte zostały jego słynne już słowa:
Takie są rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie…”.
Uczelnia przyciągała naukowców i studentów z całej Europy do 2. połowy XVII w., kiedy rozpoczął się jej stopniowy upadek. W 1772 r. Zamość została włączona do zaboru austriackiego, zaś w 1784 r. rząd austriacki zamknął uczelnię.
W połowie stulecia twierdza była oblegana bez skutku przez wojska Bohdana Chmielnickiego. Nie udało się zdobyć Zamościa również wojskom szwedzkim pod dowództwem Karola X Gustawa. Ale to właśnie jemu zawdzięczamy określenie „stół szwedzki”. Podobno, wycofując się ze swoimi wojskami, zaproponował pożegnalną ucztę w murach miasta. Jednak Polacy domyśliwszy się, że jest to podstęp, wynieśli przed mury stoły z jedzeniem dla Szwedów, ale bez ław, aby Szwedzi nie zasiedzieli się tutaj nazbyt długo.
Miasto jedyny raz zostało zdobyte szturmem w 1809 r. podczas kampanii księcia Józefa Poniatowskiego. Straty gospodarcze przyczyniły się do stopniowego umniejszania znaczenia Zamościa. W 1821 r. twierdza Zamość została odsprzedana przez Zamoyskich rządowi Królestwa Polskiego, otrzymując status „twierdzy krajowej”. W latach 1821–1831 poddano ją generalnej modernizacji pod kierunkiem wybitnego fortyfikatora gen. Jana Mallet-Malletskiego. Historyczne budowle Zamościa utraciły wówczas w znacznym stopniu cechy pierwotne. Wysiedlona z centrum miasta ludność cywilna osiadła na dawnym Przedmieściu Lwowskim, gdzie utworzono Nową Osadę, późniejsze Nowe Miasto.
W 2. połowie stulecia twierdzę skasowano jako przestarzałą. Proces odbudowy niszczejących fortyfikacji zapoczątkowano już w okresie międzywojennym, gdy wzrastała świadomość wyjątkowej wartości kulturowej Zamościa, co potwierdzone zostało oficjalnym uznaniem go w 1936 r. za zabytek i objęciem ścisłą ochroną konserwatorską. To renesansowe arcydzieło nadal urzeka zwiedzających swoim architektonicznym przepychem i historycznym urokiem.
Na pewno znajdziecie coś dla siebie!
Zamek Pieskowa Skała położony w odległości 30 km na północny zachód od Krakowa, w samym środku Ojcowskiego Parku Narodowego, od wieków stoi nad malowniczą Doliną Prądnika. Wpisany w jurajski krajobraz ze słynną Maczugą Herkulesa jest dziś jedyną dobrze zachowaną warownią...
Podczas, gdy domy współczesnych elit słyną raczej z surowego designu oraz ogrodów o formach naturalistycznych, to w przeszłości podobny minimalizm oznaczał jedynie biedę. Regułę tę z całą pewnością stosował Konstanty Zamoyski, realizując kolejną siedzibę arystokratycznego rodu w zacisznej Kozłówce. Ponad...
Rody szlacheckie Rzeczpospolitej ze szczególnym pietyzmem dbały o swoje siedziby. Wiele z dawnych rodowych gniazd mieści obecnie muzea wnętrz i zachwyca założeniami parkowymi czy ogrodami. Majątki, drogą sukcesji, mariaży, a czasem zakupów, przechodziły z rąk do rąk, ale niektóre w...