Dziedzictwo na co dzień

Wywiady

Photoshop w XIX wieku? Oczywiście! To pomysł tak stary jak sama fotografia

Mogłoby się wydawać, że poprawianie wyglądu na zdjęciach to wynalazek naszych czasów – okresu kolorowych pism, celebrytów i mediów społecznościowych. Nic bardziej mylnego – pokusa, by coś „zamalować lub zeskrobać”, jest tak stara, jak sama fotografia. Na temat tego, jak w zakładach fotograficznych w XIX wieku poprawiano klientom urodę, opowiada konserwatorka fotografii Anna Seweryn z Archiwum Narodowego w Krakowie…

Dziedzictwo na co dzień

Czy przymiotnik „romska” ma znaczenie?

Katarzyna Wąs i Leszek Wąs, czyli doradczyni w dziedzinie zakupu dzieł sztuki oraz marszand i kolekcjoner, a prywatnie córka z ojcem, w naszej stałej rubryce „Niewąskie Spojrzenie” rozmawiają o obiektach dostępnych na aukcjach, ich historii i wartości – nie tylko…

Wrocławski klatkofil

Profil „Wrocław Inwestycje budowlane” obserwuje kilkadziesiąt tysięcy użytkowników Facebooka, a popularne posty docierają do setek tysięcy czy nawet miliona z nich. Nazwa może wydawać się myląca. Nie znajdziemy tu bowiem tylko informacji czy relacji z budowy nowej architektury w stolicy województwa (choć te też są). Dominuje zabudowa przedwojenna - ta z końca XIX i początku XX wieku. Choć w relacjach nie widzimy ich autora, odbiorca może być pewien - to czystej krwi „klatkofil” czy też „klatkoholik” - chłopak biegający od klatki do klatki niemal sprintem, z oczami przepełnionymi szczęściem, kiedy uda mu się do którejś z nich wejść...

Wierne miejsce

Na obrzeżach Gliwic, w środku lasu, za wysoką bramą, stoi osiedle Wilcze Gardło. Intrygująca jest nie tylko jego nazwa, ale i losy. Zaprojektowane jako modelowe osiedle III Rzeszy, po wojnie stało się domem dla powracających z Francji reemigrantów. Dziś jest zaś pretekstem do dyskusji o tym, co zwykło się nazywać „kłopotliwym dziedzictwem”. O historii i współczesności Wilczego Gardła opowiada Marta Paszko, antropolożka kultury, kuratorka wystawy „Wilcze Gardło. Od Wilka do Paryżewa”, którą można oglądać w Muzeum w Gliwicach.

Ucisk dłoni

Grupa szykownie ubranych mężczyzn patrzy w zdumieniu na jednego z nich – unoszącego się wysoko ponad resztą, zawieszonego w powietrzu pod sufitem eleganckiego salonu. Lewitujący mężczyzna to urodzony w Szkocji spirytysta i medium, Daniel Dunglas Home. Widok ten przedstawia pokaz niezwykłych zdolności Home’a. Pokaz odbył się w sierpniu 1852 roku w South Manchester w stanie Connecticut, a można go obejrzeć na litografii opublikowanej ćwierć wieku później w książce „Tajemnice nauki” francuskiego badacza Louisa Figuiera.

Pięknie zrobione i pięknie zdobione

Kochał książki tak bardzo, że podczas wojny nie dojadał, żeby móc dalej je oprawiać. Gdy po 1945 roku emigrował do Polski, większość z dwóch wagonów wypełnił swoją kolekcją – o mickiewiczologu i introligatorze Aleksandrze Semkowiczu mówi Grażyna Ryfka, kierowniczka biblioteki w Muzeum Literatury w Warszawie, które właśnie kupiło duży zbiór jego woluminów...

Palcat dla komendanta

W zbiorach Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie znajdują się obiekty, które mają oznaczenia firmowe w postaci napisów naniesionych na tabliczkach, naszywkach, metalowych obrączkach i innych. Nieliczne mają okolicznościową dedykację, gdyż stanowiły dla obdarowanego nagrodę lub prezent. Takim nietypowym obiektem jest palcat (krótki bat jeździecki) należący do grupy akcesoriów używanych podczas jazdy konnej.

Podmiejski spacer

Zabrze było jednym z pierwszych miejsc na Śląsku, obok Chorzowa i Rybnika, w którym zaczęto wydobywać węgiel. Pokłady leżały płytko, praktycznie wychodziły na powierzchnię – do dzisiaj można zobaczyć takie wychodnie. Z drugiej strony górnictwo w Zabrzu przestało funkcjonować stosunkowo szybko. Zostały duże środowiska pogórnicze, które chciały coś z tego zachować...

Arcyksiążę, gwiazdy, pisarze, malarze i kto żyw… Goście na dachu Pałacu Prasy w Krakowie

Słynny "Ikac", czyli "Ilustrowany Kuryer Codzienny" był najpopularniejszą gazetą dwudziestolecia międzywojennego. Wysokie płace, poczytność pism koncernu i jego dominująca pozycja na rynku prasowym przyciągała wiele znamienitych postaci. Ci z kolei przyciągali jako bohaterów swoich tekstów i rozmów najbardziej znane postacie kultury, sztuki, sportu i życia publicznego. Wielu z nich robiło sobie zdjęcie na dachu Pałacu Prasy. Lista gości jest imponująca...