O pałacu w Małej Wsi nie można napisać mało. To jeden z najciekawszych, największych i najpiękniejszych tego typu obiektów na Mazowszu. Wszystkie te określenia cisną się na usta, gdy oszołomieni stoimy przed frontem okazałej, arystokratycznej siedziby z XVIII wieku. Nawet szum dobiegający z szosy, biegnącej tuż za bramą, nie psuje piorunującego efektu. To prawdziwy cud, że taki obiekt przetrwał rozmaite zawieruchy dziejowe, w tym tę ostatnią, II wojnę światową. I zapewniam, że eleganckie zewnętrze to tylko wstęp do tego, co nas czeka po przekroczeniu progu...
Czytaj dalejdwór
Na początku była wieża. Rycerska. Taka, jakich wiele w średniowieczu stało w całej Europie. Pełniły funkcje mieszkalno-obronne i były zwane donżonami. I do dziś niektóre zachowały się w tym stanie – jak ta w Siedlęcinie, Żelaźnie, Stołpie, Tudorowie czy Witkowie. Inne z czasem zaczęły się rozbudowywać, obrastać w kolejne sale, pomieszczenia reprezentacyjne i lokale gospodarcze. Słowem: zmieniać się w zamki i pałace, czasem pozostając jednak widocznym w strukturze budynku znakiem przeszłości. I taki też los czekał Korzkiew...
Czytaj dalejGranitowe „menhiry” i mury z nieobrobionego kamienia sprawiają wrażenie ruin jakiejś upadłej cywilizacji. Z drugiej strony wciąż czytelne są tu wolnomularskie metafory – o założeniu pałacowo-pakowym w Dylewie mówi Piotr Hardecki, kierownik Pracowni Projektowo-Badawczej Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej...
Czytaj dalejDwór w Tułowicach nie od razu wyjawia swoje tajemnice. Ukryty w parku, osłonięty starodrzewem, od bramy po wschodniej stronie prezentuje się niczym skromna willa. Ale to tylko pozory! By dostrzec jego piękno, musimy podejść do budynku od ogrodu. Harmonijny i majestatyczny portyk południowy zachwyca i wynagradza trudy wędrówki...
Czytaj dalejMinimalistyczne rzeźby i ziemiański dwór pamiętający XVIII wiek. Historie rodzinne i prekolumbijskie mity. Polska i Meksyk. Natura i sztuka. Dom i galeria w jednym. Wszystkie te wątki rzeźbiarz Xawery Wolski splótł w harmonijną całość – niczym dzieło sztuki – w rodzinnym Dańkowie, w którym osiadł po dekadach życia za granicą...
Czytaj dalej– Drugi raz nie zdecydowałbym się na to – mówi pół żartem, pół serio Zdzisław Korzybski, właściciel dworu w Wilczyskach. – Skoro jednak podjąłem się odbudowy rodzinnej siedziby, chcę ją dokończyć – dodaje. Przed nim jeszcze sporo pracy, choć najważniejsze zadanie udało się zrealizować: dwór się nie zawalił i powoli wraca do życia...
Czytaj dalejDo dworu lekkim łukiem prowadzi aleja wysypana żwirem. Kamyczki chrzęszczą pod kołami samochodu. Po minucie ukazuje się gazon, a przy nim biały budynek z czterokolumnowym portykiem i ozdobnym przyczółkiem. Żadnych plastikowych okien, cementowej kostki, betonowych krawężników czy asfaltowego parkingu. Początek...
Czytaj dalejTylko jedna rzecz jest w tej historii prosta – reszta zadziwia, a wręcz domaga się śledztwa. Prosty jest tu tylko absolutny zachwyt, który wywołuje widok tego budynku. Nawet w zamglony i mokry dzień. Dlatego, że takich budynków w Polsce po...
Czytaj dalej