Przejrzyjcie naszą interaktywną mapę skojarzeń!
Na pewno znajdziecie coś dla siebie!
Na imię dostał Fryderyk, na cześć swojego ojca chrzestnego, pruskiego króla Fryderyka II zwanego Wielkim. Matką małego Fryderyka była polska szlachcianka Marianna z Ciecierskich Skórzewska, żona generała Franciszka Skórzewskiego, kobieta nie tylko urodziwa i przedsiębiorcza, ale i obdarzona bystrym umysłem, niepospolitym dowcipem i zacięciem naukowym.
Jej przyjaźń z pruskim królem spotkała się z negatywnym odbiorem części jej współczesnych. Tym bardziej, że podejrzewano ją nawet o romans z pruskim władcą. I choć nie odmawiano Skórzewskiej zasług jako pośredniczki w rozmowach konfederatów barskich z królem, zarazem spotkała się z oskarżeniami, że przedkłada interesy rodowe Skórzewskich nad dobro ojczyzny. Fryderyk, jedyny syn Marianny, próbował walczyć z negatywnym wizerunkiem swej matki.
Budując nową siedzibę rodu Skórzewskich w Lubostroniu niedaleko Łabiszyna upamiętnił Mariannę jako zaangażowaną w rozwój regionu szlachciankę, światłą patriotkę i mistrzynię dyplomacji.
Fryderyk Skórzewski herbu Drogosław decydując się na przeniesienie rodowej siedziby z Margonińskiej Wsi do Piłatowa niedaleko Łabiszyna, na tereny zakupione w 1755 roku przez swego ojca, wziął pod uwagę ustronność miejsca i walory krajobrazowe terenu położonego malowniczo w zakolu Noteci. Nadał mu wówczas nową nazwę – Lubostroń – chcąc podkreślić, jak bardzo „lube” jest mu to ustronie.
Choć reprezentacyjny budynek już stał, prace nad jego wystrojem były nadal w toku. Na pewno wszystkie roboty w pałacu zostały ukończone przed ślubem córki właściciela – Olimpii z Józefem Kazimierzem Kruszyńskim w listopadzie 1815 roku.
Do zaprojektowania i wybudowania swojej siedziby Fryderyk Skórzewski zaprosił kształconego w Akademii św. Łukasza w Rzymie i świetnie znającego włoską architekturę Stanisława Zawadzkiego, znanego architekta doby stanisławowskiej, specjalistę od budowy koszar. Warto nadmienić, że Zawadzki był również autorem projektu pałacu w Dobrzycy, majątku starszej siostry Fryderyka Skórzewskiego, Aleksandry Nepomuceny Eufrazji i jej męża, Augustyna hr. Gorzeńskiego i zapewne prace nad nową siedzibą Skórzewskich zostały mu powierzone z polecenia szwagra właściciela.
Pałac w Lubostroniu jest przykładem klasycystycznej budowli centralnej nawiązującej do wzorów palladiańskiej Villi Rotonda niedaleko Vincenzy, wzorów przefiltrowanych przez neopalladiańską architekturę angielską.
W Polsce podobne budowle wzniesiono jeszcze w Warszawie (Królikarnia) i w Niezdowie (pałac). Lubostroński pałac wpisano w plan kwadratu z centralną dominantą – trójkondygnacyjną salą rotundową – zwieńczoną kopułą na wysokim tamburze. Umieszczone na osi wjazdowej od wschodu wejście główne, do którego wiodą szerokie schody, poprzedza ośmiokolumnowy portyk z kolumnami ustawionymi w dwóch rzędach. Pozostałe elewacje poprzedzone zostały czterokolumnowymi pseudoportykami. Główna bryła pałacu jest podpiwniczona, z pełniącym funkcje piano nobile parterem nad wysokimi suterenami. Program ikonograficzny pałacu nawiązuje do wzorów antycznych, a zarazem akcentuje świetność i zasługi rodu Skórzewskich. W tympanonie głównym widnieje łacińska inskrypcja „Sibi, Amicitiae et Posteris” („Sobie, Przyjaciołom i Potomności”), a w portalu głównym – werset z „Georgik” Wergiliusza – „Hic Secura Quies et Nestia Fallere Vita” („Tu bezpiecznie przed niebezpieczeństwami życia”). Nad wejściem umieszczono także płaskorzeźbione herby Fryderyka Skórzewskiego i jego żony, Antoniny z Garczyńskich. W pozostałych elewacjach na tympanonach możemy zobaczyć płaskorzeźbione panoplia, a od zachodu antykizowaną scenę ze śpiącym Chronosem i Wertumnusem.
Nad budowlą góruje, dodana wiek później, brązowa rzeźba Atlasa dźwigającego glob ziemski, dzieło Władysława Marcinkowskiego.
