Kwestionariusz Prousta: Mateusz Janicki
Fot. SYLWIA DABROWA / POLSKA PRESS
Wywiady

Kwestionariusz Prousta: Mateusz Janicki

Hotel Forum w Krakowie decyzją wojewódzkiej konserwator zabytków, Katarzyny Urbańskiej, trafił do rejestru zabytków. Decyzja dotyczy bryły i elewacji obiektu. A my z tej okazji przypominamy Kwestionariusz Prousta Mateusza Janickiego, który o to właśnie apelował na naszych łamach jako przedstawiciel środowiska ludzi kultury.


Najstarsza rzecz w twoim domu?


Jedną z najstarszych rzeczy w moim domu jest fotel ze starej widowni Teatru im. Juliusza Słowackiego.

Skąd ją masz?


Fotele w kwietniu 2022 roku wyprzedawał teatr w związku z remontem widowni. Nie są to oryginalne fotele z 1893 roku, ale z lat 70. XX wieku. Mimo to trochę premier widziały, więc są dla mnie cenne.

Fot. SYLWIA DABROWA / POLSKA PRESS
Kwestionariusz Prousta: Mateusz Janicki
Mateusz Janicki

Pierwszy zabytek, który pamiętasz z dzieciństwa?


Mieszkając w Krakowie, całe dzieciństwo obcowałem z zabytkami. Dla młodego chłopaka najbardziej spektakularny był Zamek Królewski na Wawelu z katedrą, grobami królewskimi i komnatami. Nie mniejsze wrażenie robiły na mnie podziemia kościoła św. Kazimierza przy ul. Reformackiej, gdzie można było zobaczyć zmumifikowane zwłoki mieszkających w klasztorze zakonników. I jeszcze kościół św. św. Piotra i Pawła, w którym regularnie można podziwiać na własne oczy dowód na obrót Ziemi wokół własnej osi – wahadło Foucaulta.

Czy jesteś zbieraczem/kolekcjonerem?


Nie bardzo, jednak mam parę przedmiotów, które mają dla mnie sentymentalną wartość, są świadkami historii mojej rodziny. Wybitnym kolekcjonerem był za to brat mojego dziadka Jerzego, Tomasz Niewodniczański. Jego kolekcja starych map była jedną z największych na świecie. Zdarzyło mi się pracować w zbiorach wujka i – muszę się przyznać – nie byłem najlepszym pracownikiem. Zamiast oprawiać w ramy, co było moim zadaniem, co chwile zanurzałem się w mapy lub jakieś stare dokumenty. Miałem jednak wrażenie, że nie przeszkadzało to wujowi.

Z czym kojarzy ci się słowo „zabytek”?

Z czymś ważnym, zasługującym na szacunek, a do tego z fascynującą historią.

Chcesz być na bieżąco z przeszłością?

Jaki jest twój ulubiony zabytek i dlaczego właśnie ten?


Budynek Teatru im. Juliusza Słowackiego. Dziś jest to moje miejsce pracy, ale jako dziecko bywałem w nim w trakcie prób do Teatru Telewizji. Z racji wieku nie byłem za bardzo zaangażowany w te próby, więc reżyser i ówczesny dyrektor teatru, Bogdan Hussakowski, pozwalał mi biegać po całym budynku. Zwiedziłem wtedy każdy, nawet najmniejszy zakamarek teatru – od sznurowni i poddaszy po piwnice.

Co nie jest uznane za zabytek, a powinno być?


Hotel Forum w Krakowie projektu Janusza Ingardena, który do dziś nie może doczekać się pomysłu na swoje użytkowanie.

Kwestionariusz Prousta: Mateusz Janicki
Hotel Forum w Krakowie

Co jest uznane za zabytek, a nie powinno nim być?


Nie umiem na to pytanie odpowiedzieć. Lepiej chronić, niż potem żałować, że straciliśmy kolejny ważny obiekt architektury.

Wolałabyś mieszkać w modernistycznej willi czy w starym zamku?


Zdecydowanie w modernistycznej willi. Choć równie ważne jak rodzaj mieszkania jest dla mnie otoczenie. I to musi być albo zieleń albo przestrzeń tętniąca miejskim życiem.

Ulubione dzieło sztuki to…?


Bardzo lubię obrazy Hieronima Boscha i Pietera Bruegla. No i oczywiście Aleksandra Janickiego, performera, artystę video, designera, a prywatnie mojego tatę. A gdybym musiał wymienić jeden obraz to byłby to „Sąd ostateczny” Boscha.

Ulubione muzeum to…?


W ostatnich latach wielkie wrażenie zrobiły na mnie Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN oraz Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Lubię też muzea sztuki nowoczesnej. Zarówno te światowe, jak Muzeum Guggenheima czy MoMA, jak i nasz krakowski MOCAK.

Twórca (malarz, rzeźbiarz, architekt), z którym chciałbyś pójść na kolację.


Z artystami niebezpiecznie chadzać na kolację, bo można się rozczarować. Mogą się po prostu okazać mniej interesujący od swojej sztuki. A zupełnie poważnie: zjadłbym kolację z Wesem Andersonem czy Quentinem Tarantino.

Zabytek, o którym marzysz, żeby go zobaczyć?


Angkor Wat. Wiem, że to strasznie turystyczne miejsce, ale ten kompleks świątyń mnie fascynuje.

Kwestionariusz Prousta: Mateusz Janicki
Angor Wat

Zabytek, który już nie istnieje, a bardzo chciałbyś zwiedzić?


Nan Madol. Starożytne miasto u wybrzeży Mikronezji zbudowane na 100 sztucznych wysepkach przez dynastię Saudeleurów.

Mateusz Janicki

Aktor Teatru im. Juliusza Słowackiego, znany także ostatnio z głównej roli w nowej wersji filmu „Pan Samochodzik i templariusze”.

Tekst pochodzi z numeru kwartalnika „Spotkania z Zabytkami” 8/2023. 

Marcin Pieszczyk

Dziennikarz, redaktor, krytyk, wykładowca. Obecnie redaktor naczelny "Spotkań z Zabytkami". W przeszłości pracował m.in. w radiowej Dwójce i "Przekroju". Był również szefem działu kultury w tygodniku "Wprost" oraz redaktorem naczelnym portalu culture.pl. Współautor scenariusza m.in. musicalu "Kajko i Kokosz. Szkoła latania". Uczy obcokrajowców języka polskiego.

Popularne

Indyanin w Galicji

W zwartym szyku, stoją konno najprawdziwsi Indianie. Nie żadni przebierańcy w prześcieradłach, nie malowani naiwnie farbką i szminką, lecz prawdziwie śniadzi, prosto trzymający się siodłach. Nieporuszeni, wyglądają na swoich koniach tak pomnikowo, że można by ich wziąć za zjawy z innego świata, szczególnie kiedy ich zestawić z Hucułem i tym oficerem w białych getrach i spodniach, który wygląda, jakby się urwał z wodewilu. Tymczasem rzecz dzieje się naprawdę, i to na dworcu w Krakowie.

Żórawina – kościół pod wezwaniem Trójcy Świętej wraz z dziełem budownictwa obronnego

Kiedy w 1654 roku dokonywano inwentaryzacji kościoła w Żórawinie przed zwróceniem go katolikom po wojnie trzydziestoletniej komisja biskupia była zachwycona, ponieważ nie widzieli dotąd tak pięknie, podług reguł sztuki i według porządku, zbudowanej świątyni, której bogactwo pióro zaledwie było w...