W 1908 roku wydawca z Wieliczki, niejaki pan Czernecki, publikuje pocztówkę z reprodukcją pastelu Teodora Axentowicza, zastrzegając solennie: „naśladownictwo zastrzeżone”. Na rewersie przedstawienia jasnookiej damy filuternie zerkającej wprost na widza, można śmiało kaligrafować miłosne wyznania. Zadanie pocztówki okaże się jednak...
II Rzeczpospolita nie plasowała się z pewnością w ścisłej czołówce światowego kolekcjonerstwa, ale nie oznacza to bynajmniej, że nie było w kraju dzieł artystek i artystów o międzynarodowej renomie. Wystarczy wymienić kilka pozycji z długiej listy polskich strat wojennych, żeby zdać sobie sprawę ze skali spustoszenia, jakie w polskich zbiorach wywołały wojenne grabieże i jakiej klasy obiekty rabowano. Od „Portretu młodzieńca” pędzla Rafaela zaczyna się litania wielkich nazwisk i dzieł, które z radością powitalibyśmy z powrotem w krajowych zbiorach...