W centralnej części bryły dominantę stanowi mająca 10 metrów średnicy i ponad 15 metrów wysokości sala rotundowa z kopułą na wysokim tamburze wspartym na ośmiu przyściennych kolumnach. Wokół, na parterze, rytm podziałów wyznaczają lustrzane panele naprzemiennie z portalami wejściowymi do okalających pomieszczeń, na poziomie mezzanina – cztery balkony.
Salę w niższej kondygnacji otaczają zróżnicowane architektonicznie pomieszczenia z westybulem na osi wejścia głównego i dwiema klatkami schodowymi po obu jego stronach, z antykamerą, małą biblioteką, jadalnią, salonem, buduarem, kredensem i gabinetem. Pomieszczenia te różnią się nie tylko wielkością, kształtem, ale i dekoracją. Na piętrze, na które prowadzi dekoracyjna klatka schodowa z tralkową balustradą, do sali rotundowej przylega bezpośrednio wąski korytarzyk otoczony pomieszczeniami mieszkalnymi.
Funkcje mieszkalne pałacu schodzą jednak na dalszy plan wobec programu ikonograficznego i funkcji reprezentacyjnych.
Pałac nie był wygodną, wiejską siedzibą, a raczej świątynią sławy rodu i narodowym panteonem. Za względu na rozwiązania architektoniczne całość była trudna do ogrzania, a środkowa, monumentalna rotunda zabierała wiele miejsca, które mogłoby służyć funkcjom użytkowym. I właśnie na program ikonograficzny sali rotundowej położono szczególny nacisk. Nad wejściem widnieje zawołanie Skórzewskich „Semper Recte” („Zawsze prawo”, „Zawsze szlachetnie”).
W samej rotundzie, pod kopułą, umieszczono fryz figuralny ukazujący antyczny pochód ofiarny, a poniżej cztery płaskorzeźbione sceny figuralne. Są tam dwie sceny bitewne – epizod ze znalezieniem przez króla Władysława Łokietka Floriana Szarego na polu bitwy pod Płowcami w 1331 roku i scena szarży rycerza Jana Naszana podczas zwycięskiej bitwy Polaków z Krzyżakami pod Koronowem z 1410 roku – oraz dwa epizody, których bohaterkami są silne kobiety. Pierwszy przedstawia królową Jadwigę przepowiadającą krzyżackie klęski w czasie spotkania z Wielkim Mistrzem Konradem von Jungingenem w Inowrocławiu. Druga ukazuje matkę właściciela Lubostronia, Mariannę z Ciecierskich Skórzewską, prezentującą królowi Fryderykowi II plany Kanału Bydgoskiego. Pierwowzorem tego ostatniego przedstawienia był obraz Chrystiana Bernarda Rode z 1796 roku, tylko że tam zamiast Marianny Skórzewskiej plany pokazywała władcy personalizacja Bydgoszczy. Wyidealizowany wizerunek Skórzewskiej przedstawiony został w zestawieniu z chlubnymi postaciami z narodowego panteonu i w towarzystwie trzymającej wieniec Sławy.
Główną bohaterkę wykreowano tutaj na inicjatorkę budowy kanału, która dzięki sztuce dyplomacji i mądrym sojuszom przyczynić się miała do rozkwitu ojczyzny. Na tamburze kopuły w sali rotundowej widnieją panoplia, a całości dopełniają wizerunki Orła i Pogoni w centralnej części intarsjowanej posadzki, podkreślając patriotyczną wymowę dekoracji. Oprócz wizerunku Marianny w sali rotundowej, w pałacu eksponowano także alabastrowe popiersie matki Fryderyka Skórzewskiego oraz przechowywane pieczołowicie przyrządy naukowe Marianny Skórzewskiej, w tym mikroskop i model ludzkiego mózgu.
Za wystrój i prace dekoratorskie we wnętrzu pałacu odpowiedzialni byli artyści, którzy, podobnie jak architekt Stanisław Zawadzki, pracowali przy budowie i wykańczaniu pałacu w Dobrzycy. Autorem malarskich, iluzjonistycznych dekoracji sal bocznych jest mistrz dekoracji teatralnych Antoni Smuglewicz. Nie jest wykluczone, że współautorem polichromii w Lubostroniu jest też słynny brat Antoniego – Franciszek Smuglewicz. Prace sztukatorskie właściciel powierzył rzeźbiarzowi Michałowi Ceptowiczowi (choć tę atrybucję poddaje w wątpliwość badacz zespołu w Lubostroniu Aleksander Jankowski).
Fryderyk Skórzewski dbał o kreowanie nie tylko wizerunku swojej matki, ale i o wizerunek własny. Program rezydencji, początkowo nawiązujący głównie do motywów antycznych i sentymentalnych, zmodyfikowano, gdy Skórzewski objął funkcję prezesa Bydgoskiej Delegacji Kameralnej i prezesa Departamentu Bydgoskiego Księstwa Warszawskiego oraz marszałka Sejmiku Powiatu Bydgoskiego. Zadbano zatem szczególnie o podkreślenie wątków patriotycznych i zasług rodu właściciela Lubostronia. W pałacu znajdował się panteon wybitnych Polaków (cykl wzorowanych na obrazach Bacciarellego portretów władców i wpływowych Polaków autorstwa Jana Bogumiła Plerscha) oraz cykl rzeźbiarskich popiersi o podobnej tematyce. Nie zabrakło wśród nich i popiersia samego właściciela. Krążyły nawet niesprostowane przez synów Fryderyka, acz
niepotwierdzone opowieści, że kapitele kolumn pałacowych pierwotnie miały być przeznaczone do Świątyni Opatrzności Bożej, a uskrzydlona wiązka błyskawic na jednym z tympanonów w elewacji miast symbolem Marsa, ma być herbem napoleońskim,
wskazując na patriotyczne zaangażowanie właściciela i jego profrancuskie sympatie. Faktem niezbitym jest to, że pałac w Lubostroniu gościł przedstawicieli czołowych polskich rodów i inne wybitne osobowości, jak poetę romantycznego Stefana Garczyńskiego, historyka i tłumacza Erazma Rykaczewskiego czy, w późniejszym czasie, prezydenta Ignacego Mościckiego.
Częścią założenia rezydencjonalnego w Lubostroniu były od początku dwie budowle wzniesione po obu stronach podjazdu wiodącego do pałacu: piętrowa oficyna miesząca kuchnię pałacową (oddzieloną od głównego budynku ze względu na groźbę pożaru i nieprzyjemne zapachy) oraz dwuskrzydłowy budynek mieszkalno-gospodarczy, gdzie znajdowała się m.in. wozownia i stajnia. Pałac otoczony jest 40-hektarowym parkiem w stylu angielskim, gdzie posadzono ponad 100 gatunków drzew i krzewów.
Obiekt uzyskał status zabytku już w okresie międzywojennym. Ród Skórzewskich mieszkał w pałacu do czasów II wojny światowej. Po wojnie znacjonalizowana siedziba rodu służyła Funduszowi Wczasów Pracowniczych, a od drugiej połowy lat 70. XX wieku – Zjednoczonemu Przedsiębiorstwu Gospodarki Rolnej.
Losem zespołu zainteresował się Andrzej Szwalbe, dyrektor Filharmonii Pomorskiej, dzięki któremu w pałacu zaczęły być organizowane wydarzenia muzyczne. W 1994 roku zespół pałacowo-parkowy w Lubostroniu uzyskał status samorządowej instytucji kultury. Obecnie na jego terenie organizowanych jest wiele wydarzeń kulturalnych. Mieści się tu także hotel i restauracja. Ogromnym wysiłkiem do świetności został przywrócony też park przypałacowy, który ucierpiał znacznie w czasie nawałnic w sierpniu 2017 roku.
Wyjątkowe walory zespołu pałacowo-parkowego w Lubostroniu zostały dostrzeżone w listopadzie 2023, gdy zabytek trafił na listę Pomników Historii. W rozporządzeniu podkreślono znaczenie historyczne, artystyczne, naukowe, przestrzenne i krajobrazowe zespołu oraz palladiańskie inspiracje, które były jego źródłem. Wpisem objęto pałac, park, oficynę, stajnię i wozownię, oraz niewspomniane wcześniej oranżerię, domek myśliwski, domek ogrodnika, piwnicę-ziemiankę, piwnicę w fosie, piwnicę-lodownię wraz z ogrodzeniem.
Na pewno znajdziecie coś dla siebie!
Zamek ulokowany w sercu kórnickiego założenia to neogotycka, romantyczna fantazja na modłę angielską, bazująca raczej na wyobrażeniach niż badaniu średniowiecznej przeszłości. Neogotyk jest tu kostiumem, swobodnie przeplatającym się także z innymi, wydawałoby się nieprzystającymi rozwiązaniami stylistycznymi. Pod owym kostiumem wyrastającym...
Zamość dziś jest miastem na prawach powiatu, położonym na Wyżynie Lubelskiej, w województwie lubelskim, w sąsiedztwie malowniczej krainy Roztocze. Jego historyczna część w 1994 r. została uznana za Pomnik Historii, a dwa lata wcześniej zamojskie Stare Miasto i otaczające je mury wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO...
Jelenia Góra nazywana bywa czasem stolicą Karkonoszy. Jako serce powiatu karkonoskiego, a jednocześnie siedziba Karkonoskiego Parku Narodowego ma do tego pełne prawo, choć tylko dzięki włączeniu w latach 70. ubiegłego wieku w obręb granic miasta niegdyś samodzielnych miejscowości takich jak Sobieszów czy Jagniątków, Jelenia Góra graniczy dziś z najwyższym pasmem Sudetów...